Krzysztof Kubiak – „Rajd na St. Nazaire. Między strategią a taktyką” – recenzja i ocena
Krzysztof Kubiak przez wiele lat związany był z wyższym szkolnictwem wojskowym, a obecnie pracuje w Katedrze Krajów Europy Północnej Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. W recenzowanej pozycji porusza tematykę rajdu na St. Nazaire, który miał na celu zniszczenie największego na świecie suchego doku, jedynego, w którym Niemcy mogli dokonywać remontów swoich największych okrętów, w tym słynnego pancernika „Tirpitz”. Do tego celu wyznaczono połączone siły Royal Navy i komandosów British Army.
Książka Rajd na St. Nazaire. Między strategią a taktyką jest perełką wśród opracowań tego typu. Bardzo przystępnie napisana, zawiera mnóstwo szkiców, zdjęć oraz informacji umieszczonych w „kapsułach” poza tekstem, które niewątpliwie urozmaicają lekturę oraz pogłębiają wiedzę czytelnika. Nie mamy tu do czynienia z typowym sposobem suchego prowadzenia specjalistycznej narracji, co w niczym nie umniejsza wysokiego poziomu merytorycznego pracy.
Na uwagę zasługują również załączniki, które w przejrzystej formie przedstawiają m.in. działania brytyjskie ukierunkowane na zniszczenie okrętu liniowego „Tirpitz”, brytyjskie rajdy na atlantyckie wybrzeża Europy w latach 1940-1942 czy dane techniczne „Tirpitza”. Do książki dołączono ponadto szkice Operacji ZO, Operacji VS oraz Operacji Chariot. Umożliwia to czytelnikowi kompleksowe poznanie zmieniającej się dynamicznie sytuacji na morzu.
Na uwagę zasługuje swoiste preludium, którym autor wprowadza czytelnika w arkana morskich rajdów. Jest to przypomnienie wspomnianych już wyżej Operacji ZO (rajd na Zeebrugge) z 22-23 czerwca 1918 r. oraz Operacji VS (rajd na Ostendę) z 8-9 maja 1918 r., które nie doczekały się do tej pory obszerniejszego opracowania w polskiej literaturze. W odróżnieniu do St. Nazaire w rajdach Wielkiej Wojny brały udział etatowe załogi okrętów wsparte piechotą morską, a nie specjalnie zorganizowane, wyszkolone i uzbrojone formacje, których przeznaczeniem były działania niekonwencjonalne. Takie zestawienie dwóch różnych taktyk i strategii do, wydawałoby się, tego samego celu doskonale pokazuje zmiany w myśleniu pomiędzy I a II wojną światową.
W swoim drobiazgowym studium Krzysztof Kubiak nie stroni od wnikliwej analizy plusów i minusów przeprowadzonego rajdu. Szeroko analizuje również polityczne aspekty tego wydarzenia. Trzeba bowiem pamiętać, że w 1942 roku Stalin bardzo mocno domagał się stanowczej reakcji aliantów zachodnich i otwarcia drugiego frontu w Europie. Operacje takie jak rajd na St. Nazaire czy desant w Dieppe miały dawać Wielkiej Brytanii glejt do odpierania zarzutów o „stanie z bronią u nogi”.
Wypada przyznać, że taktyka „kąsania komara” wbrew pozorom mocno dekoncentrowała Niemców, którzy zachodnie rubieże Festung Europa zaczęli obsadzać dużą ilością wojska. Jednak III Rzesza wyciągnęła też z tych działań wnioski, co skutkowało problemami po lądowaniu w Normandii.
Rajd na St. Nazaire. Między strategią a taktyką Krzysztofa Kubiaka to pozycja frapująca. Na półce każdego miłośnika II wojny światowej, marynarki, a także działań niekonwencjonalnych będzie rzeczą obowiązkową. To również świetnie napisane studium przypadku, które wyjaśnia wiele późniejszych decyzji podejmowanych na szczeblu sztabów. Gorąco polecam!