Jerzy Borzęcki – „Pokój ryski i kształtowanie się międzywojennej Europy Wschodniej” – recenzja i ocena
Jerzy Borzęcki podjął się w swojej książce ambitnego zadania: przedstawienia sposobu kształtowania się Europy Wschodniej po I wojnie światowej, na czele z jednym z jej ważniejszych elementów, czyli traktatem ryskim.
Przed „Rygą”
Autor w swojej pracy słuszne przyjął założenie, że ograniczenie monografii jedynie do samego zawarcia traktatu ryskiego i okoliczności otaczających to wydarzenie byłoby niewystarczające. Aby zrozumieć, dlaczego pokój podpisano w 1921 r. na takich, a nie innych warunkach niezbędne jest bowiem opisanie bardzo dynamicznie zmieniającej się sytuacji w Europie Wschodniej po I wojnie światowej.
Borzęcki odmalowuje tę sytuację w sposób dość szczegółowy, odnosząc się głównie do negocjacji dyplomatycznych, zarówno oficjalnych, jak i tych tajnych. Nie zapomina jednocześnie o wydarzeniach mających miejsce na froncie wojny polsko-bolszewickiej. Dyplomacja bowiem dyplomacją, a broń w żołnierskim ręku miewała większe znaczenie: starcia zbrojne w decydujący nieraz sposób wpływały na przebieg rozmów przedstawicieli obu stron.
Autor odtwarza sposób myślenia nie tylko strony polskiej, lecz również głównych decydentów i negocjatorów sowieckich. Korzysta przy tym, co niezwykle istotne, z nierzadko dziewiczych źródeł rosyjskich. Dzięki temu uzyskujemy wgląd w rzeczywiste, a nie deklaratywne koncepcje polityczne obu stron, co jest szczególnie istotne, zważywszy na skalę przekłamań i niedomówień narosłych wokół pokoju zawartego w Rydze.
Warunki traktatu i ich realizacja i konsekwencje
Traktat ryski, dla Polski i Europy Wschodniej, być może równie istotny jak traktat wersalski, należy do zagadnień poruszanych w programie nauczania historii, toteż nie będę szerzej przedstawiał jego szczegółów. Niemniej należy w kilku słowach wspomnieć o tym, w jaki sposób osiągano porozumienie co do jego poszczególnych części. Z polskiego punktu widzenia najistotniejsze było ustalenie granicy w kształcie korzystnym dla naszego państwa, co powodowało, iż inne sprawy podlegające negocjacjom schodziły na dalszy plan. Tak bowiem należy tłumaczyć narzucenie bardzo odległych od oczekiwań i żądań polskich negocjatorów warunków finansowych w traktacie.
Co warte wspomnienia, część regulacji finansowych zmuszała nas do współpracy z państwem sowieckim, co było dla II RP w dwójnasób niewygodne. Po pierwsze, wymuszenie czegokolwiek na Sowietach, jeśli chodzi o ten segment traktatu było niezwykle trudne (w gruncie rzeczy: niemożliwe), a po drugie, gdyby tajne aneksy dotyczące tej kwestii wyszły na jaw, doszłoby do międzynarodowej kompromitacji państwa polskiego.
Traktat w Rydze był w istocie, jak wnioskuje autor, kompromisem możliwym do przyjęcia dla obu stron. Istotną różnicą było jednak podejście do jego trwałości. Borzęcki trafnie zauważa, że Sowieci przy pierwszej możliwej okazji zakwestionowaliby go, do czego, co warto wspomnieć, przymierzali się już w 1923 r., gdy perspektywa rewolucji w Niemczech ponownie wydawała się bliska. Tym niemniej, autor nie udziela jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o to, czy realny byłby inny scenariusz, czyli niezawieranie traktatu. Trudno formułować to jednak jako zarzut, gdyż na dobrą sprawę żaden z badaczy zajmujących się tym okresem nie jest w stanie w gruntowny i ostateczny sposób podjąć tego zagadnienia.
Podsumowanie
Praca Borzęckiego to monografia stojąca na bardzo wysokim poziomie. Pod względem stylistycznym i językowym nie można jej absolutnie niczego zarzucić. Nie inaczej jest w odniesieniu do zawartości merytorycznej. Szczególnie dużym atutem tej publikacji jest, wspomniane już przeze mnie, szerokie wykorzystanie źródeł rosyjskich, które pozwalają na rekonstrukcję nastawienia strony sowieckiej i jej motywacji. Jedynym bardziej zauważalnym mankamentem recenzowanej książki jest brak indeksu, co w monografii naukowej stanowi standard. Podsumowując, recenzowana praca w pełni spełnia moje oczekiwania i każdy, kto choć trochę interesuje się historią II RP, powinien przeczytać książkę Jerzego Borzęckiego.
Zobacz też:
Redakcja: Michał Przeperski
Korekta: Justyna Piątek