Krypta pełna czaszek w gdańskim kościele. Niezwykłe znalezisko w bazylice św. Brygidy
W bazylice św. Brygidy w Gdańsku od 2010 r. trwają prace odkrywkowe. Już wtedy naukowcy zorientowali się, że w kościele znajduje się krypta. Obluzowane cegły przy średniowiecznej klatce schodowej pozwoliły dostrzec ukryte pomieszczenie, wypełnione kośćmi i czaszkami. Wejście do niego zlokalizowano jednak dopiero kilka tygodni temu.
Jak zaznacza proboszcz Ludwik Kowalski, w październiku udało się zdjąć posadzkę pod prospektem organowym w bazylice. Pod nią znajdowały się średniowieczne schody, prowadzące do krypty. Pomieszczenie zostało przebadane przez mikrobiologów, którzy nie stwierdzili występowania bakterii i grzybów niebezpiecznych dla człowieka.
Nad wejściem do krypty wykuto napis „Memento mori” („Pamiętaj o śmierci”). Pod nim znajduje się też fragment daty – rzymskie cyfry DC. Pomieszczenie, mierzące około 30 metrów kwadratowych, wypełnione było szczątkami, należącymi prawdopodobnie do około 200 osób. Większość z nich spakowano do worków i umieszczono w magazynie, gdzie czekać będą na dalsze badania.
A te mogą pomóc odpowiedzieć na wiele istotnych pytań. Kim byli ludzie, których szczątki znaleziono w krypcie? Kiedy zmarli i jak ich kości trafiły do tego miejsca? Nadzorujący badania archeologiczne i konserwatorskie Maciej Szczepkowski zaznacza, że na pewno nie są to pochówki z jednego okresu. W pewnym momencie do krypty zniesiono wiele nowych kości i czaszek, które przemieszały się ze starszymi. Wciąż jednak nie wiadomo, kto, kiedy i po co zdecydował się na coś takiego.
Proboszcz Kowalski podkreśla, że po uporządkowaniu krypty chciałby udostępnić ją dla zwiedzających jako miejsce modlitw i refleksji. Zostanie w niej złożona relikwia patronki świątyni – żuchwa św. Brygidy, udekorowana srebrnymi różami. Po przeprowadzeniu badań do krypty powróci też część znalezionych szczątków. Reszta zostanie pochowana na cmentarzu.