Kamil Anduła – „Lenino 1943” – recenzja i ocena
Kamil Anduła – „Lenino 1943” – recenzja i ocena
Książka wydana 80 lat po bitwie pod Lenino jest z pewnością wartościowym przyczynkiem do zapoznania. To pierwsze starcie „odnowionego demokratycznie Wojska Polskiego” obrosło takimi mitami za czasów nieboszczki PRL, że należało opisać je od nowa. Kamil Anduła podjął się tego wyzwania z bardzo dobrym skutkiem.
Pierwszą, podstawową zaletą recenzowanej książki jest oparcie się na porządnej kwerendzie archiwalnej. I nie mowie tu tylko o archiwach polskich. Autor dokonał przeglądu dokumentów frontowych obu stron. Miał w miarę dokładny niemiecki obraz starcia, co prawda nie wolny od nadinterpretacji. Perspektywa radziecka jest… no jaka jest w oficjalnych dokumentach. Ale i w nich można odnaleźć pewien klucz do zrozumienia operacji radzieckich na Białorusi z jesieni 1943 roku.
Nieco inaczej ta sprawa wygląda jeśli chodzi o polskie dokumenty oficjalne. Bitwa pod Lenino była akcją propagandową, w dywizji służyło wielu Sowietów jako tzw. „popów” („pełniących obowiązki Polaka”). Stąd należy z dużą ostrożnością do nich podchodzić, tak samo jak do relacji żołnierzy uczestniczących w walce. Nie mniej Autor podszedł do nich krytycznie, więc i z tego starcia wyszedł obronną ręką.
Inaczej jest z opracowaniami. Służą one generalnie do zapoznania się z sytuacją taktyczną i operacyjną terenu działań wojennych. Starsze polskie opracowania, skażone ideologicznym podejściem poprzedniej epoki są wsparciem jedynie w ograniczonym zakresie. Nowsze skupiają się bardziej na samych działaniach wojennych. Stąd oparcie się na źródłach i relacjach, dzięki którym jednak można zinterpretować przebieg bitwy.
Książka posiada klasyczny układ HaBekowski. Wpierw mamy ogólną sytuację polityczną. Jej rolę pełni geneza oraz historia powstania 1. Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki. Okoliczności formowania jednostki, owiane przez lata dymem propagandowym, nie wypadają zbyt chwalebnie. Widać wyraźnie (co zresztą powszechnie wiadomo), że był to polityczny ruch Józefa Stalina. Dzięki Autorowi poznajemy jednak szerzej okoliczności utworzenia tej formacji.
Opis samej dywizji, choć ciekawy jeśli chodzi o dane personalne, ocenę jej kadry i jej narodowości, pozostaje pewien niedosyt jeśli chodzi o szczegółową strukturę oraz jej uzbrojenie. Sprawę ratuje przedstawienie pobieżnego szkolenia, co częściowo tłumaczy jej losy pod Lenino.
Gros recenzowanej książki zajmuje sama bitwa pod Lenino, jej koncepcja, przebieg, przeprowadzenie i skutki. Dzięki temu widać wyraźnie brak należytego przygotowania jednostki – od prostego żołnierza poprzez kadrę dowódczą po same kierownictwo. Niewiele tu pomagają wspomnienia Zygmunta Berlinga, w których Anduła stara się punktować nieścisłości. Jeśli dodamy do tego fatalne operacyjne dowodzenie Sowietów i ogólne nieprzygotowanie do walki – przepis na katastrofę jest gotowy.
Książkę spina obraz Lenino 1943 w polskiej historiografii. Widać wyraźnie, że przekłamania i propaganda do 1989 r. uczyniła spore spustoszenia w rzetelnej wiedzy na temat kościuszkowców i samego starcia. Ostatnimi laty to się na szczęście zmienia. Jednak jak sam Autor zauważa we wstępie – do pełnego poznania historii potrzebne są kolejne wnikliwe badania. Miejmy nadzieję, że to nastąpi.