KonsTYtucJA i DekomuniZAcJA – wojna plakatowa trwa
„Tygodnik Solidarność” na fasadzie swojej siedziby wywiesił baner nawiązujący do znanego między innymi z protestów w obronie sądów posteru „KonsTYtucJA”. Wersja tygodnika ma jednak całkowicie inną wymowę, a jej hasłem została „DekomuniZAcJA”. Obie prace wpisują się w znany proceder walki ideologicznej wykorzystującej przedstawienia graficzne i nośne hasła. Propagandowa rola tego typu zabiegów jest prosta do rozszyfrowania: mobilizacja zwolenników.
Moim celem nie jest rozstrzyganie, która ze stron ma rację – to pozostawiam ocenie Czytelników. Chcę jednak zwrócić uwagę na ideologiczną genezę oraz podobieństwa do innych przedstawień graficznych z przeszłości. Wiek dwudziesty z kolejnymi konfliktami zbrojnymi i zimnowojennym podziałem świata wielokrotnie udowodnił skuteczność kampanii propagandowych opartych na plakatach.
Pierwsze postery wykorzystywane były głównie w reklamie, jednak ich propagandowy charakter szybko docenili politycy. Sprzyjał temu szczególnie czas wojny oraz silne emocje wywołane rewolucją bolszewicką. Kolejne zastosowania graficznych przedstawień były tylko kwestią czasu – zaczęto wykorzystywać je w akcjach społecznych zachęcających na przykład do szczepień, czy propagujących antykoncepcję.
Skupiając się na przekazie obu wspomnianych prac warto zwrócić uwagę na znaczenie wyróżnionych w nich zwrotów, czyli „TY” i „JA” w słowie „konstytucja” oraz „ZA” i „JA” w „dekomunizacja”. Chociaż graficznie bardzo podobne, dla mnie nie są prostym opowiedzeniem się po konkretnej stronie podziałów politycznych. Oczywiście, taka interpretacja jest najprostsza i prawdopodobnie najpopularniejsza, jednak wyróżnione kapitalikami fragmenty niosą ze sobą także odmienne przesłanie. W „Konstytucji” mamy do czynienia z ujęciem wspólnotowym („ty” i „ja”), w przypadku „Dekomunizacji” indywidualnym manifestem politycznym („ja”).
Oba postery mają dużo wspólnego ze swoimi historycznymi poprzednikami. Zrozumienie ich sensu wymaga osadzenia w konkretnym kontekście politycznym, jednak poza nim tracą swój różnicujący charakter. Czy ktoś zrozumiałby dlaczego na plakatach wymierzonych przeciwko ZSRR pojawia się niedźwiedź, gdyby nie było wiadome, że symbolizuje on Leonida Breżniewa w czasie zimnej wojny? Raczej nie, a nawet dzisiaj dla niektórych jest to zagadką.
Plakaty łączy bezpośrednie odniesienie do dziedzictwa PRL, a w szczególności jej ostatniej dekady. Bronią pierwszej Solidarności była masowość, czego graficzną wizualizacją jest poster Jerzego Janiszewskiego przedstawiający maszerujący tłum układający się w napis „Solidarność”. Tak rozumiana wspólnota przejawia się też w innych pracach z tego okresu. Z kolei sprzeciw wobec komunistycznych władz wyrażano poprzez przynależność do NSZZ „Solidarność”, chociaż miał także swoje często niezbyt wyszukane ujęcia graficzne.
Zarówno „KonsTYtucJA”, jak i „DekomuniZAcJA” wyrastają z jednego historycznego dziedzictwa. Jego interpretacje stanowią podstawę podziałów, które dzisiaj funkcjonują w przestrzeni publicznej i dotykają każdego z nas. Chociaż ich powstanie związane jest z przeciwstawnymi stronami podkreślają rolę, jaką historia i jej różne ujęcia odgrywają w naszym życiu.
Artykuły publicystyczne w naszym serwisie zawierają osobiste opinie naszych redaktorów i publicystów. Nie przedstawiają one oficjalnego stanowiska redakcji „Histmag.org”. Masz inne zdanie i chcesz się nim podzielić na łamach „Histmag.org”? Wyślij swój tekst na: [email protected]. Na każdy pomysł odpowiemy.
Kupuj świetne e-booki historyczne i wspieraj ulubiony portal!
Regularnie do sklepu Histmaga trafiają nowe, ciekawe e-booki. Dochód z ich sprzedaży wspiera działalność pierwszego polskiego portalu historycznego. Po to, by zawsze był ktoś, kto mówi, jak było!
Sprawdź dostępne tytuły pod adresem: https://sklep.histmag.org/