Kolejne brakujące ogniwo?
Jak informuje telegraph.co.uk, odkrycie, które ma zostać ogłoszone w najbliższy czwartek, wzbudziło już duże podekscytowanie w środowisku naukowym. Choć szczegóły nie są znane, wiadomo, że południowoafrykańskim paleoantropologom (z dr. Lee Bergerem z Uniwersytetu Witwatersrand na czele) udało się odnaleźć niemal kompletny szkielet hominina, który może być przodkiem homo habilis (jednego z najważniejszych poprzedników współczesnego człowieka) i ogniwem łączącym go z australopitekami. Ponieważ tak dobrze zachowane szczątki to prawdziwa rzadkość (najczęściej znajduje się pojedyncze kości), mogą one znacznie przyczynić się do powiększenia współczesnej wiedzy na temat naszej ewolucji.
Odkrycie ma tak duże znaczenie, że kości oglądał już prezydent RPA Jacob Zuma i zaplanowano dużą telewizyjną akcję promocyjną tego osiągnięcia naukowców oraz nakręcenie poświęconego mu filmu dokumentalnego.
Jednym z nielicznych naukowców spoza zespołu odkrywców, którzy mogli już obejrzeć szkielet, jest prof. Phillip Tobias, jeden z trójki paleoantropologów, którzy w 1964 roku zidentyfikowali gatunek homo habilis. Jak powiedział: Znaleźć żuchwę z kilkoma zębami to jedno, a natrafić na żuchwę oraz czaszkę i tą z kolei łączącą się z kręgosłupem wraz miednicą i kośćmi kończyn, to zupełnie coś innego. To nie pojedyncze znalezisko, a skamieniałości kilku osobników. Szczątki, które przedstawi wkrótce dr Berger i jego zespół są wspaniałe.