Kundelki przed Gagarinem, bieriozki zamiast pewexów. Jakie sekrety skrywa Kraj Rad?

opublikowano: 2020-11-25, 08:59
wolna licencja
Dlaczego Anatolij Kaszpirowski zdobył niesamowitą popularność? Jakie były losy Olgi Czechowej, ulubionej aktorki Hitlera i zarazem agentki Stalina? Czy Michaił Gorbaczow był pod „babskimi wpływami”? Czy Józef Stalin doprowadził żonę do samobójstwa? Te i wiele innych opowieści o ZSRR przytacza Violetta Wernicka w swojej najnowszej publikacji pt. „Sekrety Kraju Rad”. Autorka w wywiadzie zdradza jakie tajemnice skrywa nasz wschodni sąsiad.
reklama
Biełka (fot. Pretenderrs, CC BY-SA 3.0)

Magdalena Mikrut-Majeranek: Ma pani na swoim koncie już takie publikacje jak: „Sekrety rosyjskich kolei”, „Polki, które rządziły Kremlem”, „Sekrety rosyjskich carów”, „Prawosławni w Łodzi”, „Rosjanie w Polsce; czas zaborów 1795-1915”. Tym razem oddaje pani w ręce Czytelników „Sekrety Kraju Rad”, książkę naszpikowaną ciekawostkami i mniej znanymi epizodami z historii Związku Radzieckiego. Jak krótko można scharakteryzować tę publikację? Komu jest dedykowana?

Violetta Wiernicka: Jest przeznaczona nie tylko dla osób interesujących się historią Związku Radzieckiego i Rosji, ale dla wszystkich pasjonujących się historią XX wieku. Dlaczego? Bo ZSRR był przecież ważnym graczem na światowej scenie politycznej i wiele opisywanych w książce wydarzeń nie pozostawało bez wpływu na dzieje innych państw. Co więcej, książka zawiera także wiele wątków polskich, np. opowieść o tym, jak tysiące Rosjan, Kozaków, Ukraińców i Białorusinów walczyło po stronie Polaków w Bitwie Warszawskiej. Książka także w sposób zwięzły i klarowny ukazuje korzenie wielu zjawisk, np. rewolucji bolszewickiej czy wielkich klęsk Armii Czerwonej w 1941 roku.

Myślę, że nawet osoby obeznane z historią Rosji i Związku Radzieckiego znajdą tam wiele dotychczas nieznanych dla siebie zagadnień, np. o ustawowym zakazie małżeństw sowieckich obywateli i cudzoziemców czy losach niemieckich jeńców w ZSRR.

M.M.: „Kraj Rad” to też tytuł tygodnika, propagującego wiedzę o ZSRR, odpowiedzialnego m.in. za kreowanie pozytywnego obrazu Związku Sowieckiego w Polsce, który wydawano w latach 1958-1990. Czy z pani książki wyłania się pozytywny obraz naszego wschodniego sąsiada?

V.W.: „Sekrety Kraju Rad” mienią się wszystkimi kolorami, bo stawiałam sobie za cel ukazanie tak wielu aspektów życia w ZSRR, jak tylko się dało. Mamy tutaj wielkie tragedie – politykę tzw. „czerwonego terroru”, gdy bolszewicy w sposób krwawy i bezwzględny niszczyli tych, kogo podejrzewali o nieprzychylny stosunek do własnego reżimu, czy operację polską 1937 roku, którą rosyjski historyk prof. Nikołaj Iwanow porównał do Katynia. Jednocześnie ukazuję kulisy wielkiego radzieckiego triumfu – lotu Jurija Gagarina czy sensacyjne losy Olgi Czechow, ulubionej aktorki Hitlera i zarazem agentki Stalina. Udowadniam także, że kunszt kremlowskich kucharzy niejednokrotnie pomagał radzieckim włodarzom w prowadzeniu skutecznej polityki zagranicznej.

reklama
Olga Czechowa (fot. Bundesarchiv, B 145 Bild-F001053-0006/Brodde/ CC BY-SA 3.0)

M.M.: Przytaczając kolejne historie czy przybliżając sylwetki znanych postaci, obala pani pewne mity do dziś funkcjonujące w powszechnej świadomości. Jednym z nich są lecznicze seanse Anatolija Kaszpirowskiego. Jak doszło do tego, że stał się megagwiazdą w ZSRR?

V.W.: Kaszpirowski zdobył niewyobrażalną popularność w okresie pieriestrojki, co nie było dziełem przypadku. Po pierwsze, pod koniec lat 1980-ch ZSRR żegnał z materialistyczną ideologią i nagle okazało się, że oprócz świata materialnego istnieją też zjawiska, które nie da się logicznie wytłumaczyć. Po drugie, mieszkańcy Europy Wschodniej często wierzą w rzeczy mistyczne czy paranienormalne. Po trzecie, w tamtym okresie państwo i jego instytucje straciły zaufanie obywateli. Świat jednak nie znosi próżni, więc to wakujące miejsce na jakiś czas zajął Anatolij Kaszpirowski. Myślę, że ktoś jego pokroju nigdy nie pojawiłby się w Europie Zachodniej, gdzie mieszkańcy darzą państwo o wiele większym zaufaniem i gdzie istnieje społeczeństwo obywatelskie. Po czwarte, był on ostatnią deską ratunku dla osób nieuleczalnie chorych lub tych, którzy zawiedli się na tradycyjnych metodach leczenia. Reasumując: Kaszpirowski trafnie wyczuwał potrzeby współobywateli w przełomowym dla kraju okresie i potrafił je zaspokoić. Choć ten cudotwórca okres swojej świetności ma za sobą, obecnie też nie brakuje mu zwolenników.

M.M.: Ciekawa jest też sprawa związana z pozycją „pierwszej damy”. W krajach europejskich wiele mówi się o działalności żon prezydentów. Jednakże w przypadku ZSRR sprawa nie jest taka oczywista. Jak wyglądało to w przypadku Nadzieżdy Alliłujewej, żony Józefa Stalina i Raisy Gorbaczow, żona Michaiła Gorbaczowa i jak potoczyły się ich losy?

V.W.: W Związku Radzieckim nie istniało pojęcie pierwszej damy. Zresztą nikomu nie przyszłoby do głowy interesować się życiem prywatnym kolejnych partyjnych sekretarzy. Michaił Gorbaczow złamał dotychczasowe reguły, gdy zaczął pojawiać się z żoną Raisą podczas oficjalnych wydarzeń, okazywał jej czułość i szacunek, trzymał za rękę, nie ukrywał, że rozmawia z nią o sprawach państwowych i radzi się jej. Ona z kolei zabierała głos w publicznych dyskusjach, o sobie i Michaile mówiła „my”, podkreślając, że są równorzędnymi partnerami. Zachowanie Gorbaczowów zachwyciło Zachód, ale w kraju wywołało oburzenie, zwłaszcza wśród kobiet. Panie uważały, że Raisa nie powinna „pchać się do polityki” i dziwił się, że Michaił „wszędzie ją ciąga”. Już po rozpadzie ZSRR Gorbaczowa oskarżano o to, że podpadł pod „babskie wpływy” i dlatego doprowadził do dezintegracji państwa. Stosunek do Raisy zmienił się dopiero w 1999 roku, gdy zdiagnozowano u niej białaczkę. Dopiero wtedy w jej kierunku popłynęły ciepłe słowa. Kobieta zmarła po kilku miesiącach choroby, Michaił jest wciąż sam.

reklama

Miłości i szacunku męża nie doświadczyła żona Stalina Nadieżda Alliłujewa. Ona też była kobietą nietuzinkową: skończyła studia, pracowała, miała własne poglądy na politykę państwa i nie wahała się je wyrażać. Stalin widział u swojego boku kobietę pokorną i milczącą, szczególnie nie podobało mu się to, że Nadia nie wierzyła w istnienie „wrogów ludu”. Doprowadził ją do popełnienia samobójstwa. Ale okoliczności jej śmierci wciąż pozostają niejasne, bo sam Stalin zarządził, by nie wszczynać postępowania wyjaśniającego.

Myślę, że odmienne losy Nadieżdy i Raisy świetnie ukazują czasy, w którym im przyszło żyć. Gwiazda Alliłujewej nie mogła rozbłysnąć w opresyjnym reżimie, kariera Raisy udowodniła, że ZSRR zaczął kroczyć ku wielkim zmianom.

Michaił Gorbaczow z żoną Raissą, 1987 rok (fot. Leonid Palladin, RIA Novosti archive, opublikowano na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported).

M.M.: W okresie PRL w Polsce powszechnie znane były pewexy, a ich asortyment – marzeniem wielu. Z kolei w ZSRR funkcjonowały Bieriozki, czyli Brzózki. Nie wszyscy mogli jednak przekroczyć ich próg. Dlaczego?

V.W.: „Bieriozki” rzeczywiście były sklepami dla wybrańców – tych, którzy pracowali za granicą i otrzymywali pensję nie w rublach, lecz w twardej walucie. Przebywający poza krajem radzieccy obywatele dostawali wypłatę w formie bonów zwanych „czekami”, które mogli zrealizować w „Bieriozkach”. Tam mieli do wyboru deficytowe towary, o których nie mogli marzyć przeciętni sowieccy obywatele: japoński sprzęt grający, firmowe jeansy, francuskie perfumy, szkocka whisky, ubrania od najlepszych projektantów, meble z importu.

reklama

Należy podkreślić, że „Bieriozki” powstały nie z troski o ludzi. Państwo założyło te sklepy dla czerpania dochodów w twardej walucie, gdy okazało się, że obywatele wydają zarobione pieniądze za granicą. „Bieriozki” miały zatrzymać dolary w kraju.

M.M.: Każdy kraj chwali się swoimi noblistami. Okazuje się, że ZSRR do niektórych laureatów podchodził, łagodnie mówiąc, z rezerwą. Dlaczego popularni literaci: Borys Pasternak i Aleksander Sołżenicyn trafili na czarną listę?

V.W.: Rozdział o Pasternaku i Sołżenicynie został zatytułowany „Niechciani nobliści”. Dlaczego oni byli niemile widziani we własnym kraju? Ponieważ Aleksander Sołżenicyn w „Archipelagu GUŁag” zakwestionował radziecką doktrynę polityczną i ukazali zbrodniczość bolszewickiego reżimu. Z kolei w „Doktorze Żiwago” wyczuwa się wątpliwości co do sensu rewolucji październikowej. Ta powieść także opowiada o tym, jak zwykli ludzie, t.j. tytułowy bohater i jego najbliżsi, zostają wciągnięci w młyn historii i bezlitośnie przemieleni. Jako że w Związku Radzieckim, podobnie jak w Polsce, pisarze mieli ogromny wpływ na umysły obywateli, władze zabroniły publikowania dzieł Sołżenicyna i Pasternaka, zaś sami twórcy doświadczyli prześladowań.

M.M.: Kolejną poruszaną przez panią ciekawostką jest kwestia związana z psimi pionierami kosmosu. Niemal wszyscy znamy historię Łajki, ale okazuje się, że wśród „psich astronautów” było zdecydowanie więcej kundelków, jak chociażby Biełka i Striełka. Psy szkolono w tajnym ośrodku Instytutu Medycyny Kosmicznej i Lotniczej. Dlaczego zdecydowano się na pracę ze zwierzętami i jak ona przebiegała?

V.W.: Rozdział o kosmicznych podróżnikach jest niewątpliwie bardzo wzruszający! Radzieckie kundelki utorowały człowiekowi drogę w kosmos. Dlaczego zdecydowano się na pracę z psami? Bo naukowcy mieli wiedzę na temat fizjologii tych zwierząt, bo psy uznawali przywództwo człowieka i łatwo się uczyły. Uczeni postawili na współpracę z bezpańskimi kundelkami, ponieważ one nauczyły się radzić sobie w ciężkich warunkach bezdomności i posiadały zdolności przystosowawcze.

**Dziękuję serdecznie za rozmowę! **

To zaledwie namiastka tego, co znajdą Państwo w książce „Sekrety Kraju Rad”!

Violetta Wiernicka
„Sekrety Kraju Rad”
cena:
39,90 zł
Podajemy sugerowaną cenę detaliczną z dnia dodania produktu do naszej bazy. Użyj przycisku, aby przejść do sklepu — tam poznasz aktualną cenę produktu. Szczęśliwie zwykle jest niższa.
Wydawca:
Księży Młyn
Okładka:
twarda
Liczba stron:
168
Format:
165×235 mm
ISBN:
978-83-7729-571-7
EAN:
9788377295717
reklama
Komentarze
o autorze
Magdalena Mikrut-Majeranek
Doktor nauk humanistycznych, kulturoznawca, historyk i dziennikarz. Autorka książki "Henryk Konwiński. Historia tańcem pisana" (2022), monografii "Historia Rozbarku i parafii św. Jacka w Bytomiu" (2015) oraz współautorka książek "Miasto jako wielowymiarowy przedmiot badań" oraz "Polityka senioralna w jednostkach samorządu terytorialnego", a także licznych artykułów naukowych. Miłośniczka teatru tańca współczesnego i dobrej literatury. Zastępca redaktora naczelnego portalu Histmag.org.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone