Maciej Neumann – „Flota II Rzeczypospolitej i jej okręty” – recenzja i ocena
Kwestia terytorialnego oparcia odradzającej się Rzeczypospolitej o Morze Bałtyckie (niekiedy mylonego z dostępem do morza, który nie musi oznaczać posiadania własnego wybrzeża) zajmowała pierwszoplanowe miejsce w myśli państwowotwórczej zarówno obozu Narodowej Demokracji, jak i środowiska związanego z Józefem Piłsudskim. Bez choćby kawałka własnego wybrzeża nie mogło być mowy o suwerennej Polsce. Stąd też jakże podniosłe uroczystości „zaślubin” polskiego państwa z morzem w lutym 1920 r. oraz wręcz „morski kult” w polskim społeczeństwie w okresie międzywojennego dwudziestolecia. Stąd też także rola Gdańska i Pomorza w stosunkach polsko-niemieckich, której niektórzy – przede wszystkim publicyści potępiający w czambuł politykę Józefa Becka z końca lat 30. – nie tyle nie doceniają, co jej nie rozumieją.
Polska niestety jako kraj na ekonomicznym dorobku, mający ponadto do zabezpieczenia swe długie lądowe granice z wielkimi sąsiadami, nie mogła sobie pozwolić na odpowiednią rozbudowę i modernizację swej floty oraz skuteczną obronę wybrzeża w razie wojny, o czym zresztą pisze w swej nowej monografii Maciej Neumann.
Autor to pasjonat dziejów Polskiej Marynarki Wojennej, niezwiązany z żadnym ośrodkiem akademickim. Podzielił on swą pracę na dziesięć rozdziałów (te zaś na kolejne podrozdziały), omawiając pokrótce powstanie i rozwój PMW w latach międzywojennych, a następnie stopnie, mundury, symbole i broń boczną obowiązujące w marynarce (s. 11–99). Większość liczącej sobie 264 strony książki zajmuje jednak przedstawienie historii poszczególnych jednostek polskiej floty (s. 100–252). W pracy znalazły się również wkładki, na których znajdują się kolorowe ilustracje mundurów, marynarskich orłów, symboli i oznak PMW. Przy każdym okręcie zamieszczono również jego czarno-biały szkic autorstwa Ryszarda Łakomskiego. Całość opatrzona została przypisami, bibliografią oraz indeksem osobowym.
Ramy chronologiczne pracy są rzecz jasna klarowne, a struktura nie budzi większych zastrzeżeń. Więcej miejsca można byłoby poświęcić historii samej PMW, która jest przedstawiona dość skrótowo. Tym bardziej, że jest to jedyna część pracy, w której tak naprawdę mamy do czynienia z odautorskim wywodem M. Neumanna. Dalsza część książki, w szczególności zaś omówienie jednostek floty Drugiej Rzeczypospolitej, ma charakter encyklopedyczny. Przy każdym okręcie podawana jest więc jego krótka historia, dane techniczne, a niekiedy jego kolejni dowódcy. Lektura nie należy więc do najprzyjemniejszych, ale z natury rzeczy taka być nie mogła. Żałować również można, iż szkice poszczególnych jednostek nie są przedstawione w kolorze. Rozumiem jednak, że pociągnęłoby to za sobą spore koszty wydawnicze.
Autor w swej pracy oparł się przede wszystkim na źródłach drukowanych oraz licznych opracowaniach. Wąską kwerendę przeprowadził w Centralnym Archiwum Wojskowym. W konsekwencji książka ma charakter kompilacyjny i nie stanowi jakiegoś swoistego novum w badaniach nad dziejami Polskiej Marynarki Wojennej.
Sądzę jednak, iż dobrze się stało, że książka ta się ukazała. Specjaliści i pasjonaci historii polskiej floty zapewne zadowoleni z pozycji Neumanna nie będą, wytykając mu brak szerszej kwerendy archiwalnej czy też błędy merytoryczne dotyczące polskich jednostek, nieuchwytne dla zwykłego czytelnika. Zainteresowanym jednak okresem Drugiej Rzeczypospolitej bądź samą historią wojskowości tej doby książkę warto polecić jako rodzaj swoistego „poradnika encyklopedycznego”, poprzedzonego wstępem o rozwoju Polskiej Marynarki Wojennej lat 1918–1939. Tym bardziej, że niemała ilość przypisów pozwala głębiej zainteresowanym na sięgnięcie po bardziej wyczerpujące lektury.
Zobacz też:
- Polska flota wojenna u progu II wojny światowej;
- Kacper Śledziński – „Odwaga straceńców. Polscy bohaterowie wojny podwodnej”.
Redakcja i korekta: Agnieszka Kowalska