Konferencja | Miasto, twierdza, garnizon
Polskie encyklopedie i słowniki podają
zazwyczaj dwa znaczenia, wywodzącego się z języka francuskiego, słowa „garnizon”.
Najczęściej definiowane jest ono jako „terytorium, na którego czele stale lub
czasowo przebywają oddziały lub znajdują się instytucje i zakłady wojskowe
[…]”. Niemniej popularne jest określenie garnizonu jako „oddziału wojska stale
lub czasowo przebywającego w mieście lub twierdzy”. W
języku polskim pojęcie to właściwe jest więc zarówno dla wydzielonej,
konkretnej przestrzeni, jak i dla zbiorowości jednostek wojskowych zajmujących
wyznaczony obszar. Inaczej jest na przykład w języku niemieckim, w
którym – przynajmniej formalnie – funkcjonują dwa odrębne terminy: Standort
oraz Garnison. Badacze, w tym historycy, rzadko postrzegają garnizon
równocześnie z dwóch wymienionych perspektyw. Innymi słowy, nadal jednak
nieczęsto łączy się bezpośrednio historię samego garnizonu z miejscem (ośrodkiem
miejskim).
Tymczasem uwzględnienie nie tylko samej obecności (często sygnalizowanej przez proste wymienienie jednostek, dowództw, ośrodków szkoleniowych itd.), ale też wieloaspektowego wpływu wojska na życie miasta w czasie pokoju (czyli przez większość czasu) wydaje się być nie tyle pożądane, ale i niezbędne, by w pełni zrozumieć historię miast i społeczności ich zamieszkujących, szczególnie w XIX w. i na początku XX w. I to na wielu płaszczyznach.
W miastach garnizonowych budowano nowe obiekty – koszary, szkoły wojskowe, magazyny, strzelnice, poligony i place ćwiczeń. Wojsko było zwykle katalizatorem rozwoju nowocześnie rozumianego w tym okresie sportu, także animatorem życia kulturalnego (kapele wojskowe, wystawiennictwo wojskowe) i wydarzeń skupiających uwagę współczesnych (parady, rocznice bitew). Na potrzeby garnizonów rozwijał się sektor usług (zaopatrzenie, tzw. przemysł czasu wolnego), nie mówiąc o funkcjonowaniu dużych zakładów zbrojeniowych. Co więcej, jeśli do naszych rozważań dodamy do tego jeszcze trzeci aspekt, a więc niejednokrotnie funkcjonowania garnizonów w twierdzach, dotykamy jeszcze kwestii wpływu wojska na rozwój urbanistyczny miast – ograniczeń budowlanych związanych z przepisami dotyczącymi przedpola twierdz, kwestii rozwoju komunikacji, planowanych (i często zrealizowanych, choć w różnym okresie i zakresie) defortyfikacji.
Niemieckojęzyczna „literatura garnizonowa” do dzisiaj skupia się w pierwszej kolejności na okresie „długiego” wieku XIX w., liczonego tu do wybuchu albo końca nawet Wielkiej Wojny. To nie jest żadne zaskoczenie. Wśród wielu prac wybijają się szczególnie dwie, szeroko podchodzące do tematu, mogące uchodzić wręcz za modelowy przykład, poświęcone garnizonom Norymbergii oraz Koblencji .
Także i w polskojęzycznej historiografii – szczególnie w ostatnich latach – pojawiło się szereg prac poświęconych dawnym garnizonom, ukazujących ich dzieje w szerokim (pożądanym) kontekście. O ile jednak u historyków niemieckich dominują lata 1814–1914, o tyle wśród polskich badaczy (co nie powinno dziwić) są to lata międzywojenne XX w. Należy też wspomnieć m. ini. o monografiach poświęconych Warszawie, Łodzi, Rzeszowie, Zambrowie oraz Poznaniu. Szczególnie ciekawe ujęcie prezentuje ostatnia z nich, zaskakująco szeroko ujmując rolę wojska w życiu miasta. Podobnych perspektyw brakuje jednak dla miast (upraszczając) dzisiejszej północnej i zachodniej Polski, które w przeszłości (XIX w. i na początku XX w.) wchodziły w skład Królestwa Prus.
Mając powyższe na uwadze zaplanowano na początek października br. w Gdańsku organizację ogólnopolskiej konferencji naukowej „Miasto-twierdza-garnizon. Historie współistnienia i wyzwania teraźniejszości”. Cezura chronologiczna została przyjęta na nadal nienależycie rozpoznany okres lat 1814-1914. Celem organizatorów konferencji (Hevelianum oraz Muzeum Gdańska) jest w pierwszej kolejności zwrócenie uwagi na rolę i udział (bezpośredni lub pośredni) w procesach miastotwórczych i rozwoju ówczesnych społeczeństw wojska pruskiego, jego znaczenie w przyjętym okresie, wreszcie na problemy, wynikające z jego interpretacją oraz obchodzeniem się z dziedzictwem w postaci dawnych obiektów czy terenów popruskich. Udział w konferencji jest bezpłatny, wymagana jest jednak wcześniejsze zapisy. Szczegóły oraz program konferencji można znaleźć na stronie Hevelianum.
Jan Daniluk