Małgorzata Strękowska-Zaremba, Joanna Zagner-Kołat – „Królewskie życie królów” – recenzja i ocena
Małgorzata Strękowska-Zaremba, Joanna Zagner-Kołat – „Królewskie życie królów” – recenzja i ocena
Daty, nazwiska władców, wojny, miejsca powstań i bitew, pakty i układy, granice państw... Jeszcze więcej faktów, dat i nazwisk… Pamiętacie lekcje historii? Przepełnione były informacjami trudnymi do zapamiętania. W ich natłoku trudno było o przyswojenie najważniejszych wiadomości. Niektórych zapewne skutecznie i na zawsze zniechęciło to do przedmiotu. Być może nawet Czytelnicy Histmaga narzekali na nudę podczas szkolnych zajęć z historii. A gdyby tak opowiedzieć o naszych dziejach w nieco inny sposób? Z przymrużeniem oka, dowcipem i humorem? Czy taka historia nie będzie ciekawsza? A może dzięki temu ta lektura skierowana do młodszych czytelników zainspiruje ich do poznania naszej przeszłości?
Niech każdy oceni to sam, ale książka „Królewskie życie królów” przełamuje stereotyp nudnej i nużącej dyscypliny, jaką niektórym może wydawać się historia. Autorka książki, Małgorzata Strękowska-Zaremba, skutecznie udowadnia, że lekcja historii może być przeprowadzona w lekki, przystępny i humorystyczny sposób (rozbawią nawet rodziców). W jej książce nie znajdziecie klasycznej treści z akapitami i podziałem na rozdziały.
Publikacja ma charakter komiksu, w którym poszczególne części książki zostały zastąpione rysunkami związanymi z konkretnym władcą. I tak oto wraz z autorką podążamy chronologicznie śladami polskich królów. Książkę otwiera rozdział o Mieszku I, a kończy część o Stanisławie Auguście Poniatowskim. Niektóre rozdziały dotyczą jednego władcy, inne są bardziej poszerzone tematycznie i traktują o kilku – dwóch lub trzech.
Teksty pojawiające się w „dymkach” są skondensowane, ale treściwe – zawierają główny przekaz, więc książka będzie świetną powtórką z historii. Są skonstruowane w taki sposób, że zachęcają do zadawania pytań i poszukiwania odpowiedzi. Młody czytelnik nie zrozumiał któregoś dowcipu? Jest okazja, by poszerzyć wiedzę!
Na uwagę zasługują kolorowe ilustracje Joanny Zagner-Kołat, które niosą potężną dawkę humoru. Tekst i obraz – a właściwie to, w jaki sposób ze sobą współgrają – są najmocniejszym punktem recenzowanej publikacji. Na ilustracjach można więc zobaczyć pokwitowanie z przelewu na dwadzieścia tysięcy rubli dla Władysława IV, niejadka Zygmunta II Augusta czy Bolesława Śmiałego stojącego na podium ze zwycięskim pucharem.
Każdy rozdział kończy się krótkim podsumowaniem „Z kraju i ze świata”. Są to informacje przypominające notki agencyjne na wzór tych publikowanych w prasie. Odpowiadają chronologicznie czasom przedstawionym w danym rozdziale. Informacje podane w tej części książki są maksymalnie skondensowane, przez co łatwiej je zapamiętać i zrozumieć szerszy kontekst:
Z kraju i ze świata, wiek XV-XVI:
– Z okazji koronacji królowej Bony odbyły się w Krakowie turnieje rycerskie. W igrzyskach krajowych dwaj walczący rycerze jednocześnie spadli z konia i okuleli.
– Genialny Włoch Leonardo Da Vinci namalował Mona Lisę – jeden z najbardziej znanych obrazów na świecie.
– Portugalski żeglarz Ferdynand Magellan po raz pierwszy opłynął świat.
Lektura tej książki może stanowić nie tylko dobrą powtórkę lekcji historii ale będzie także wartościowym prezentem dla dziecka interesującego się historią. Barwne ilustracje przykują jego uwagę, a krótkie treści szybciej zapadną w pamięć. Twarda okładka zaprojektowana w stylu gazetowo-komiksowym jest charakterystyczna i przykuwa uwagę. Będzie zwracała uwagę pośród wszystkich książek w biblioteczkach młodych i początkujących pasjonatów historii.