Kapuścińska-Kmiecik Nina – „Zdrada małżeńska w dziewiętnastowiecznych pałacach i dworach ziemiańskich” – recenzja i ocena
Problematyka zdrady małżeńskiej na ziemiach polskich pod zaborami to temat niezwykle ciekawy, który do tej pory nie został podjęty przez badaczy historii społecznej. Jak definiowano zdradę? Jakie były sposoby przeciwdziałania zdradzie małżeńskiej i jakie były jej konsekwencje? Czy zdrada dokonywana przez mężów była postrzegana w ten sam sposób co zdrada, której dopuszczała się kobieta? O tym wszystkim szczegółowo pisze, przytaczając niezwykle bogaty materiał źródłowy, Nina Kapuścińska-Kmiecik. Autorka w swojej pracy ukazała portret niewiernego małżonka ze środowiska ziemiańskiego, definiując ziemiaństwo poprzez przyjęcie dwóch kryteriów: wielkości posiadanej ziemi (powyżej 100 mórg) oraz uwzględniając „sposób życia”, włączając przez to do analizy dzierżawców i administratorów majątków. Jak tłumaczy autorka:
przyjęłam szerokie znaczenie pojęcia „ziemiaństwo” jako warstwy społeczno-kulturowej, rozumiejąc pod tym pojęciem postfeudalną społeczność ludzi, dla których dobra ziemskie pozostawały nieodłącznym atrybutem, nie tylko zaspokajały potrzeby materialne, były rodzinnym domem, ale co więcej w okolicznościach utraty niepodległości posiadały wymiar bastionu polskości i przekazywanej z pokolenia na pokolenie tradycji (s. 10).
Celem postawionym przez autorkę było ukazanie dynamiki przemian obyczajowych, jakim podlegała rodzina ziemiańska, począwszy od trzeciego rozbioru Polski, aż po wydarzenia rewolucyjne z 1905 roku, które wpłynęły m.in. na zmiany w zakresie obyczajowości w Królestwie Polskim. Jak dowodzi Kapuścińska-Kmiecik, pod koniec XVIII i na początku XIX wieku pozamałżeńskie życie erotyczne konserwatywnego środowiska ziemiańskiego było akceptowane, a zdrada mieściła się w ramach ogólnie przyjętej tolerancji, zwłaszcza jeśli była dyskretna i nie szkodziła trwałości domowego ogniska. Instytucja małżeństwa była tylko kontraktem, transakcją, której determinantą były interesy majątkowe i familijne. Sprawy uczuciowe nie odgrywały głównej roli. Tolerancja zdrady była jednak asymetryczna, gdyż faworyzowała płeć męską. Zdrada popełniona przez męża musiała być wybaczona przez żonę, od której wymagano wyrozumiałości dla głowy rodziny zapewniającej jej byt. Co innego, w przypadku gdy zdradziła żona... Wiek później owo przyzwolenie żon na zdradę zostaje cofnięte, ale zainteresowanych tymi wątkami zachęcam do lektury książki.
Niewątpliwym atutem pracy jest jej solidna podstawa źródłowa. Autorka wykorzystała bogatą dokumentację pozostawioną przez ziemiaństwo, m.in. pamiętniki, dzienniki, korespondencję życia prywatnego i rękopisy przechowywane w polskich archiwach i bibliotekach. Kwerendą objęto również zbiory biblioteczne w Wilnie. Kapuścińska-Kmiecik sięgnęła również do modlitewników, materiałów poradnikowych, czasopiśmiennictwa społeczno-rodzinnego, kulturalnego i obyczajowego, nie zapominając o literaturze pięknej, niekiedy zaniedbywanej w badaniach historyczych, a dostarczającej wiele spostrzeżeń na temat życia społecznego. Poważnym zaniedbaniem jest jednak brak odwołań do zagranicznej literatury przedmiotu. Pisząc o zdradzie małżeńskiej, akcie seksualnym i jego percepcji oraz analizując ten temat z perspektywy długiego trwania, autorka nie odwołuje się m.in. do Historii seksualności Michela Foucault, której to na próżno szukać w bibliografii, a która jest klasyczną już pozycją, obowiązkową przy takich tematach. Bogata literatura anglo- i francuskojęzyczna dotycząca historii małżeństwa i rodziny również została pominięta.
Kolejnym problemem, związanym zresztą z powyższymi brakami w bibliografii, jest model analizy przyjęty przez autorkę. Bada ona zdradę małżeńską w przestrzeni ponadzaborowej, gdyż, jak twierdzi, model życia rodzinnego i pielęgnowanych w jego obrębie wartości był zbliżony we wszystkich trzech zaborach (s. 395). Niezaprzeczalnie, bogate ziemiaństwo było „bastionem polskości”, strażnikiem polskiego języka, tradycji i kultury, grupą społeczną, w której małżeństwa były aranżowane głównie pomiędzy członkami tej grupy żyjącymi w trzech zaborach. Jednakże trudno jest zgodzić się z autorką, że przyłączenie ziem polskich do trzech różnych organizmów państwowych, posiadających różne systemy polityczne i ekonomiczne, których prawo małżeńskie różniło się między sobą (jak to analizuje autorka w rozdziale pierwszym), gdzie ludność tych ziem poddawano germanizacji i rusyfikacji, na które to również oddziaływały rodzące się partie polityczne ze swoim programami polityczno-społecznymi, nie miało większego wpływu na obyczajowość polskiego ziemiaństwa. Czy postrzegało ono zdradę małżeńską inaczej niż posiadacze ziemscy w Prusach, Rosji i Austrii, czy też taki, a nie inny pogląd był charakterystyczny dla ówczesnej Europy? Jak postrzegano zdradę w innych warstwach społeczeństwa, a dorzucając problem heterogeniczności ludności Rzeczpospolitej pod zaborami, jak postrzegano ten problem w niepolskojęzycznych i innych niż katolickie kręgach? Pytania te pozostają niestety bez odpowiedzi po lekturze książki, a szkoda, gdyż badacza historii idei powinna interesować nie tylko sama idea, ale również jej pochodzenie i przestrzenno-czasowa cyrkulacja i modyfikacja, będąca rezultatem oddziaływań zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych grup wpływu oraz ścierania się danej idei z innymi, w różnych obszarach geograficznych względem czasu. Tymczasem autorka przedstawia czytelnikowi model jednej grupy społecznej na przestrzeni ponad stu lat, który – mimo że oddziałują na niego przynajmniej trzy zupełnie inne grupy zmiennych, o różnej sile i dynamice – jest analizowany przez autorkę jako „samorozwijający się monolit”. W analizie procesu zmiany (zmiana w percepcji zdrady małżeńskiej) niedoceniona została rola zmiennych niezależnych. Podsumowując, mamy więc zaprezentowany wyrwany z szerszego kontekstu fragment czasoprzestrzeni, bez punktu odniesienia i wzajemnych relacji.
Niezależnie od powyższego, książce Kapuścińskiej-Kmiecik należy się uznanie, gdyż jej badania mają charakter pionierski, a ogrom zanalizowanego materiału źródłowego budzi podziw. Z pewnością będą zachętą do głębszych studiów w tym temacie, czego rezultatem będą m.in. badania porównawcze badanego zagadnienia. Dodatkowo autorkę wyróżnia nieprzeciętne pióro. Niewielu autorów potrafi pisać o historii społecznej w tak swobodny i interesujący, a zarazem precyzyjny i akademicki sposób.
Zobacz też:
Redakcja i korekta: Agnieszka Kowalska