Lech Wyszczelski – „Zaolzie 1919, 1938” i Andrzej Ceglarski – „Wrzesień 1939...”
Polska odrodzona w listopadzie 1918 roku musiała zbrojnie kształtować swoje granice. Tak było również na południu, gdzie miał miejsce spór o przynależność Śląska Cieszyńskiego, Spiszu i Orawy z nowo powstałą Czechosłowacją. W trzeciej dekadzie stycznia 1919 roku armia tego państwa niespodziewanie zaatakowała nieliczne polskie oddziały na Śląsku Cieszyńskim. Czechosłowacka ofensywa została zatrzymana pod Skoczowem i Ustroniem, po czym walki zostały przerwane. O niekorzystnym dla Polski przebiegu granicy wzdłuż rzeki Olzy przesądziła decyzja mocarstw zachodnich z lata 1920 roku. Stało się to przyczyną złych stosunków polsko-czechosłowackich w następnych latach.
Okazja do rewanżu nadarzyła się jesienią 1938 roku, gdy Hitler wywołał tzw. kryzys sudecki. Władze polskie wykorzystały go do wymuszenia na Pradze zwrotu spornych obszarów. Wojsko Polskie niemal bez walki zajęło Zaolzie, Spisz i Orawę. Społeczeństwo przyjęło entuzjastycznie te sukcesy marszałka Śmigłego-Rydza i ministra spraw zagranicznych Becka, ale cena była bardzo wysoka. Polska, chcąc nie chcąc, stała się wspólniczką Hitlera w rozbiorze Czechosłowacji, co na długo pozostało w pamięci Czechów. Był to też błąd strategiczny, gdyż niecały rok później, we wrześniu 1939 roku, Wojsko Polskie musiało bronić południowej granicy przed niemieckim Wehrmachtem i sprzymierzoną z nim armią słowacką. Profesor Lech Wyszczelski szczegółowo opisuje te wydarzenia, nie szczędząc polskim przywódcom krytyki.
Książkę „Zaolzie 1919, 1938” zamówicie pod tym linkiem!
Klęska Polski we wrześniu 1939 roku w starciu z hitlerowskimi Niemcami i stalinowskim Związkiem Sowieckim wstrząsnęła polskim społeczeństwem. Państwo odrodzone zaledwie przed 20 laty upadło błyskawicznie, wbrew zapowiedziom władz, że jesteśmy „Silni, zwarci, gotowi” i „Nie oddamy nawet guzika”. Oczywiście Polska nie mogła sama obronić się przed dwiema totalitarnymi potęgami. Ale - jak twierdzi autor książki, Andrzej Ceglarski - „stracono ją wskutek nieuctwa, nieudolności i bylejakości. […] Prawdziwą przyczyną klęski wrześniowej, jej skali, jej hekatombicznych rozmiarów była bowiem niekompetencja dowódców i nieudolność dowodzenia”.
Ta książka jest przyczynkiem do sprawiedliwej - krytycznej oceny ludzi współodpowiedzialnych za tragedię Września ’39: Naczelnego Wodza, marszałka Edwarda Rydz-Śmigłego i licznych generałów WP, którzy nie zdali bojowego egzaminu, a czasem wręcz zhańbili noszone mundury i odznaczenia. Ceglarski dowodzi, że był to efekt porządków wprowadzonych w armii przez marszałka Piłsudskiego po zamachu majowym w 1926 roku – awansowania oficerów wywodzących się z tzw. mafii legionowo-sanacyjnej. Pokazuje też, nie unikając nazwisk i zdecydowanych ocen, bulwersujące przykłady niekompetencji czy tchórzostwa we wrześniu 1939 roku.
Książkę „Wrzesień 1939. Polscy sprawcy klęski” zamówicie pod tym linkiem!
Polecamy również pozostałe książki, które Wydawnictwo Bellona ma w swojej ofercie.