Kartka z kalendarza (22 marca 2012)
Budząc się rano zapewne niewielu z Was zdawało sobie sprawę, że to jeden z najważniejszych dni w historii polskich skoków narciarskich. Otóż 87 lat temu… nie, nie urodził się Adam Małysz, lecz otwarto Wielką Krokiew – najbardziej znaną i największą skocznię w Polsce posiadającą homologację FIS. Wybudowano ją według projektu Adama Stryjeńskiego – architekta, rzeźbiarza, dyrektora Państwowej Szkoły Przemysłu Drzewnego w Zakopanem, a także dyrektora Instytutu Propagandy Sztuki w Warszawie.
Oparto ją o naturalne zbocza Krokwi (1378 m. n.p.m.), wzgórza reglowego pomiędzy Dolinami Bystrej i Białego. Przez Krokiew wiedzie Ścieżka nad Reglami, prowadząca z Kuźnic, przez Przełęcz Białego, w kierunku Doliny Białego i Sarniej Skały, z której oglądać możemy monumentalny masyw Giewontu. Wielką Krokiew obejść możemy również od dołu, przechodząc Ścieżką pod Reglami, po drodze zostawiając ciężko zarobione pieniądze w budkach z oscypkami.
Pierwszym rekordzistą skoczni był Stanisław Gąsienica Sieczka, który w inauguracyjnym konkursie skoczył... 36 metrów. Poprawił go jeszcze w tym samym roku uzyskując odległość 39 metrów. Najdalszy skok na Wielkiej Krokwi oddał jak dotychczas Juha-Matti Ruuskanen. Fin przeleciał w 2005 roku 141,5 metra.
To nie jedyna informacja dla fanów sportu. 124 lata temu powstała bowiem angielska liga piłkarska. Pierwszym zwycięzcą rozgrywek została drużyna Preston North End F.C., występująca obecnie w Football League One (odpowiedniku polskiej drugiej ligi, czyli de facto w trzeciej klasie rozgrywkowej – nie musicie tego rozumieć). Do 1992 roku zwycięzca ligi stawał się mistrzem Anglii. Na początku lat 90. XX wieku 22 zespoły odłączyły się od ligi i powołały Premier League i to rozgrywki w jej ramach zaczęły wyłaniać najlepszą drużynę w Anglii.
Zanim jednak wymyślono piłkę nożną oraz zorientowano się, że skakanie na nartach może być fajne, urodził się Joachim Lelewel, jeden z ojców polskiej historiografii naukowej. Wybitny dziejopis przyszedł na świat w Warszawie w 1786 roku. Interesował się numizmatyką i heraldyką. Ponoć władał dwunastoma językami i jeszcze miał w nich coś do powiedzenia. A jeśli mówił to najczęściej o dziejach Polski, a zwłaszcza o republikańskich tradycjach naszego kraju.
62 lata kończy dziś natomiast Bogusław Wołoszański, dziennikarz i popularyzator historii. W latach 80. stworzył telewizyjny cykl „Sensacje XX wieku”, który w popularny sposób opowiadał o dziejach minionego stulecia. Jego charakterystyczny głos i skórzana kurtka stały się trwałym elementem popkultury i znakiem rozpoznawczym autora programu. Obecnie Bogusław Wołoszański zajmuje się organizacją „Teatrów Historii” – historycznych imprez plenerowych.