Kolejna noblowska pomyłka?

opublikowano: 2009-10-09, 15:54
wszelkie prawa zastrzeżone
Tegorocznym laureatem Pokojowej Nagrody Nobla został prezydent Stanów Zjednoczonych Barrack Obama. Dołączył tym samym do coraz dłuższej listy budzących kontrowersje laureatów nagrody której prestiż jest poddawany w wątpliwość przez rosnące grono komentatorów życia publicznego.
reklama
Nagroda za chęci czy czyny?

To totalnie niepoważne. Obama ma wielki potencjał, wielkie możliwości, ale pokojowy Nobel za plany zrobienia czegoś? – dobitnie napisał na swoim blogu szef działu zagranicznego Gazety Wyborczej Bartosz Węglarczyk, oddając powszechną dzisiaj opinię. W uzasadnieniu decyzji Komitetu Noblowskiego napisano, że pierwszy czarnoskóry prezydent Stanów Zjednoczonych otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla za wkład w umocnienie międzynarodowej dyplomacji. Sam Obama stwierdził, że jest zdziwiony, ale z pokorą przyjmuje nagrodę.

Obama jako prezydent stworzył nowy klimat w polityce międzynarodowej. Wielostronna dyplomacja odzyskała centralną pozycję, z naciskiem na rolę, jaką mogą odgrywać Narody Zjednoczone i inne instytucje międzynarodowe. Dialog i negocjacje są preferowane jako instrument rozwiązywania nawet najtrudniejszych konfliktów międzynarodowych – stwierdził Komitet Noblowski. Wobec natychmiastowych głosów krytyki, Komitet uzupełnił swoje stanowisko: Pragniemy podkreślić, że [Obama] już doprowadził do istotnych zmian – wyjaśniał w rozmowie z agencją AFP wpływowy sekretarz instytucji, Geir Lundestad. Jako osiągnięcia Obamy wymienił m.in. postępy w zakresie rozbrojenia i walki ze zmianami klimatycznymi. Oczywiście mamy nadzieję, że z czasem dojdzie do konkretnych zmian, ale mieliśmy poczucie, że będzie właściwe wsparcie go w miarę możliwości w walce o jego ideały – mówił Lundestad.

Już dziś wydaje się pewne, że Obama dołączy do grona kontrowersyjnych laureatów nagrody, takich jak Kofi Annan, Jaser Arafat czy Henry Kissinger. Także w tamtych przypadkach Komitetowi zarzucano przedwczesne nagradzanie nie osiągnięć, lecz samych chęci. Więcej na ten temat pisałem w sierpniu w artykule Noblowskie pomyłki? Nagrody, których nie należało przyznawać.

Źródła: Gazeta.pl, Tvn24.pl, Blog Bartosza Węglarczyka

Zobacz też

reklama
Komentarze
o autorze
Kamil Janicki
Historyk, były redaktor naczelny „Histmag.org” (lipiec 2008 – maj 2010), obecnie prowadzi biuro tłumaczeń, usług wydawniczych i internetowych. Zawodowo zajmuje się książką historyczną, a także publicystyką historyczną. Jest redaktorem i tłumaczem kilkudziesięciu książek, głównym autorem i redaktorem naukowym książki „Źródła nienawiści. Konflikty etniczne w krajach postkomunistycznych” (2009) a także autorem około 700 artykułów – dziennikarskich, popularnonaukowych i naukowych, publikowanych zarówno w internecie, jak i drukiem (również za granicą).

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone