Karolina Trzeskowska-Kubasik – „Zbrodnie niemieckie w Lesie Wełeckim koło Buska-Zdroju” – recenzja i ocena
Karolina Trzeskowska-Kubasik – „Zbrodnie niemieckie w Lesie Wełeckim koło Buska-Zdroju” – recenzja i ocena
To dobrze, że badacze podejmują mniej znane zagadnienia związane z martyrologią Polaków w czasie II wojny światowej. Niestety czas i późniejsze wydarzenia przykrywają pamięć o tragicznych wydarzeniach, a nawet zbrodniach na ludności polskiej. O zbrodni tej przypomina skromny, sześćdziesięcioletni pomnik upamiętniający ofiary z niewielką tablicą, na której nieco już zatarty i niewyraźny napis głosi: „Tu w Lesie Wełeckim ginęli za wolność Polski patrioci polscy rozstrzeliwani w masowych egzekucjach przez hitlerowskich zbrodniarzy w latach 1939–1944. Społeczeństwo Buska”.
Autorka książki, Karolina Trzeskowska-Kubasik jest pracownikiem Biura Badań Historycznych IPN. Napisała m.in. biografię Tadeusza Żenczykowskiego i wiele artykułów naukowych oraz popularnonaukowych. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że urodziła się w Busku-Zdroju. Rzetelne, naukowe udokumentowanie tej jednej z wielu zbrodni jest – i być powinno – częścią nie tylko lokalnej pamięci, ale również przedrzeć się do świadomości ogólnopolskiej. Dobrze więc, że powstała taka publikacja.
Recenzowana książka nie jest obszerna pod względem objętości, natomiast pozytywnie zaskakuje ładunkiem merytorycznym. W pierwszym rozdziale Trzeskowska-Kubasik omawia wydarzenia września 1939 roku na terenie powiatu stopnickiego, w tym niemiecką politykę na okupowanym terenie Kreishauptmannschaft Busko, jednostki administracyjnej Generalnego Gubernatorstwa, której stolicą było Busko-Zdrój. Autorka omawia działalność niemieckiej policji na tym terenie i charakteryzuje sylwetki niektórych funkcjonariuszy. W kolejnym rozdziale omawia niemiecki terror wobec miejscowej ludności. Trzeci, najbardziej obszerny rozdział, zawiera opis zbrodni w Lesie Wełeckim. Badaczka wyodrębniła tutaj ofiary egzekucji – członków Polskiego Państwa Podziemnego oraz cywilne ofiary zbrodni. Jak szacuje, zamordowano wówczas od pięciuset do tysiąca osób w samym lesie oraz w innych miejscach na terenie przedwojennego powiatu stopnickiego. Wśród zabitych są też kobiety i dzieci.
Autorka przyznaje, że stan badań na temat zbrodni w Lesie Wełeckim jest ubogi, by nie powiedzieć: żaden. Aż do tej pory nie powstała praca (nawet artykuł!) poświęcona wydarzeniom pod Buskiem-Zdrojem, ofiary nie doczekały również śladów upamiętnienia. Osoby zainteresowane upamiętnieniem ofiar z pewną satysfakcją musiały odnotować, że publikacja wzbudziła zainteresowanie, towarzyszyły jej bowiem prelekcje, wywiady prasowe i telewizyjne. Pozostaje mieć nadzieję, że recenzowana książka ożywi pamięć przede wszystkim lokalnej społeczności. Pozytywne efekty pracy Karoliny Trzeskowskiej-Kubasik można już zaobserwować. I całe szczęście.
Ogromnym problemem, przed jakim stanęła autorka, był brak solidnej bazy źródłowej. Niemcy, wycofujący się przed nadciągającą armią sowiecką, większość dowodów zniszczyli. Pozostały więc relacje świadków zbierane po wojnie. Autorka nie podchodzi do nich bezkrytycznie i umiejętnie je analizuje, zwracając uwagę na pewne przeinaczenia i nieścisłości. Dodatkowym problemem była epidemia Covid-19, która uniemożliwiła przeprowadzenie kwerendy w niemieckich archiwach. Szczęśliwie, jak zadeklarowała w zakończeniu, pracuje obecnie nad monografią o terrorze okupacyjnym na terenie Kreishauptmannschaft Busko – zapewne więc w przyszłości poznamy kolejne szczegóły na temat tej i innych zbrodni, a także szerszego kontekstu okupacji hitlerowskiej.
Otrzymaliśmy rzetelną, solidnie udokumentowaną publikację, która zawiera nie tylko cenne ustalenia, ale również szereg postulatów badawczych. Książkę uzupełnia niewielki aneks źródłowy zawierający fragmenty protokoły przesłuchań świadków, a także kilka tabel zawierających m.in. nazwiska pomordowanych i skalę aresztowań. Zamieszczono tu także wkładkę ilustracyjną.
Recenzowana publikacja wpisuje się w działania Instytutu Pamięci Narodowej mające na celu przywrócenie pamięci o zbrodniach okupanta na ziemiach polskich w czasie II wojny światowej. Pozostaje mieć nadzieję, że w ślad za pracą Karoliny Trzeskowskiej-Kubasik pójdą również inni badacze, którzy zajmą się dziesiątkami i setkami podobnych przypadków.