Kim był seryjny morderca ze Śląska i Zagłębia? Kto jako pierwszy zdobył Mount Everest? Co dolegało królowi Jerzemu III?

opublikowano: 2013-04-21, 13:41
wszelkie prawa zastrzeżone
W poniedziałek nowy numer tygodnika „Ale Historia” – bezpłatnego dodatku do „Gazety Wyborczej”. „Ale Historia” dostępna jest także w wydaniu na iPada.
reklama

W tym tygodniu m.in.:

  • Historia z Himalajów. Czy George Mallory, który w 1924 r. zginął podczas próby wejścia na Mount Everest, dotarł na szczyt? Gdy 75 lat później odnaleziono jego ciało, w kieszeni brytyjskiego himalaisty nie było fotografii żony. Ruth Mallory mówiła, że mąż wziął jej zdjęcie, by zostawić je na górze.
  • Więzień Windsoru. Pewnego dnia król Jerzy III zapytał, dlaczego ludzie w Anglii nie sadzą więcej wołowiny. Usłyszał, że wołowiny się nie sadzi, ale nie dał się przekonać i posadził parę steków w ogródku. Następnego dnia, kiedy znalazł zbierające się przy nich ślimaki, był przekonany, że to pędy... Król był dziwakiem czy stracił rozum?
  • Wampir z Zagłębia. W latach 60. na Śląsku i w Zagłębiu grasował seryjny morderca. „Wampir”, jak nazwała go ulica, zamordował 14 kobiet, a sześć innych ciężko zranił. Z profilu psychologicznego wynikało, że to ktoś sprytny i nieprzeciętnie inteligentny. Choć Zdzisław Marchwicki nie pasował do tego opisu, przyznał się do wszystkich zabójstw i ze szczegółami opisał je w więziennym pamiętniku. Został oskarżony i stracony. Czy rzeczywiście był winny?
  • Kreska Stalina. Po wojnie nawet rząd lubelski chciał, by granicę w odebranych Niemcom Prusach Wschodnich wytyczyć na rzekach Pregole i Pissie. Ale Stalin narysował ją inaczej - przeciął na pół Mierzeję Wiślaną, a potem pociągnął prosto do granicy Litwy. We wsi Szczurkowo jedna trzecia gospodarstw znalazła się po stronie polskiej, a reszta, w tym kościół, po radzieckiej.
  • Mapa mózgu. Czym jest mózg człowieka i jak działa? Odpowiedzi na pytania, które pod koniec XIX wieku rozpalały naukę, pomógł znaleźć pies, a także dwie małpy.
  • Więzień nr 4859. 70 lat temu, w nocy z 26 na 27 kwietnia 1943 r., z Auschwitz uciekł rotmistrz Witold Pilecki. Człowiek, który dał się zamknąć w obozie, by zobaczyć, co się dzieje za bramą z napisem: „Arbeit macht frei”. Po ucieczce namawiał dowództwo podziemia do akcji zbrojnej, która wyzwoliłaby więźniów.
reklama
Komentarze
o autorze

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone