Kraków: Na Wawelu odnaleziono wczesnośredniowieczny pierścień
Jak poinformował Jerzy Trzebiński z Działu Archeologii Zamku Królewskiego na Wawelu, zabytek został znaleziony w czasie trwających badań archeologicznych w podziemiach Wieży Duńskiej, zlokalizowanej przy wschodnim skrzydle rezydencji. Warto dodać, że niecodziennego odkrycia dokonał właśnie wskazany naukowiec.
Znajdował się on w warstwie archeologicznej, zalegającej na szczycie reliktów kamiennej konstrukcji (prawdopodobnie wału obronnego). Pierścień posiada ozdobną tarczkę o wrzecionowatym kształcie. Znajduje się na niej ornament antropomorficzny, przedstawiający schematycznie dwie, przeciwstawne twarze. Przedmiot ten należy datować na XI-XII wiek – czytamy w opracowaniu Jerzego Trzebińskiego.
Badacz wskazuje, że to wyjątkowe odkrycie, ponieważ do tej pory na terenie Polski odnaleziono zaledwie kilka złotych, wczesnośredniowiecznych pierścieni.
- Tego typu ozdoby zwykle były zupełnie pozbawione ornamentu lub zawierały ornament geometryczny. Egzemplarz okryty na Wawelu jest unikatowy ze względu na swoje zdobienie. Jest to jedyny przykład, kiedy na wczesnośredniowiecznym pierścieniu z terenu Polski przedstawione są wizerunki ludzkie (i w ogóle figuralne) – przyznaje Jerzy Trzebiński.
Wymiary pierścienia to: grubość 1,5 mm, szerokość tarczki 4 mm, obwód 57 mm.
Przedstawienie to nie nawiązuje do religii chrześcijańskiej, a z dużą dozą prawdopodobieństwa można mówić o inspiracji mitologią rzymską. Wskazują na to dwie przeciwstawne twarze. We wspomnianej mitologii występuje postać boga Janusa obdarzonego dwoma twarzami. Przypomnijmy, że było to jedno z najważniejszych bóstw staroitalskich czczone w starożytnym Rzymie. Bóg ten symbolizował początek. Był też opiekunem drzwi, bram, przejść i mostów, a także patronem umów i układów sojuszniczych.
- Sama forma przedmiotu jest dość typowa dla obszaru Polski, w związku z czym na chwilę obecną wydaje się, że jest to wyrób lokalny – podkreśla badacz.
Wiadomo już, że przeprowadzone zostaną jeszcze analizy metaloznawcze. Jak wskazuje Jerzy Trzebiński, pierścień mógł należeć do przedstawiciela elity państwa piastowskiego. Badacz podkreśla, że prawdopodobnie „była to raczej osoba świecka i kobieta, ale trudno to jednoznacznie określić”. Po opracowaniu naukowym pierścień trafi na ekspozycję.