Kartki z historii Niemiec: Caspar David Friedrich i skandaliczne płótno
Caspar David Friedrich – zobacz też: Rembrandt – wybitny artysta, który zmarł w ubóstwie
Geniusz Friedricha objawił się późno – aż do trzydziestego trzeciego roku życia tworzył jedynie w technice sepii, a pierwszy obraz namalował w 1808 r. Daleki był od wiernego odtwórstwa natury – najpierw rysował wstępne szkice, a dopiero w pracowni wzbogacał je o własną wyobraźnię. W dziełach Friedricha obecna jest śmierć, ale także tęsknota i nostalgia, a w pejzażach również duchowość, przez co uważa się go za twórcę gatunku pejzażu religijnego. Malarz umiejętnie nadawał „duszę” naturze, a także wydobywał z niej mistykę. Mimo, że był pobożnym protestantem, jego malarstwo można uznać za panteistyczne.
W 1807 r. otrzymał od grafa von Thun und Hohensteina zlecenie wykonania płótna ołtarzowego. Gdy w 1808 r. ukończył dzieło pt. Krzyż w górach, natychmiast zbulwersowało ono krąg artystyczny Drezna. Obraz przedstawiał krucyfiks wieńczący górę, ale był on tak niewielkich rozmiarów, że został w kompozycji zdominowany przez sam szczyt i drzewa. Krzyż stał się jedynie skromnym elementem widoku. Był to swoisty bunt Friedricha przeciw panującej tradycji ikonograficznej religijnego malarstwa. Nawet prasa wiedeńska była oburzona, a szambelan Basilius von Ramdohr zamieścił w „Zeitung für die elegante Welt” oskarżenia przeciwko malarzowi, określając jego twórczość jako heretycką perfidię. Jego charakterystyczną mistykę określił mianem „czadu narkotycznego”, zatruwającego sztukę i religię.
Co ciekawe, znajdujące się w pracowni Friedricha skandaliczne płótno przyciągało wielu ciekawskich, głównie spośród wrogów dzieła. Gdy jednak przekraczali oni próg warsztatu artysty zaczynali zachowywać się dziwnie i niespokojnie – tak, jakby znajdowali się w miejscu mistycznym. Cel malarza został osiągnięty – można było nie popierać jego twórczości, ale z pewnością ciężko byłoby odmówić jej niezwykłości i tajemniczości.
Źródło: W. Łysiak, Malarstwo białego człowieka, t. 8, Wydawnictwo Andrzej Frukacz, Warszawa-Chicago 2000.
Redakcja: Tomasz Leszkowicz