Koronacja Chrobrego: jak staliśmy się zakładnikami rocznic? [Opinie]

opublikowano: 2025-04-10, 17:03
wszelkie prawa zastrzeżone
Dlaczego koronacja Bolesława Chrobrego była tak ważna, że dziś władze centralne angażują się w upamiętnienie wydarzenia sprzed tysiąca lat?
reklama
Bolesław Chrobry wg Jana Matejki, w tle obchody 1050-lecia „Chrztu Polski”

Pamięć o pierwszych Piastach co jakiś czas wykracza poza mury uczelni i łamy czasopism naukowych, by wkroczyć do przestrzeni publicznej i na krótko trochę tam namieszać. Im bardziej okrągła rocznica, tym wyższa zdaje się ranga przedsięwzięć, jakie jej towarzyszą. Co ciekawe, te krótkotrwałe zrywy pamięci o przeszłości nie wypływają wyłącznie z polityki historycznej państwa – niezależnie bowiem od obchodów państwowych, swoje działania prowadzą duchowni, naukowcy, muzealnicy czy dziennikarze.  Pytanie, czy zawładnięci „magią” okrągłych rocznic, nie zapominamy o tym, co się właściwie za nimi kryje, a także czy nie przysłaniają one pamięci o innych, równie istotnych wydarzeniach, które jednak na upamiętnienie muszą poczekać do… okrągłej rocznicy?

Rocznicowa obsesja, czyli nie tylko koronacja Chrobrego

Z dzisiejszej perspektywy ta obsesja jest już właściwie w naszych genach. Wyrasta ze szlachetnych i patriotycznych pobudek historyków, którzy interesowali się początkami Polski. W 1925 roku Stanisław Zakrzewski wydał książkę: „Bolesław Chrobry Wielki”, czym, jak się zdaje, zapoczątkował tradycję obchodzenia przez badaczy przeszłości okrągłych rocznic. Jak nietrudno się domyślić, publikacja miała upamiętniać 900-lecie koronacji Bolesława Chrobrego. Od tego czasu rocznice odległych, wczesnośredniowiecznych wydarzeń poruszały wyobraźnię kolejnych pokoleń.

Prymas Stefan Wyszyński podczas obchodów tysiąclecia Państwa Polskiego

W 1966 roku miała miejsce kulminacja obchodów Tysiąclecia Państwa Polskiego oraz Millenium Chrztu Polski – wydarzeń państwowych i kościelnych, będących zresztą w ówczesnych warunkach w oczywistej opozycji. W 2016 roku świętowano znów okrągłą, bo 1050 rocznicę „Chrztu Polski”. Dwa lata później przypadała tysięczna rocznica ważnych wydarzeń w polityce Bolesława Chrobrego (przede wszystkim pokoju w Budziszynie), ale nie została już dostrzeżona przez polityków. Z oczywistych powodów upamiętniano wówczas stulecie odzyskania niepodległości.

W tym roku mija natomiast dokładnie tysiąc lat od koronacji Bolesława Chrobrego. W przeciwieństwie do chrztu Mieszka I, rok koronacji Bolesława nie wzbudza raczej żadnych kontrowersji. Wiadomo, że miało to miejsce w 1025 roku, z pewnością przed 17 czerwca, kiedy to pierwszy polski król zmarł. Co wiemy o samej koronacji i dlaczego jest ona ważna?

Bolesław Chrobry: najpierw zasługi potem koronę

Okres władzy Bolesława Chrobrego naznaczony był sukcesami. Niespełna pięć lat po objęciu władzy stanął on przed tragicznymi wydarzeniami, które zdołał doskonale wykorzystać propagandowo. Jego działania podjęte po męczeńskiej śmierci biskupa Wojciecha, uczyniły go ważnym władcą chrześcijańskim.

Później nastąpił ciąg konfliktów zbrojnych, jakie Chrobry prowokował, by poszerzyć zasięg terytorialny swojego władztwa. Konfliktów, które przyniosły mu nowe tereny, wpływy polityczne, a ostatecznie także symboliczną koronę. Okres władzy Bolesława Chrobrego dobrze podsumował Przemysław Urbańczyk w znamiennych słowach: „Państwo, które umocnił, poszerzył, nazwał i uniezależnił, przetrwało następne 1000 lat mimo okresowych kryzysów. Był władcą wybitnym, którego dziedzictwa nie udźwignęli jego następcy.”

reklama

Pokój w Budziszynie kończący kilkuletnią wojnę z Niemcami na korzystnych dla Polski warunkach, a także finał wyprawy na Ruś są chyba ważniejsze niż koronacja Bolesława Chrobrego. Wydarzenia te miały bowiem praktyczny wymiar stabilizujący państwo, tworzący z ówczesnej Polski regionalne, środkowoeuropejskie mocarstwo. Sama koronacja w formie symbolicznej jedynie zaś potwierdzała ten status.

Chleba i igrzysk

W najbliższym czasie słowa „koronacja”, „Bolesław Chrobry” i „tysiąclecie” zapewne będą odmieniane przez wszystkie przypadki. W związku z dyskutowaną rocznicą zaplanowano wydanie nowych książek naukowych, organizowane są konferencje, realizowane filmy dokumentalne, wreszcie państwowe i kościelne obchody, w ramach których odbędą się uroczyste msze święte, obrady sejmu i senatu, a w Warszawie nawet piknik historyczny i defilada wojskowa.

Te ostatnie planowane są na 26 kwietnia. Jak ten termin ma się do prawdopodobnej daty dziennej koronacji? Mają rację historycy, którzy wskazują, że koronacja Bolesława musiała zbiec się ze świętami kościelnymi. Jerzy Strzelczyk wskazał więc, że mogła mieć miejsce 18 kwietnia (Wielkanoc), 23 kwietnia (dzień św. Wojciecha), a nawet 6 czerwca (Zielone Świątki). Jak widać, w polityce rocznic, nawet daty bywają problematyczne. Zapewne by nie robić wielkiej imprezy historycznej w Wielkanoc, na datę dzienną obchodów wytypowano po prostu kolejną sobotę, czyli właśnie 26 kwietnia.

Bolesław Chrobry na rysunku Jana Matejki

Nie mam złudzeń, że interes polityków w organizacji takich wydarzeń jest zgoła inny niż uczonych. Ci pierwsi chcą realizować politykę historyczną, przy okazji się promując (lub odwrotnie), zaś badacze historii zainteresować kluczowymi dla kształtowania się historii Polski wydarzeniami. Nie obrażam się jednak, bo wciąż jest to unikatowa szansa, by głos badaczy przeszłości był słyszany nie tylko w dyskusji naukowej. Korzystając z tej okazji życzyłbym więc sobie tego, by większa była równowaga między fascynacją pełnymi rocznicami, a prawdziwą wagą wydarzeń, podobnie jak między wspieraniem instytucji kultury i nauki, które zajmują się badaniem przeszłości, a głośnymi i zapewne kosztownymi uroczystościami.

Choć nie jestem przekonany do tego, by to rocznice kształtowały naszą wiedzę o przeszłości, to bardzo cieszę się, że znów dużo mówi się o wczesnym średniowieczu. Przy okazji wychodzi też na to, że wciąż nie udało nam się do końca porzucić myślenia magicznego – trudno bowiem znaleźć racjonalną przyczynę, by uznać tysięczną rocznicę koronacji Bolesława Chrobrego za ważniejszą niż 1059 rocznicę chrztu Mieszka I, która zresztą przypada w podobnym czasie.

 Bolesław Chrobry ze Światopełkiem przy Złotej Bramie w Kijowie 

Osobiście zaś uważam, że najważniejsze rzeczy w polityce Bolesława Chrobrego wydarzyły się przed 1025 rokiem. Zaledwie siedem lat wcześniej udało mu się bowiem ustabilizować sytuację polityczną w regionie, tworząc Polskę regionalnym mocarstwem.

Co wynika z powyższego wywodu? Myślę, że uwidacznia on pewną ułomność naszych prób podsumowania ważnych okresów najstarszej i ubogiej w źródła historii państwa Piastów. Jak widać, wpisując ją w konkretne daty, pamiętamy o niej co jakiś czas – głównie wtedy, gdy daty te tworzą okrągłe rocznice. Zapominamy przy tym o złożonym kontekście ciągu wydarzeń, który miał wpływ na wykreowanie takich dat.

Artykuły publicystyczne w naszym serwisie zawierają osobiste opinie naszych redaktorów i publicystów. Nie przedstawiają one oficjalnego stanowiska redakcji „Histmag.org”. Masz inne zdanie i chcesz się nim podzielić na łamach „Histmag.org”? Wyślij swój tekst na: [email protected]. Na każdy pomysł odpowiemy.

POLECAMY

Zapisz się za darmo do naszego cotygodniowego newslettera!

Bibliografia:

J. Strzelczyk, Bolesław Chrobry, Poznań 2003.

P. Urbańczyk, Bolesław Chrobry – lew ryczący, Toruń 2017.

rp.pl.

reklama
Komentarze
o autorze
Jakub Jagodziński
Redaktor portalu Histmag.org. Doktor nauk humanistycznych w zakresie archeologii. Mediewista, etnolog i antropolog kultury. Pracownik Działu Naukowego Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Elblągu. Autor artykułów naukowych i monografii: „Goście, kupcy, osadnicy. Kontakty Słowian Zachodnich i Skandynawów w epoce wikingów”. Miłośnik podróżowania, odwiedził 40 państw na pięciu kontynentach.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2025 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone