Komunikat IPN w sprawie „Burego” budzi szereg wątpliwości
Komunikat IPN budzi szereg poważnych wątpliwości prawnych, etycznych i politycznych. Komunikat jest dziwną konstrukcją, ponieważ podważa wnioski prokuratury IPN, a zarazem nie jest przecież aktem prawnym i nie ma mocy zmiany dotychczasowych ustaleń pionu śledczego.
Komunikat budzi wątpliwości etyczne. Usiłuje zdjąć z Burego oskarżenie o ludobójstwo, a jednocześnie potwierdza podstawowe fakty, że oddział Burego spacyfikował pięć białoruskich wsi i że ofiarami tych pacyfikacji padły niewinne osoby w tym m.in. kobiety i dzieci oraz że zabił 29 furmanów, którzy zdradzili się ze swoimi prokomunistycznymi poglądami.
Nawet jeśli zgodzimy się z rozumowaniem, że furmani i mieszkańcy wsi zostali zabici za sprzyjanie komunistycznej władzy, a nie za sam fakt, że byli Białorusinami, to nie zmienia faktu, że zabijanie za polityczne poglądy nie ma uzasadnienia ani w prawie karnym, ani w prawie wojny. Prawna kazuistyka, czy było to ludobójstwo i czy Bury wydał rozkazy dokonania zbrodni, nie umniejsza to faktu, że dowódca jest odpowiedzialny za czyny oddziału, który postąpił niezgodnie z prawem, z zasadami etycznymi i splamił honor polskiego żołnierza.
I wreszcie pozostaje ogromna wątpliwość polityczna. Metoda rozmywania odpowiedzialności za zbrodnię, poprzez zawężanie definicji ludobójstwa przypomina postawę np. ukraińskiego IPN w sprawach zbrodni UPA, czy stanowisko rosyjskie w sprawie zbrodni katyńskiej.
Siłą Polski w sporach historycznych jest m.in. to, że działania nieetyczne, takie, jak zbrodnie oddziału Burego, pozostają niewielkim marginesem w historii polskiego podziemia, zarówno gdy mówimy o Polskim Państwie Podziemnym, jak i podziemiu antykomunistycznym. Uczciwe rozliczenie takich postaci i takich postaw daje nam prawo domagania się takich samych rozliczeń po stronie innych państw i narodów. Usprawiedliwianie zbrodni pozbawia nas ważnego argumentu, a dodatkowo podważa wiarygodność IPN, jako instytucji, która w swoich śledztwach działała zawsze w sposób bezstronny i zgodnie z prawem a nie politycznymi sympatiami.
Artykuły publicystyczne w naszym serwisie zawierają osobiste opinie naszych redaktorów i publicystów. Nie przedstawiają one oficjalnego stanowiska redakcji „Histmag.org”. Masz inne zdanie i chcesz się nim podzielić na łamach „Histmag.org”? Wyślij swój tekst na: [email protected]. Na każdy pomysł odpowiemy.