Książę Liechtensteinu o Trzeciej... i Czwartej Rzeszy

opublikowano: 2008-09-13, 13:37
wszelkie prawa zastrzeżone
Książę Liechtensteinu, mikroskopijnego państewka wciśniętego między Szwajcarię i Austrię, zbulwersował Niemców, a w szczególności niemieckich żydów pisząc o... obecnie istniejącej Czwartej Rzeszy.
reklama
Książę Liechtensteinu na fotografii z 1988 roku (fot. Tom Ordelman, licencja GNU FDL, źródło: Wikipedia).

Na jaw wyszła treść listu, który książę Hans-Adam II wysłał do władz Muzeum Żydowskiego w Berlinie. Tłumaczył w nim, dlaczego nie zgadza się na wypożyczenie muzeum jednego z nalężących do rodziny książęcej malowideł. Władze muzeum chciały wystawić „Portret człowieka”, obraz pędzla holenderskiego malarza Fransa Halsa, na wystawie prezentującej dzieła sztuki skradzione przez nazistów.

List 82-letniego Hansa-Adama II został kilka dni temu opublikowany przez szwajcarski Tages-Anzeiger.

„Chętnie wsparłbym wystawę, szczególnie że nasza kolekcja padła ofiarą kradzieży podczas II wojny światowej i po wojnie. Zrobiłbym to, gdyby tylko wystawa nie była w Niemczach.”

Dalej książę tłumaczył:

„Jeśli chodzi o relacje między Niemcami i Liechtensteinem to wciąż czekamy na lepsze czasy. Przetrwaliśmy już trzy Rzesze Niemieckie w przeciągu ostatnich 200 lat, liczę więc że przetrwamy również czwartą.”

Porównanie obecnej Republiki Federalnej Niemiec do hitlerowskiej Trzeciej Rzeszy wywołało oburzenie w Niemczech, szczególnie wśród niemieckich Żydów. Książę Liechtensteinu został oskarżony o bagatelizowanie nazizmu w nieodpowiedzialny sposób.

Salomon Korn, wiceprzewodniczący Niemieckiej Rady Żydów powiedział, że oczekuje przeprosin ze strony Hansa-Adama II. „Wypowiedzi księcia zakrawają na kompletny absurd” - powiedział gazecie Tages-Anzeiger.

Sam książę, zamiast przepraszać, stwierdził jedynie, że nie miał na celu nikogo obrazić i że była to prywatna korespondencja.

Niechęć władcy Liechtensteinu (od 2004 roku nominalnego; realną władzę przejął jego syn) do Niemiec wynika z długiej listy nieudanych sporów o dzieła zagrabione przez nazistów. Pół roku temu nowy konflikt wybuchł po tym, jak niemiecka policja zakupiła bazę danych zawierającą długa listę osób z całej Europy piorących nielegalnie pieniądze w Liechtensteinie, a tym samym unikających podatków.

reklama
Komentarze
o autorze
Kamil Janicki
Historyk, były redaktor naczelny „Histmag.org” (lipiec 2008 – maj 2010), obecnie prowadzi biuro tłumaczeń, usług wydawniczych i internetowych. Zawodowo zajmuje się książką historyczną, a także publicystyką historyczną. Jest redaktorem i tłumaczem kilkudziesięciu książek, głównym autorem i redaktorem naukowym książki „Źródła nienawiści. Konflikty etniczne w krajach postkomunistycznych” (2009) a także autorem około 700 artykułów – dziennikarskich, popularnonaukowych i naukowych, publikowanych zarówno w internecie, jak i drukiem (również za granicą).

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone