Krakowskie święto książki historycznej za nami
W targach wzięło udział ponad 60 wystawców, którzy na własnych bądź zbiorczych stoiskach prezentowali swoje publikacje historyczne. Oprócz wydawców komercyjnych, swoje książki pokazywały także uczelnie wyższe oraz instytucje naukowe. Nie zabrakło atrakcyjnych okazji dla kupujących czy możliwości poznania całej oferty poszczególnych wydawnictw.
W czwartek o godz. 16:00 odbyło się rozdanie nagród wydawnictwom wyróżnionym w pierwszej części tegorocznego plebiscytu „Historia Zebrana” na najlepszą książkę historyczną, organizowanego przez nasz portal we współpracy z wortalem literackim Granice.pl. W kategoriach „W rolach głównych”, „Okiem badacza” i „Historia niebanalna” wyróżniono publikacje Wydawnictwa Literackiego, Oficyny Noir sur Blanc, Wydawnictwa LTW, Wydawnictwa Bukowy Las oraz Agencji Wydawniczej CB. Poinformowano także o kolejnej części plebiscytu, przeznaczonej dla książek wydanych w drugim półroczu 2012 r.
(fot. T. Leszkowicz). Uwagę przyciągały również spotkania autorskie. Pierwszego dnia targów wiele zainteresowania wzbudził Wojciech Szatkowski, autor najnowszej, obszernej publikacji poświęconej góralskiej kolaboracji z III Rzeszą pt. Goralenvolk. Historia zdrady. Uwagę widzów przyciągała nie tylko prezentacja multimedialna fotografii związanych z opisywanymi wydarzeniami, ale przede wszystkim opowieść Szatkowskiego, którego dziadek był jednym z ważnych działaczy kolaboracyjnego Komitetu Góralskiego. O dużym zaciekawieniu tematem świadczy ilość pytań skierowanych do autora już po zakończeniu głównej prelekcji.
Spotkanie z Wojciechem Szatkowskim, autorem książki Goralenvolk. Historia zdrady (fot. T. Leszkowicz). Warte uwagi były także warsztaty dla dzieci, organizowane przez krakowskie Muzeum PRL-u, będące oddziałem Muzeum Historii Polski. W czwartek i piątek korytarze Audytorium Maximum UJ zapełniły się uczestnikami gry przestrzennej Dekada 79-89, prezentującej wydarzenia związane ze schyłkiem PRL oraz realiami ówczesnego życia. W sobotę natomiast dzieci mogły uczestniczyć w zabawie, zorganizowanej wokół książeczki O Nowej Hucie twórczych zabaw kilka.
Ciekawym wydarzeniem była sobotnia debata o historii w Internecie i polityce historycznej, organizowana przez portal historyczny historia.org.pl oraz forum dyskusyjne historycy.org. Uczestnikami dyskusji byli przedstawiciele polskich serwisów poświęconych historii: Wojciech Duch (historia.org.pl), Wojciech Przybylski (forum dws.org.pl) oraz Andrzej Zasowki (konflikty.pl).
(fot. T. Leszkowicz). Paneliści dyskutowali m.in. o problemie zaangażowania kobiet w tworzenie portali historycznych, fenomenie historii w Internecie, strategii promowania polskiej przeszłości za granicą oraz obecności historii w mediach. Wiele miejsca poświęcono problemowi „tabloidyzacji” internetowych mediów historycznych, nastawienie na sensacyjność i pewne upraszczanie przekazu. Konieczne jest istnienie pewnej równowagi – podkreślił Wojciech Duch, mając na myśli proporcje między treściami popularnymi a naukowymi. Zgadzano się jednak, że mimo pewnego ryzyka proces ten przybliża czytelników do historii. Wiele miejsca poświęcono też kwestii finansowania portali historycznych, odnosząc się krytycznie do pomysłów płatnego dostępu do treści serwisów internetowych, analizując także kwestie finansowania społecznościowego. My nadal robimy ten serwis tak trochę w garażu – zauważył Andrzej Zasowski, przypominając, że wiele z tych inicjatyw ma charakter hobbistyczny i społeczny.
W czasie dyskusji przedstawiciel naszego portalu przypomniał doświadczenia Histmaga ze zbiórką publiczną i zagrożenie karą sądową. Zapytaliśmy także panelistów o ich zdanie nt. wchodzenia na rynek mediów historycznych profesjonalnych graczy (m.in. miesięcznik „Uważam Rze Historia”, dodatek „Ale Historia!” do „Gazety Wyborczej”) a także włączania profesjonalnych historyków w proces popularyzowania historii w Internecie. W przypadku pierwszego pytania rozmówcy zgodzili się, że nowi aktorzy na rynku są zjawiskiem pozytywnym, bo będą pobudzać zainteresowanie historią i prowokować dyskusje. Nie mamy tu jeszcze konkurencji takiej jak w TV, gdzie trzeba rywalizować o czas odbiorców – zauważył Wojciech Przybylski. Przy drugim problemie zwrócono uwagę na negatywne zjawisko „dyżurnych historyków”, stale komentujących kwestie historyczne w ogólnopolskich mediach. W dyskusji pojawiły się także głosy na temat innych modeli finansowania tego typu inicjatyw, kreowanie czytelnictwa dobrych książek historycznych oraz formuły forum dyskusyjnego, zamykającego się w debatach specjalistycznych i nie przyciągającego laików.
(fot. T. Leszkowicz) Jak można podsumować Targi Książki Historycznej w Krakowie? Zrobiłem ciekawe zakupy, mimo, że nie mam już miejsc na półkach – stwierdził nasz współpracownik Rafał Łatka, który odwiedził imprezę jako klient. Największym zainteresowaniem targowe stoiska cieszyły się w sobotę, na co bez wątpienia wpływ miała także ładna pogoda w grodzie Kraka. Paulina Pietrzykowska-Rak, reprezentująca Targi w Krakowie Sp. z.o.o. i będąca główną organizatorką tego wydarzenia zauważyła: Z założenia miała to być impreza towarzysząca Kongresowi Zagranicznych Badaczy Dziejów Polski i jako taka się sprawdziła.
