Kosmici jak jeden do jednego

opublikowano: 2006-10-13 07:00
wszystkie prawa zastrzeżone
poleć artykuł:
„Prawdopodobieństwo = 1” Amira Aczela przeczytałem już dwa razy i cały czas chcę do tej pozycji wracać. Doktor Aczel potrafi bowiem to, co niewielu jego kolegów po fachu: ciekawie i z werwą opowiadać o trudnych i często abstrakcyjnych rzeczach.
REKLAMA

Na co dzień, Amir Aczel jest profesorem statystyki w Bentley College. Aczel jest naukowcem nie tylko z zawodu, ale i z pasji, na co wskazują już same tytuły książek jego autorstwa. „Boże równanie” to historia stałej kosmologicznej, już przez swego twórcę, Alberta Einsteina, uważanej za największą pomyłkę życia. „Tajemnica aleph” to opowieść o twórcy teorii mnogości (działu matematyki zajmującego się zbiorami), George’u Cantorze i jego dziele. Najnowszym popularnonaukowym dziełem Aczela jest natomiast „Splątanie”. Jest to spojrzenie okiem matematyka na jedno z najbardziej tajemniczych zjawisk akceptowanych przez oficjalną naukę: splątanie kwantowe.

„Prawdopodobieństwo...” zaczyna się w myśl zasady Alfreda Hitchcocka: „Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć.” Już w podtytule Aczel stawia główną tezę, obecną w każdym rozdziale książki. Pełny tytuł brzmi bowiem: „Prawdopodobieństwo = 1. Dlaczego we wszechświecie musi istnieć inteligentne życie.” O ile teza ta jest truizmem dla ufologów, a także niektórych naukowców, o tyle dla „śmiertelnika” nie jest już tak oczywista. Na szczęście „śmiertelnik” może liczyć na pana doktora Aczela. Prowadzi on bowiem w „Prawdopodobieństwie...” wywód interesujący i wciągający a, co najważniejsze, udowadniający postawioną już na pierwszej stronie książki tezę.

Siłą przekazu Aczela jest niezwykła prostota opisu trudnych i skomplikowanych pojęć. Autor postępuje zgodnie z myślą Einsteina: „wszystko powinno być tak proste, jak to tylko możliwe, ale nie prostsze”, prowadząc Czytelnika przez historię poszukiwania życia pozaziemskiego, a także podstawową wiedzę potrzebną do zrozumienia tego tak skomplikowanego, ale i ciekawego problemu.

Choć książka ta pisana była z zamysłem zaciekawienia „niewtajemniczonych” kwestią możliwości istnienia życia pozaziemskiego, to autorowi udaje się nie tylko przekonać do swych racji w sprawie istnienia „kosmicznych sąsiadów”. Dokonuje on znacznie więcej: prowadząc Czytelnika do puenty jaką jest uzasadnienie tytułu zapoznaje go z wieloma pasjonującymi zagadnieniami, takimi jak np. rola poszczególnych pierwiastków chemicznych w powstawaniu życia, poszukiwanie planet poza Układem Słonecznym czy też matematyczne ujęcie porządku i przypadkowości, kwestii wydawałoby się li tylko filozoficznej.

Jedynym, co w książce może frapować, szczególnie kogoś niewtajemniczonego w teorię prawdopodobieństwa, jest zapis reguły obliczania prawdopodobieństwa wydarzeń złożonych. Zapis ten jest niezrozumiały, a wprowadzona notacja i oznaczenia nie są objaśnione. Jest to istotny mankament, gdyż autor opierając się właśnie na tej regule stawia w swych rozważaniach „kropkę nad i” obliczając prawdopodobieństwo istnienia choć jednej inteligentnej cywilizacji pozaziemskiej dorównującej rozwojem Ziemianom. Pochodzenie tego błędu jest tajemnicą – nie wiadomo, czy to polski tłumacz pozwolił sobie na zbyt dużo, czy też błąd ten popełnił autor w oryginale. Błąd ten może albo przyprawić Czytelnika o odruchowe drapanie się po głowie z myślą „o co chodziło autorowi?”, bądź też, w przypadku co bardziej ciekawskich i dociekliwych Czytelników, o samodzielne wgłębianie się w teorię prawdopodobieństwa.

„Prawdopodobieństwo...” dzięki idealnemu dopasowaniu języka do tematu, a także dużej liczbie interesujących i przemawiających do wyobraźni opisów i ciekawostek naukowych jest idealną pozycją zarówno dla ludzi pasjonujących się tematyką życia pozaziemskiego, jak i dla tych, których po prostu ciekawi świat. Książka inspiruje do własnych poszukiwań, zadawania pytań, dyskusji. A także budzi refleksje nad wszechświatem i życiem z całym ich pięknem, potęgą i tajemniczością. Na tym pięknym nieboskłonie jest tyko jedna, wspomniana już, chmurka. Na szczęście nie przysłania ona całości, a może budzić ciekawość. „Prawdopodobieństwo = 1” jest obowiązkową pozycją w każdej popularnonaukowej bibliotece.

oryginału: Probability 1.
cena:
15 zł
Tytuł oryginalny:
Probability 1.
Tłumaczenie:
polskie
Rok wydania:
1998 - oryginał 2000 -
Liczba stron:
176
REKLAMA
Komentarze

O autorze
Mikołaj Karawacki
Student fizyki (Uniwersytet Śląski).

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone