Katarzyna Hall: Jestem tu żeby słuchać
Minister, przemawiająca bezpośrednio po Lechu Kaczyńskim, zaczęła od wręczenia prezydentowi niewielkiego prezentu. Tajemnica nieprzewidzianego podarku szybko została wyjaśniona – Pani Hall podzieliła się nią z setkami zebranych, odpowiadając, w tym dość niecodziennym i mającym chyba inny cel momencie, na atak politycznego adwersarza. Kaczyńskiemu przekazała nową podstawę programową. Stwierdziła, że... zgadza się ze zdaniem prezydenta w sprawie miejsca historii w systemie nauczania i że to opracowanie wychodzi na przeciw tym postulatom. Jak podkreśliła minister, celem reformy jest przede wszystkim podniesienie rangi historii najnowszej w systemie nauczania. Pani Hall, niewątpliwie trafnie, spostrzegła, że w szkołach średnich często na XX wiek, a już szczególnie drugą jego połowę po prostu nie starcza czasu. Nowa konstrukcja programu sprawi, że czasu na historię najnowszą będzie sporo – podkreśliła szefowa resortu. Położyła nacisk także na konsultacje, które doprowadziły do wprowadzenia reformy i złożyła podziękowania uczestniczącym w nich osobom. Myślę, że ta konsultacja wiele dała – podkreśliła Pani minister.
Wystąpienie dotyczyło przede wszystkim reformy programowej, ale poruszono w nim też kilka innych kwestii. Minister zwróciła uwagę na wielką mnogość rocznic w nadchodzącym roku szkolnym. Wspomniała również o uruchomionej w dniu dzisiejszym rządowej stronie internetowej „Rok historii” (http://rokhistorii.men.gov.pl), mającej przede wszystkim charakter edukacyjny i kierowanej do nauczycieli. W lakoniczny sposób minister wspomniała o ważnych instytucjach popularyzujących historię najnowszą (np. o współpracującym z nami Ośrodku KARTA) oraz o nowych projektach muzealnych. Poruszyła też kwestię bardziej osobistą, mówiąc o chęci ustanowienia już w tym roku nagrody im. Anny Radziwiłł. Sama minister Hall opisała ją jako byłą członkinię rządu Tadeusza Mazowieckiego (konkretnie była podsekretarzem stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej), wychowankę Henryka Samsonowicza i... nauczycielkę Lecha Kaczyńskiego. Staram się kontynuować to, jak ona patrzyła na edukację – stwierdziła Pani minister, wspominając zmarłą w styczniu bieżącego roku Annę Radziwiłł. Zawsze ceniłam rozmowy z nią, jej refleksje o tym jak pilnować jakości w edukacji (...). Nowa podstawa programowa to też jej dzieło – dodała Katarzyna Hall, powracając do tematu reformy.
Temat ten rozpoczął jej wystąpienie i na nim się ono skończyło. Katarzyna Hall podkreśliła, że sama jest matematykiem. Zresztą przy tej okazji popełniła drobny lapsus słowny, mówiąc że przyjechała dyskutować o uczeniu... właśnie matematyki. Śmiech zebranych nie umknął uwadze przemawiającej, ale można było odnieść wrażenie, że nie dostrzegła jego przyczyny. W każdym razie zakończenie jej wystąpienia mogło rodzić sporo nadziei: Ja państwa przyjechałam słuchać (...). Wierzę, że podstawa programowa jest również oparta na słuchaniu – podsumowała, udając się następnie na dyskusję poświęconą reformie edukacji. W tym spotkaniu udział wziął nasz dziennikarz, wcześniej przeprowadzając krótki wywiad z Panią minister.