Joanna Katarzyna Puchalska – „Bushidō” - recenzja i ocena
Gdyby spytać przeciętnego czytelnika, co kojarzy mu się z samurajami, to zapewne wymieni: miecz, harakiri i … niewiele więcej. A tymczasem świat samurajów jest o wiele bardziej złożony, tajemniczy i prawdziwie fascynujący.
Poza osobami zafascynowanymi historią „Kraju kwitnącej wiśni”, powszechna wiedza o Japonii jest dosyć skąpa. Dlatego książka Joanny Katarzyny Puchalskiej to dobry sposób na poznanie niezwykłej kultury samurajów.
Autorka już we wstępie uświadamia czytelnikom, że wpływ samurajskich obyczajów i praw na japońskie społeczeństwo jest ogromny, i przypomina nieco wpływ kultury szlacheckiej na kulturę polską. Samuraje nigdy bowiem nie stanowili większości japońskiego społeczeństwa. Jednak wyznawane przez nich zasady, odcisnęły piętno na życiu wszystkich Japończyków, także tych współczesnych.
Na początku tej opowieści poznajemy pochodzenie i znaczenie takich słów jak: bushido, samuraj czy szogun. Następnie w kolejnych rozdziałach autorka z pietyzmem opisuje typy i rodzaje broni samuraja, sposoby jej wytwarzania i użycia, podkreślając szacunek, jakim była ona darzona przez właścicieli. Choć japońska sztuka wojenna kojarzy nam się z mieczami czy sztyletami, to jednak dalekowschodni wojownicy nie ograniczali się tylko do nich. Dzięki Puchalskiej poznamy też inne, mniej znane i bardziej zaskakujące rodzaje broni, takie jak np. kij czy wachlarz. Opisy są bardzo drobiazgowe, każda część ma tu swoja japońską nazwę. Tak samo jest w przypadku zbroi samurajskiej. Czasem wręcz aż prosi się o ilustrację, która stanowiłaby zwieńczenie kunsztownych opisów.
Równie szczegółowo przedstawia autorka kolejne etapy treningu wojownika. Pisze zarówno o tym fizycznym, który miał przygotować samuraja do wszelkich możliwych warunków walki, ale także o drobiazgowym przygotowaniu psychicznym. Specyficznym elementem tego ostatniego był również kodeks bushido. Szczegółowo i bardzo dokładnie określał on wszystkie powinności wojownika, na pierwszym miejscu stawiając honor i wierność swemu panu.
Jednym z najważniejszych tematów w książce, jest swoisty japoński „kult śmierci”. Autorka poświęca mu dużo uwagi i prezentuje go na wielu płaszczyznach, wytrwale łącząc kulturowe tropy. Odnajdziemy go bowiem nie tylko w kulturze samurajów, ale – bardziej ogólnie – w całej kulturze japońskiej. Rodzaje i powody najrozmaitszych samobójstw: począwszy od tych z miłości, a skończywszy na tych ze starości, nie mogą jednak równać się z podejściem samurajów do honorowej śmierci z własnej ręki. W szczególnych sytuacjach stawała się ona niemal obowiązkiem wojownika. Opisując obrzędy seppuku (inaczej: [harakiri]) – zarówno same przygotowania, powody, dla których popełniano samobójstwo, jak i sposób zadania sobie śmierci. autorka przeciwstawia je tradycji europejskiej. Ona wszak nie dopuszczała tego rodzaju zachowań.
Tymczasem samobójcze rytuały, nieco szokujące w naszym kręgu kulturowym, dla Japończyków miały ogromne znaczenie. Autorka udowadnia to zwłaszcza w rozdziale dotyczącym głównie współczesności. Sporo uwagi poświęca tu wpływom, jakie samurajski kodeks bushido miał na japońskie społeczeństwo, przede wszystkim na żołnierzy toczących ciężkie walki na Pacyfiku. Wyjaśnia też niesamowity fenomen kamikaze. Dzięki jej przekonującym i dobrze udokumentowanym wywodom, można znacznie lepiej zrozumieć zaciętość walk i postawę japońskich wojsk.
Innym, równie zaskakującym tematem, jest życie miłosne samurajów, a zwłaszcza dosyć częste wśród nich kontakty homoseksualne. Co ciekawe, według autorki przypominały one nieco przedchrześcijańskie obyczaje greckie i rzymskie. W końcu, dowiemy się także lepiej w jaki sposób kult samurajów i ich kodeks wpływał (i wpływa nadal) na popkulturę: jak wykorzystywany bywa w filmach, literaturze, komiksach czy muzyce.
Po przeczytaniu tej książki samurajowie jawią się nam niemal jak mityczni, niezniszczalni wojownicy, przygotowani na każde okoliczności i przyzwyczajeni do radzenia sobie w każdej sytuacji. Wolno zadać pytanie, czy nie byli oni znacznie skuteczniejsi niż europejscy rycerze…?
Aby uzmysłowić wpływ kultury samurajów na kulturę Japonii, autorka często przytacza fragmenty tekstów źródłowych. Odwołuje się do listów i poematów, ale również do przepisów prawa napisanych przez samych wojowników z różnych epok. Chętnie sięga też do współczesnych historyków, pisarzy i ich książek o tej tematyce. Styl opowieści jest bardzo oszczędny, wręcz surowy, niezwykle konkretny. W ostatecznym rozrachunku powoduje to, że mamy do czynienia raczej z książką dla naukowca niż dla zwykłego czytelnika. Duża ilość japońskich słów, nazwisk, imion, sprawia, że mniej obeznanemu z tematem czytelnikowi łatwo będzie się pogubić. Książka na pewno jednak zadowoli tych, którzy chcą pogłębić swoją wiedzę o kulturze samurajów. Podobnie, zadowoleni będą zapewne studenci japonistyki czy miłośnicy wojskowości (zwłaszcza broni białej). Ułatwieniem dla własnych poszukiwań i pogłębiania wiedzy jest obszerna bibliografia, stanowiąca zachętę do dalszego zgłębiania nie tylko tematyki samurajskiej, ale szerzej – całej kultury japońskiej.