Kłopotliwy „chrzest Polski”, czyli o co chodzi z tymi datami?

opublikowano: 2024-04-14, 08:02
wszelkie prawa zastrzeżone
Od 2019 roku obchodzimy Narodowe Święto Chrztu Polski. Mniejsza z tym, że to termin niefortunny. Większy problem, że o chrzcie Mieszka I nie wiadomo zbyt wiele. Nie jest pewne, w którym roku i miesiącu miał miejsce, a świętujemy jego datę dzienną. Jest jednak powód, dla którego uważam, że lepiej tego nie zmieniać.
reklama
Zaprowadzenie chrześcijaństwa, obraz Jana Matejki 

Nie znam mediewisty, który podważyłby znaczenie przyjęcia chrztu przez Mieszka I i jego dwór. Sam nie jestem tu wyjątkiem. Było to bowiem wydarzenie o znaczeniu absolutnie kluczowym dla jednoczenia mieszkańców państwa Piastów, ale też dla późniejszych losów Polski. Sakrament i uroczystość sprzed ponad 1000 lat trwale i (mimo wszystko) szczęśliwie związały nas z losami Europy Zachodniej. Łatwo sobie wyobrazić, że bylibyśmy dziś w orbicie całkiem innych oddziaływań, gdyby Mieszko I przyjął chrzest w obrządku wschodnim. Może to i truizm, ale niech wybrzmi, nim ze strony apologetów święta, spadnie na mnie krytyka, że oto znalazł się jakiś neofita, który kontestuje doniosłość i wagę tamtych wydarzeń. Wręcz przeciwnie, doceniam je i być może miały one miejsce 14 kwietnia 966 roku, ale za przyjęciem tej daty, wcale nie przemawia zbyt wiele. Przede wszystkim uważam, że to nie data jest tu najważniejsza!

„Chrzest Polski”: uporządkujmy wiedzę

„Chrzest Polski” nie miał miejsca, bo Polski jako takiej jeszcze nie było. Odbył się chrzest Mieszka I i jego dworu, czyli ówczesnych elit. To jednak prawda, że wydarzenie to rozpoczęło długi proces rozwoju państwa piastowskiego, określanego później jako Polska. Historycy rozprawiali już o tym wiele razy, nie ma więc potrzeby, by obszernie referować te ustalenia.

Piszę te słowa w przededniu kolejnej rocznicy Narodowego Święta Chrztu Polski, który mocą ustawy sejmowej ustalono na 14 kwietnia. Jak widać moc aktów normatywnych, bywa większa i bardziej jednocząca niż dyskusja naukowa.

W świetle badań naukowych, 14 kwietnia 966 roku jako data chrztu Mieszka I jest co najwyżej możliwa. Nie dysponujemy żadnym źródłem z czasów piastowskiego władcy, które odnotowałoby jego chrzest. Nawet Widukind, pisząc o Mieszku I, nie napisał nic na temat jego chrztu. Dopiero zapiski Thietmara z XI wieku, czyli kilkadziesiąt lat po wydarzeniach, zdradzają pewne szczegóły. Biskup merseburski napisał m.in., że Mieszko I został ochrzczony dopiero rok lub trzy lata po ślubie z Dobrawą, co sugerowałoby rok 966 lub 968. Polskie roczniki skompilowane w XI wieku podają rok 966, choć należy zaznaczyć, że informacje te pochodzą z zapisów, które często podawały daty przesunięte o rok do przodu lub do tyłu (dodajmy jeszcze, że np. Rocznik poznański starszy podawał rok 960, co zresztą podważono).

Thietmar (fot. Harald Rossa)

Jak żartobliwie napisał Przemysław Urbańczyk datę tę „wybrano chyba na zasadzie „głosowania”, ponieważ to ją wskazuje najwięcej źródeł”. Dla porządku warto dodać, że źródła średniowieczne podawały też inne daty, to m.in.: 906, 912, 914, 916, 920, 932, 965, choć w toku krytyki zostały odrzucone. Cała ta dyskusja pokazuje tyle, że rok 966, w którym Mieszko miał przyjąć chrzest, jest prawdopodobny, ale nie możemy go uznać za pewnik.

Co więcej, hipoteza o 966 roku ma charakter piętrowy, kiedy dodamy do niej przyjętą przez Sejm datę dzienną. Ustalenia, o których można przeczytać w dzienniku ustaw, oparto na tezie, że chrzest musiał się odbyć w Wielką Sobotę, która w 966 roku wypadała akurat 14 kwietnia. Takie przypuszczenie wzięło się zaś stąd, że w czasach wczesnochrześcijańskich akt chrztu miał miejsce w wigilię Zmartwychwstania Pańskiego. W czasach wczesnego średniowiecza praktyka ta nie była jednak szczególnie przestrzegana.

reklama

Dariusz Sikorski słusznie zauważył jednak, że:

 Jeśli chodzi o datę dzienną chrztu, to najczęściej historycy wskazują Wielkanoc roku 966, ewentualnie Zielone Świątki (7 tygodni po Wielkanocy). Należy podkreślić, że nie ma to żadnego uzasadnienia w źródłach, które o tym szczególe milczą. Data ta jest całkowicie konstrukcją historyków wspierających się dość dyskusyjnymi przesłankami.

Już w 1961 roku swoje wątpliwości co do daty dziennej wyraził Jerzy Dowiat, który odnotował odstępstwa od chrztów wielkanocnych, posługując się przykładami wojewodów czeskich czy duńskiego władcy Haralda Sinozębego, którzy przyjęli chrzest w okresie Bożego Narodzenia.

Należy jednak dodać, że nie wszyscy badacze wyrażają wątpliwości co do daty chrztu Mieszka. Część uczonych (np. Andrzej Wyrwa czy Władysława Bryła) nie podzielało krytyki w tym zakresie. W mojej ocenie nie zmienia to jednak słuszności wątpliwości artykułowanych przez pozostałych naukowców.

Co w takim razie mamy robić?

Kwestię tego, czy jest sens ustalania daty dziennej wydarzenia, co do którego nie wiadomo, w którym roku miało miejsce, poniekąd rozwiązali parlamentarzyści. Ustawa mówi jasno: 14 kwietnia 966 miał miejsce chrzest Polski. Czy w takim razie warto coś jeszcze zmieniać? Jak najbardziej! Przede wszystkim przypominając datę 14 kwietnia, postawmy przy niej znak zapytania. Zresztą nie najważniejsze jest to, kiedy chrzest miał miejsce, a co z niego wynikało. Wydarzenie to i jego długofalowe konsekwencje z pewnością zasługują na uczczenie i w tym momencie więcej szkody poczyniłoby zmienianie terminu lub usuwanie święta. Warto jednak przypominać, że o chrzcie Mieszka I wiemy stosunkowo niewiele, a podana data jest jedną z wielu możliwych.

Przyczynkiem do napisania tego tekstu było bezkrytyczne przyjmowanie koncepcji teoretycznych, z których uczyniono fakty historyczne. Rzecz tyczy się kwestii z pozoru błahej, ale w nauczaniu o przeszłości mającej chyba znaczenie kluczowe. Mowa o datach, do których moim zdaniem wciąż zbyt się przywiązujemy. W omawianym tu przypadku determinowały one przecież ustalenie terminu święta państwowego.

Mieszko I według Jana Matejki 

Chrzest Mieszka I można było uczcić na różne sposoby, ale ostatecznie także ten wybrany. Uzupełnienie treści ustawy o słowa „być może”, „jak możemy przypuszczać” albo „mógł mieć miejsce” nadałoby jej wiarygodności. Chciałbym jednak, żeby ciężar dyskusji przeniósł się z dat i rocznic na wydarzenia, procesy i ich konsekwencje. Jako archeologa i antropologa kultury interesują mnie przede wszystkim dawne relacje między ludźmi. Z punktu widzenia nauki nie ma najmniejszego znaczenia, czy rocznicę chrztu Mieszka I będziemy obchodzić w kwietniu czy w grudniu, ani czy w ogóle będziemy ją obchodzić. Ważniejsze od jakichkolwiek gestów jest szerzenie wiedzy na temat przeszłości. Być może tu wciąż potrzebna jest nam zmiana myślenia i wzmożona refleksja nad naturą procesów i wydarzeń, których rocznice upamiętniamy.

Święto, mimo że obarczone swoistą „usterką”, powinno zostać utrzymane. To w końcu dobry pretekst do dyskusji o stanie wiedzy nad wczesnym średniowieczem i popularyzowania historii wśród społeczeństwa, które zasługuje na to, by jak najlepiej znać przeszłość kraju, w którym żyje.

Polecamy e-book Mariusza Sampa – „Sojusznik czy wróg? Relacje polsko-niemieckie w czasach Mieszka I i Bolesława Chrobrego”

Mariusz Samp
„Sojusznik czy wróg? Relacje polsko-niemieckie w czasach Mieszka I i Bolesława Chrobrego”
cena:
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
92
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-39-6

Artykuły publicystyczne w naszym serwisie zawierają osobiste opinie naszych redaktorów i publicystów. Nie przedstawiają one oficjalnego stanowiska redakcji „Histmag.org”. Masz inne zdanie i chcesz się nim podzielić na łamach „Histmag.org”? Wyślij swój tekst na: [email protected]. Na każdy pomysł odpowiemy.

Bibliografia:

W. Bryła, Jubileusz 1050-lecia chrztu Polski w wybranych komunikatach prasowych (w świetle ankiety „Do Rzeczy” z grudnia 2015 roku), „Język. Religia. Tożsamość”, v. 1 (15), 2017 s. 7-19.

J. Dowiat, Metryka chrztu Mieszka I i jej geneza, Warszawa 1961.

Dziennik Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej, Ustawa z dnia 22 lutego 2019 r. o ustanowieniu Święta Chrztu Polski.

T. Jurek, O czasie i okolicznościach chrztu Mieszka, „Roczniki Historyczne”, t. 81, 2015, s. 35-56.

D.A. Sikorski, Chrzest Polski i początki Kościoła w Polsce (do pierwszej połowy XI wieku), [w:] Chrzest – św. Wojciech - Polska. Dziedzictwo średniowiecznego Gniezna, red. T. Janiak, Gniezno 2016, s. 25-38.

D.A. Sikorski, Kościół w Polsce za Mieszka I i Bolesława Chrobrego. Rozważania nad granicami poznania historycznego, Poznań 2013.

J. Strzelczyk, Źródła o chrzcie Mieszka I, „Kościół w Polsce: dzieje i kultura”, t. 16, 2017, s. 15-27.

P. Urbańczyk, Mieszko I tajemniczy, Toruń 2012.

reklama
Komentarze
o autorze
Jakub Jagodziński
Redaktor portalu Histmag.org. Doktor nauk humanistycznych w zakresie archeologii. Mediewista, etnolog i antropolog kultury. Pracownik Działu Naukowego Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Elblągu. Autor artykułów naukowych i monografii: „Goście, kupcy, osadnicy. Kontakty Słowian Zachodnich i Skandynawów w epoce wikingów”. Miłośnik podróżowania, odwiedził 40 państw na pięciu kontynentach.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone