Józef Beck – rocznica słynnego przemówienia
Zobacz też: Przemówienie Józefa Becka: honor i dyplomacja
28 kwietnia 1939 roku Niemcy wypowiedziały „Deklarację między Polską a Niemcami o niestosowaniu przemocy”, co w agresywnym przemówieniu obwieścił światu Adolf Hitler.
5 maja, podczas obrad sejmu, którym przysłuchiwali się również zagraniczni dziennikarze i korpus dyplomatyczny, z odpowiedzią wystąpił polski minister spraw zagranicznych Józef Beck. Odnosząc się do niemieckich żądań, powiedział między innymi: Słyszę żądanie aneksji Gdańska do Rzeszy, z chwilą, kiedy na naszą propozycję, złożoną dn. 26 marca wspólnego gwarantowania istnienia i praw Wolnego Miasta nie otrzymuję odpowiedzi, natomiast dowiaduję się następnie, że została ona uznana za odrzucenie rokowań – to muszę sobie postawić pytanie, o co właściwie chodzi? Czy o swobodę ludności niemieckiej Gdańska, która nie jest zagrożona, czy o sprawy prestiżowe, czy też o odepchnięcie Polski od Bałtyku, od którego Polska odepchnąć się nie da!
Swoje słynne przemówienie minister zakończył słowami: Pokój jest rzeczą cenną i pożądaną. Nasza generacja, skrwawiona w wojnach, na pewno na okres pokoju zasługuje. Ale pokój, jak prawie wszystkie sprawy tego świata, ma swoją cenę, wysoką, ale wymierną. My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor.
Stwierdzenie to wywołało długą owację na sali i entuzjazm w polskim społeczeństwie. Minister Beck był jednak od niego daleki, bowiem utrzymywanie poprawnych relacji z Niemcami, co od dawna było jednym z głównych celów polskiej polityki zagranicznej, stało się niemożliwe. Szef polskiej dyplomacji mimo wszystko miał jeszcze nadzieję na pokój, nie wiedział jednak, że Adolf Hitler nakazał już opracowanie szczegółowego planu ataku na Polskę, który otrzymał kryptonim „Fall Weiss” („Wariant Biały”).
Po wybuchu wojny minister Beck wraz z całym rządem ewakuował się do Rumunii, gdzie został internowany i pozostał aż do śmierci (zmarł na gruźlicę) w 1944 roku.
Korekta: Agnieszka Kowalska