Magda Działoszyńska-Kossow – ,,San Francisco. Dziki brzeg wolności” – recenzja i ocena
Magda Działoszyńska-Kossow –,,San Francisco. Dziki brzeg wolności” – recenzja i ocena
Magda Działoszyńska-Kossow jest z wykształcenia amerykanistką, z zawodu dziennikarką. Swoją karierę zaczynała w amerykańskiej gazetce uniwersyteckiej „NEIU Independent”. Pracowała jako redaktorka TVN24 i TVN24 BIS. Studiowała w Polskiej Szkole Reportażu. Przez dwa lata była związana z działem zagranicznym „Gazety Wyborczej”. Publikowała także na łamach „Dużego Formatu”, „Magazynu Świątecznego”, „Wysokich Obcasów”, „Pisma”, „Polityki” oraz „Podróży”.
W książce,,San Francisco. Dziki brzeg wolności” autorka przedstawia historię Miasta Obietnicy, jego położenie i rozwój, jak i życie codzienne mieszkańców. Zwraca szczególną uwagę na uboższą warstwę społeczeństwa. Opowiada o życiu za 1000 dolarów miesięcznie w mieście, w którym wynajem kawalerki kosztuje co najmniej trzy razy tyle. Choć sytuacja ta nie powinna dziwić, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że początki miasta wiążą się z odkryciem na tych terenach złóż złota. Przybywający do „sennego” wówczas miasta poszukiwacze, dali początek wielokulturowej metropolii.
Na uwagę zasługuje przytoczony przez autorkę kontekst historyczny USA. Dzięki temu historia San Francisco nie jest tak oderwana od rzeczywistości, a tematy przez nią poruszone są osadzone w konkretnych realiach historyczno-kulturowych. Dzięki temu jesteśmy też w stanie zrozumieć, co tak naprawdę sprawia, że miasto niemające nawet miliona mieszkańców, o powierzchni nieco większej od naszego Torunia, przyciąga tyle nowych osób łaknących realizacji marzeń i odnoszenia wielkich sukcesów.
Do atutów publikacji należy przede wszystkim zaliczyć logiczne uporządkowanie tematyki. Autorka zaczęła opis San Francisco od samych początków, prezentując gorączkę złota, która sprawiła, że ludzie zaczęli migrować na te tereny. Płynnie przeszła od topografii miasta (m.in. poruszając temat licznych trzęsień ziemi), osiągnięć inżynieryjnych i urbanistycznej przypadkowości architektury do prezentacji zróżnicowanego społeczeństwo dawniej (np. hipisów) i dziś (np. liczną grupę młodych osób pracujących w startupach, bezdomnych czy uzależnionych od narkotyków). Za plus uważam również uzupełnienie tekstu fotografiami. Ubolewam jedynie, że jest ich tak mało.
Książka napisana jest dobrze, z zachowaniem wszelkich norm ostrożności. Wydaje mi się, że mimo atrakcyjności tematu, zabrakło w tekście odrobinę dociekliwości i zuchwałości. Narracja jest nieco monotonna i bezbarwna, choć są w książce także cenne spostrzeżenia i ciekawostki. Często stosowany w publikacji zabieg polegał na przedstawianiu poszczególnych dzielnic oczami jej mieszkańców. Pomysł wydaje się ciekawy i frapujący, jednak zarówno dobór rozmówców, jak i opowiadane przez nich historie nie porywają.
Na obronę książki muszę dodać, że prezentowane w niej kontrasty są bardzo widoczne. Może niekiedy nawet przerysowane, choć chyba dobrze oddają ducha sprzeczności San Francisco. Polecam publikację osobom zainteresowanym zagadnieniami związanymi ze Stanami Zjednoczonymi, podróżnikom chcącym odwiedzić ten kawałek Ziemi, a także każdemu chcącemu pogłębić swoją wiedzę. Książkę, ze względu na poruszaną tematykę, polecam osobom dorosłym oraz starszej młodzieży.