Leniwi, aroganccy, tchórzliwi – Francuzi oczami XII-wiecznych Anglików

opublikowano: 2010-01-21, 16:39
wolna licencja
Nie jest tajemnicą, że Anglicy i Francuzi często za sobą nie przepadają. Jest tak już od 800 lat.
reklama

Wojna propagandowa nie jest, rzecz jasna, wynalazkiem współczesnym, ani nawet nowożytnym. Przykładem jest przetłumaczony niedawno na angielski poemat powstały między 1180 a 1194 rokiem w normańskiej Anglii. Napisany przez Andrzeja z Coutances utwór w 396 wersach wykpiwa Francuzów, drwiąc z ich rzekomej tchórzliwości, arogancji, lenistwa, obżarstwa i bezbożności.

Kłótnia Filipa II z Ryszardem Lwie Serce w Mesynie (rys. XIV w.)

Powstanie poematu wiąże się z działaniami króla Francji Filipa II, który ponawiał próby opanowania Normandii pozostającej we władaniu Anglików, wykorzystując przy tym konflikt wewnątrz dynastii Plantagenetów. Jest to jedno z najstarszych źródeł poświadczających istnienie uprzedzeń między dwoma narodami. Niektóre jego fragmenty przypominają też dzisiejsze polskie dowcipy o Francuzach – Andrzej z Coutances twierdził m.in., że nazwa „Paryż” wywodzi się ze słowa „partir”, które można tłumaczyć jako „uciekać”.

Źródło: telegraph.co.uk.

reklama
Komentarze
o autorze
Roman Sidorski
Historyk, redaktor, popularyzator historii. Absolwent Uniwersytetu Adama Mickiewicza. Przez wiele lat związany z „Histmagiem” jako jego współzałożyciel i członek redakcji. Jest współautorem książki „Źródła nienawiści. Konflikty etniczne w krajach postkomunistycznych” (2009). Współpracował jako redaktor i recenzent z oficynami takimi jak Bellona, Replika, Wydawnictwo Poznańskie oraz Wydawnictwo Znak. Poza „Histmagiem”, publikował między innymi w „Uważam Rze Historia”.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone