Krzysztof Teodor Toeplitz - „Tytoniowy szlak” – recenzja i ocena
Jeśli zebrać razem historię, przeróżne fakty z życia społecznego oraz zawirowania polityczne - szybko wychodzi na jaw, że nasze obyczaje i opinie, związane z paleniem, mają wyjątkowo zagmatwane podstawy. Sam autor stwierdził o swojej książce, że jest to szkic historii obyczaju, gdy palono tytoń.
Krzysztof Teodor Toeplitz - autor „Tytoniowego szlaku” - był polskim dziennikarzem, pisarzem, działaczem politycznym, krytykiem filmowym, a także autorem sztuk teatralnych, programów telewizyjnych i scenariuszy filmowych. Znany był także pod pseudonimem Krzysztof Deuter. Toeplitz był osobą bardzo ciekawą a jednocześnie nieco kontrowersyjną.
Na pierwszy rzut oka, podobne wrażenie sprawia właśnie „Tytoniowy szlak”. Jest to krótka a zarazem niezwykle ciekawa podróż przez różnorakie zawiłości, pomysły i przedsięwzięcia związane z tytoniem. Rozważania nad ich historią rzucają nowe, bardziej krytyczne światło na nasz obecny stosunek do palenia i jego obecności w naszym życiu.
Czytelnik ma możliwość zapoznania się z najważniejszymi informacjami dotyczącymi historii tytoniu, sposobów jego przetwarzania oraz produkcji różnych wyrobów na jego bazie. Poznajemy specyfikę różnych produktów (cygara, rodzaje fajek) oraz ciekawostki z nimi związane. Autor przeplata ze sobą wiele historyjek, anegdot oraz faktów, ukazując nam w szerszy i nieraz bardzo dosadny sposób, jak adaptowaliśmy się palenia oraz związanego z nim nałogu. Dowiadujemy się także szeregu ciekawostek na temat dystrybucji, opodatkowania i sposobów zażywania tytoniu.
W trakcie lektury będziemy wielokrotnie zaskakiwani faktami i tezami, które często mogą wywołać w nas konsternację lub oburzenie. Na przykład na stronie wówczas, gdy autor wspomina o tym, że Philip Morris, znana firma produkująca papierosy, przesłała list adresowany do rządu Republiki Czech, w którym broniąc się przed zarzutami, że jej wyroby są szkodliwe dla zdrowia, dodaje też między wierszami, że przedwczesne zgony, jakie może powodować palenie, są w istocie korzystne dla każdego rządu, uwalniając go od wydatków na emerytury, domy starców czy domy opieki. Jak widać nie unikniemy sprzeczności i paradoksów, celowo podkreślanych przez Toeplitza. Szczególnie tych związanych z kampaniami antynikotynowymi oraz modami i trendami.
Autor poddaje również w wątpliwość społeczną nieświadomość i brak wiedzy na temat skutków palenia. Każdy przecież słyszał, że palenie szkodzi, a wielkie koncerny chcą przede wszystkim zarabiać. Wiemy o tym od bardzo dawna, a jednak wciąż palimy (także biernie). Toeplitz próbuje wyjaśnić niektóre z przyczyn takiego stanu rzeczy. Szybko dochodzimy do wniosku, że nie taki diabeł straszny… jak się go przy flaszce i przy ludzkiej mentalności posadzi.
Dowiadujemy się także kilku szczegółów na temat manipulacji, jakiej poddawani jesteśmy, gdy czytamy o szkodliwości palenia, choćby na opakowaniu. I znów, wszystko jest niby oczywiste, a jednak niewiele umiemy o tym powiedzieć.
Rzecz jasna, niektóre z tez i pomysłów prezentowanych przez Toeplitza a także interpretacje różnych faktów historycznych mogą być dyskusyjne. Sam autor wskazuje miejscami na taką możliwość. Ta wada może być jednocześnie zaletą, gdy potraktować ją jako bodziec do lepszego zapoznania się z danym tematem.
Zależnie od osobistych preferencji, chwilami można mieć pretensje do autora, że jedynie zarysował niektóre ciekawe problemy, nie poświęcając im więcej uwagi. Dobrym przykładem jest choćby kwestia rasizmu związanego z produkcją cygar.
Tak czy inaczej, „Tytoniowy szlak” jest barwnym opisem dziejów wyrobów tytoniowych i związanych z nimi nałogów. Obfituje w ciekawostki, anegdoty i mało znane fakty. Książka wciąga już od pierwszej strony i niestety… szybko się kończy; to pozostawia za sobą niemałe zdziwienie i pewien niedosyt. Pozycja naprawdę warta polecenia i zapamiętania. To jedna z tych publikacji, która zmienia nasze patrzenie na rzeczywistość.
Redakcja: Michał Przeperski