Konkurs Świąteczny (12 XII)
Na pewnej wyspie wybucha powstanie. Wysłani tam dziennikarze – korespondenci jednego z potentatów medialnych, nagłaśniają konflikt, publikując za jego namową często zmyślone, pełne dramatyzmu opowieści. Sprzedaż gazet tego potentata rośnie w niewyobrażalnym stopniu, w wyniku czego ostatecznie w konflikt angażuje się mocarstwo, które wygrywa wojnę. Kilkadziesiąt lat później, na łamach czasopism tego potentata medialnego, publikowali m.in. Hitler i Mussolini. Podaj imię i nazwisko tej osoby.
Dwie pierwsze osoby, które wyślą prawidłową odpowiedź oraz swoje imię, nazwisko i adres zamieszkania drogą mailową na adres: [email protected] (w tytule maila prosimy o wpisanie: „Konkurs Świąteczny (12 XII)”), otrzymają nagrody w postaci egzemplarza książki:
Neal Stephenson „Peanatema”
Neal Stephenson nie rozczarowuje. Mimo że ma już ugruntowaną pozycję, niczego nie musi udowadniać i z powodzeniem mógłby do końca życia produkować kolejne wersje swoich najpopularniejszych książek, on wciąż niestrudzenie bada intelektualne narzędzia, za pomocą których człowiek usiłuje oswoić rzeczywistość i szuka nowych sposobów na przełożenie ich na język literatury. Najnowsza próba zmierzenia się z jego ulubionym tematem nosi tytuł „Peanatema”.
„Peanatema” ukazuje się 21 października nakładem Wydawnictwa Mag. Grunt pod „Peanatemę” Stephenson przygotował monumentalną trylogią pt.: „Cykl Barokowy”, w którym odsłania przed czytelnikiem moment narodzin nowożytnej nauki i racjonalnego świata cywilizacji Zachodu. Stephenson skupił się na odnalezieniu prawdziwych fundamentów XXI wiecznej cywilizacji Zachodu zbudowanej dzięki racjonalnemu opisowi rzeczywistości narzuconemu w epoce baroku przez ludzi takich jak Newton czy Leibniz i uporządkował te nowe zdobycze ludzkiej myśli, nowe idee i prądy filozoficzne, które ją ukształtowały.
Już w „Cyklu Barokowym” widać proces odwrotu autora od nowoczesnych technologii i skoncentrowanie się na człowieku i potędze ludzkiego umysłu. „Peanatema” stanowi ukoronowanie tego procesu. Stephenson opisał tu badaczy, filozofów, naukowcy, którzy zostali zamknięci w zakonach i pozbawieni dostępu do komputerów, akceleratorów cząstek oraz reszty niezbędnego ustrojstwa, lecz nie zaprzestali swoich badań. Opracowali nowe metody pracy, równie dobre, a może nawet lepsze od starych, bo działające wyłącznie w oparciu o wszechstronne możliwości psychofizycznego instrumentarium człowieka. Tym samym Stephenson zdaje się mówić wprost – jedyną technologią, którą warto rozwijać jest człowiek.
Tytuł „Peanatema” powstał z połączenia dwóch słów: pean (hymn pochwalny, lub pieśń dziękczynna) i anatema (klątwa, albo ostre potępienie), co razem daje słowo, które pięknie oddaje ambiwalentny stosunek człowieka do własnego umysłu, bo łączy w sobie pochwałę i przekleństwo jego możliwości. Oczywiście u Stephensona więcej jest tego pierwszego, w czym jego książka również przypomina klasyczną powieść SF, ale odartą z dawnej naiwności i zrestartowaną w nowej formule. Formule na miarę XXI wieku.
Nagrodę ufundowało Wydawnictwo MAG.
Przesłane przez uczestników dane wykorzystamy jedynie w wypadku wygranej w konkursie, wysyłając je sponsorowi celem przekazania nagród oraz publikując imiona i nazwiska zwycięzców na naszej stronie.
Regulamin konkursu (§ 5. pkt 1 b w tym wypadku nie obowiązuje, zgodnie z informacją zawartą w powyższym ogłoszeniu – nagrody zostaną przekazane dwóm pierwszym osobom, które prawidłowo odpowiedzą na zadane pytanie, w ciągu nie więcej, niż 48 godzin od jego zadania. Jeśli wymagana liczba prawidłowych odpowiedzi nie zostanie nadesłana w tym terminie, nagrody przechodzą do puli nagród w kolejnym dniu).