Kartka z kalendarza (26 marca 2012)
222 lata temu Sejm Czteroletni dokonał reformy podatkowej. Szlachta i duchowieństwo miały od tej pory płacić stały podatek na utrzymanie armii –szlachta dziesiątą część dochodów, duchowieństwo natomiast dwudziestą. Mimo iż przewidywano, że podatek ten wystarczy na wyposażenie i organizację 100 000 armii, w rzeczywistości pieniędzy wystarczyło jedynie na organizacje sił o połowę mniejszych.
127 lat temu rozpoczęły się tzw. rugi pruskie, czyli proces wysiedlania z terenów Cesarstwa Niemieckiego polskich osadników przybyłych z zaboru rosyjskiego, którzy nie posiadali obywatelstwa niemieckiego. Osadnicy ci stanowili przede wszystkim tanią siłę roboczą w gospodarstwach rolnych. Rozpoczynając politykę wysiedleńczą, władze niemieckie tłumaczyły się troską o miejsca pracy zabierane przez emigrantów oraz zabezpieczenie przed „niepewnym elementem cudzoziemczym”. Wysiedlenia objęły prawie 30 tys. osób.
Z kolei 26 marca 1943 roku w Warszawie odbyła się tzw. akcja pod Arsenałem. Zorganizowana została przez Grupy Szturmowe Szarych Szeregów, a jej celem było uwolnienie Janka Bytnara „Rudego”, aresztowanego 23 marca przez Gestapo i brutalnie torturowanego. Do akcji doszło pod warszawskim Arsenałem (dziś znajduje się tam Muzeum Archeologiczne) w czasie kiedy więźniarka przejeżdżała z Alei Szucha (siedziba gestapo) do więzienia na Pawiaku. Dowódcą akcji był Stanisław Broniewski „Orsza” – wybitny działacz harcerski oraz ekonomista. Obok „Rudego” uwolniono 25 więźniów. W akcji zginęli Tadeusz Krzyżewicz „Buzdygan” oraz Aleksy Dawidowski „Alek”. Z powodu ran odniesionych w wyniku tortur 30 marca zmarł również Jan Bytnar. Bohaterowie akcji pod Arsenałem stali się niebawem symbolami młodej konspiracji. Ich losy opisane zostały w książce Aleksandra Kamińskiego Kamienie na szaniec. Akcja ukazana jest też w filmie Jana Łomnickiego Akcja pod Arsenałem z roku 1977.
Do innych tragicznych wydarzeń doszło w tym samym roku w nocy z 26 na 27 marca we wsi Lipniki na Wołyniu. Ukraińska Powstańcza Armia pod dowództwem Iwana Łytwynczuka, dokonała rzezi na zamieszkującej tam ludności polskiej. W blisko 700-osobowej wiosce zamordowano prawie 200 ludzi. Z pogromu cudem uratowano Mirosława Hermaszewskiego – polskiego lotnika, który jako pierwszy Polak (zaraz po mistrzu Twardowskim) udał się w przestrzeń kosmiczną. W czasie rzezi Hermaszewski miał 1,5 roku.
Aby nie pozostawać w smutnej atmosferze, przypomnijmy o dzisiejszych jubilatach. Swoje 71. urodziny obchodzi Wojciech Młynarski, polski poeta, satyryk, autor szeregu szlagierów kabaretowych. Spod jego pióra wyszły takie utwory jak W co się bawić, W Polskę idziemy, Ludzie wójta się nie bójta, Jesteśmy na wczasach, Tupot białych mew i wiele, wiele innych. Piosenki Młynarskiego znane są z cudownej zabawy słowem, ciekawego zarysowania akcji oraz dużej dozy ironii. 67 lat kończy natomiast Zenon Laskowik, pozniak, twórca kabaretu TEY. Laskowik wraz z Bohdanem Smoleniem i Januszem Rewińskim byli absolutnymi gwiazdami polskiej sceny kabaretowej lat 70. i 80. Laskowik znany jest najbardziej z programu „S tyłu sklepu” zaprezentowanego na Festiwalu w Opolu w roku 1980. Jego humor był pełen niedomówień i sarkazmu. Scenki trafnie opisywały rzeczywistość peerelowską, ukazując jej absurdy. W latach 90. Laskowik zrezygnował z kariery satyryka i został… listonoszem. Na scenę wrócił w 2003 roku. Aby przypomnieć wspaniałe czasy polskiego kabaretu, proponujemy najbardziej znany skecz Laskowika i kabaretu Tey, a więc rozmowę z panią Pelagią z programu „S tyłu sklepu”.