Malunek z epoki lodowcowej odkryty pod warstwami wielowiekowego graffiti
Grottes d'Agneux, czyli jaskinie znajdujące się we francuskim departamencie Saona i Loara (historyczna Burgundia) już od dawna budziły zainteresowanie naukowców, którzy podejrzewali, że mogą w nich znaleźć pozostałości po działalności ludzkiej sprzed dziesiątek tysięcy lat. Ostatecznie naukowcy z Niemiec wspierani przez badaczy z Hiszpanii przy użyciu specjalnych skanerów wykryli, że faktycznie na ścianach znajdują się malowidła, które można datować na okres sprzed co najmniej 12 tys. lat.
Ich wykrycie było problematyczne z uwagi na... graffiti. Pierwotne wizerunki zwierzęce zostały przykryte głównie prostymi znakami i inskrypcjami, jakie pozostawiali przybywający w te strony ludzie, głównie w wiekach od XVI do XIX. Z uwagi na piękne widoki okolica od dawna była traktowana jako atrakcyjny cel wycieczek. Dawni turyści, zostawiają po sobie napisy ze swoimi imionami czy datą, po prostu przysłonili sztukę pierwotną.
Oprócz pięknych pejzaży, ten region Francji od dawna słynął ze znalezisk związanych przede wszystkim z kulturą paleolitu. Pierwszy raz spotkano się tu jednak z takimi specyficznymi dziełami sztuki przedstawiającymi konia i jelenia. Okolica jest ważna także z innych względów – według naukowców na tych terenach Homo sapiens mogli spotykać neandertalczyków. Być może odkrycie z Grottes d'Agneux, jak twierdzą uczeni z Tybingi, pozwoli dowiedzieć się nieco więcej o interakcjach między obiema grupami.
Plejstocen, czyli epoka lodowcowa lub epoka lodowa, trwał przez 2,5 mln lat, a swoją nieformalną nazwę wziął od olbrzymich lądolodów pokrywających m.in. znaczną część Europy.
Źródła: archaeologynewsnetwork.blogspot.com, livescience.com