„Karta” 82 już w sprzedaży!

opublikowano: 2015-02-03, 10:43
wszelkie prawa zastrzeżone
Z etosu w politykę. Koniec polskiej Solidarności – luty–czerwiec 1990: Pięć miesięcy 1990 roku, które unicestwiły Solidarność – od nominacji Zdzisława Najdera na stanowisko kierującego pracami Komitetu Obywatelskiego w lutym 1990 do pamiętnego posiedzenia Komitetu Obywatelskiego przy Lechu Wałęsie 24 czerwca. O znaczącym dla kształtowania się polskiej demokracji okresie – rozpadzie solidarnościowej elity, postawach i emocjach – opowiadamy fragmentami przemówień, faksów, listów i dzienników, a przede wszystkim urywkami publikowanych po raz pierwszy dzienników Zdzisława Najdera. Przywołanie wydarzeń tego czasu może pomóc w zrozumieniu ćwierćwiecza III RP.
reklama

Ze wstępu Łukasza Bertrama:

Jeśli 4 czerwca 1989 jest dniem zwy­cięstwa – to 24 czerwca 1990 jest dniem porażki – odrzu­conych złudzeń, straconych szans, by „Solidar­ność” kojarzyła się z czymś więcej niż z kartką podręcznika do historii czy partykularną organi­zacją polityczną.

Zbigniew Gluza (redaktor naczelny „Karty”):

24 czerwca odbyła się wyjątkowa dyskusja o Polsce (do numeru dołączamy płytę z pełnym jej zapisem). Złamano wtedy solidarność spod znaku „S”. Nikt raczej nie szedł na to posiedzenie z zamysłem niszczenia mitu, ale wypowiedziane słowa okazały się nie do cofnięcia. Sytuacja doraźnie wymknęła się przywódcom spod kontroli. Zaraz potem popełniono też fatalny błąd strategiczny: znaku „S” nie przypisano wyłącznie mijającej właśnie dekadzie, ale oddano sukcesorowi wątpliwemu – bo roszczeniowemu i partykularnemu związkowi zawodowemu. Idei Solidarności nie dało się już ocalić.

Jutro będzie lepiej: Polska rzeczywistość początku lat 90. w obiektywie fotografa Tadeusza Rolke

A także:

Londyn. 1940. Gen. Władysław Sikorski. Fot. NAC

**Wyspa Węży. Obozy odosobnienia dla przeciwników gen. Władysława Sikorskiego**

Po wrześniu 1939 Polska znajduje się pod okupacją, a jej rząd na uchodźstwie rozpoczyna własną wojnę – przeciw oficerom związanym z przedwojenną władzą. W okresie 1940–42 około 1500 wojskowych wódz naczelny, odsunięty od władzy w dwudziestoleciu i upokorzony przez Piłsudskiego, skazuje na bezczynność w Rothesay na szkockiej wyspie Bute.

MARIAN ROMEYKO, attaché wojskowy w Rzymie

Opowiadał mi mój przyjaciel i kolega z promocji [oficerskiej], płk [Wacław] Tokarz (zresztą oficer od dawna oddany – i to szczerze – Sikorskiemu), jak był świadkiem „powitania” dwóch starych druhów w Paryżu: jednego, doktora Izydora [Modelskiego], i drugiego, majora hallerczyka w stanie superspo­czynku, Malinowskiego. Rzucili się sobie w objęcia, prawie z płaczem: „Iziu, Iziu…, nareszcie u władzy! Ale my tym sk…synom teraz pokażemy”. I pokazali.

jesień 1939

Dziennik sprzeciwu. Tajne zapiski obywatela III Rzeszy

Wyjątkowy dziennik Friedricha Kellnera, niemieckiego urzędnika sądowego na prowincji, w którym autor, tropiąc absurdy nazistowskiej propagandy, rejestruje postawy współobywateli w realiach II wojny.

FRIEDRICH KELLNER: Jako wołający na puszczy uznałem, że powinienem spisać myśli, które zawładnęły mną w tamtych, szarpiących nerwy czasach, ażeby później – o ile to jeszcze możliwe – przekazać swoim potomnym prawdziwy obraz rzeczywistości.

30 sierpnia 1939

Biznesplan Gdynia – największy sukces gospodarczy nowej Polski

23 września 1922, choć kraj jest wyniszczony i trawiony kryzysem, Sejm RP uchwala ustawę o budowie portu morskiego w Gdyni. Efekt jest zdumiewający. W kilkanaście miesięcy w miejscu wsi staje potężny port, w ciągu kilkunastu lat powstaje 100-tysięczne miasto – perła III RP. Obraz tego czasu w montażu wyimków z prasy, dokumentów, wspomnień etc zilustrowanym archiwalnymi fotografiami z Muzeum Miasta Łodzi.

Fot. Muzeum Miasta Gdyni

Dziennik taboryty spoza frontu wojny polsko-bolszewickiej

Jerzy K. Maciejewski, młody plutonowy bez retuszu pokazuje życie żołnie­rzy na zapleczu frontu – w ich trudnej, ale często barwnej codzienności. Unikatowy obraz wojny z rzadko prezentowanej perspektywy żołnierza niższej szarzy.

JERZY K. MACIEJEWSKI:

Po co ta wojna?! Odbieramy Kresy? Ależ na tych „Kresach” 80 procent ludności to Rusini, Żydzi lub Rosjanie, a więc – wrodzy. Gdybym nie był żołnie­rzem, zostałbym anarchistą.

Szczodrowa, 30 marca 1920

Polsko-litewski pat – debata 2013/14

W „Karcie” 74, w lutym 2013, przedstawiliśmy montaż świadectw poka­zujących litewski punkt widzenia na relacje polsko-litewskie w okresie od wejścia do Wilna wojsk generała Żeligowskiego w październiku 1920 do lata 1938. Dyskusja, którą rozpoczęła ta publikacja, toczy się nadal. Przedstawiamy zapis najważniejszych głosów w tej debacie.

W numerze CD: Ostatnie słowo „S”; 24.06.1990. Zapis posiedzenia Komitetu Obywatelskiego przy Przewodniczącym NSZZ „Solidarność” w Auditorium Maximum Uniwersytetu Warszawskiego.

reklama
Komentarze
o autorze

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone