Jeden z najkrwawszych epizodów wojny siedmioletniej już w sobotę!

opublikowano: 2009-08-12, 11:24
wolna licencja
250 lat po krwawej bitwie wojsk Fryderyka Wielkiego z oddziałami rosyjsko-austriackimi pod Kunowicami rekonstruktorzy zaprezentują inscenizacje inspirowaną przebiegiem tego krwawego starcia. Będzie ona częścią szerszego projektu poświęconego historii bitwy.
reklama

Rekonstrukcja odbędzie się 15 sierpnia na historycznym polu bitwy we wsi Kunowice koło Słubic (woj. lubuskie). W bitwie udział wezmą grupy rekonstrukcyjne odtwarzające armię pruską, austriacką i saską. Inscenizacja przedstawiać będzie szturm piechoty pruskiej na pozycje rosyjsko-austriackie. Organizatorzy planują wykorzystać efekty pirotechniczne, bitwę na bieżąco komentował będzie profesjonalny moderator. Od godz. 13:00 w sobotę możliwe będzie zwiedzanie obozowiska oddziałów biorących udział w rekonstrukcji. Sama bitwa rozpocznie się o godz. 17:00.

Inscenizacja jest częścią projektu popularyzującego bitwę pod Kunowicami. Na polu bitwy prowadzone są pomiary geodezyjne reliktów umocnień polowych i badania archeologiczne, planowane jest wydanie broszury informacyjnej, zorganizowanie bogatej wystawy w Collegium Polonicum w Słubicach (w której zostanie wykorzystany m.in. film z inscenizacji) oraz zbudowanie stałego pawilonu wystawowego we wsi Kunowice. W dniach 25-26 września na terenie Uniwersytetu Europejskiego Viadrina we Frankfurcie nad Odrą oraz Collegium Polonicum odbędzie się sesja naukowa 250-lecie bitwy pod Kunowicami. Wezmą w niej udział naukowcy z Polski i Niemiec. Plan konferencji znajduje się na stronie projektu.

Więcej informacji na stronie http://www.kunowice1759.pl.

Bitwa pod Kunowicami (Kunersdorfem) rozegrała się 12 sierpnia 1759 r. Dowodzącemu armią pruską Fryderykowi Wielkiemu nie udało się przeszkodzić połączeniu armii rosyjskiej feldmarszałka Sołtykowa i austriackiej generała Laudona. Mimo początkowych sukcesów ataki armii pruskiej rozbiły się o zdecydowaną obronę sprzymierzonych dysponujących przewagą liczebną. Bitwę przesądziła szarża austriacka. Król Prus cudem uniknął śmierci (kula miała jakoby utkwić w tabakierce na piersi), gotów był zostać na polu bitwy i zginąć. Klęska jego armii była całkowita – do Berlina w zwartym oddziale powróciło zaledwie ok. 3 tys. żołnierzy. Nie jestem już panem mego wojska... Sądzę, że wszystko jest stracone. Nie przeżyję katastrofy mej ojczyzny. Do widzenia na zawsze! – pisał załamany Fryderyk

Zobacz też:

reklama
Komentarze
o autorze
Tomasz Leszkowicz
Doktor historii, absolwent Uniwersytetu Warszawskiego. Publicysta Histmag.org, redakcji merytorycznej portalu w l. 2006-2021, redaktor naczelny Histmag.org od grudnia 2014 roku do lipca 2017 roku. Specjalizuje się w historii dwudziestego wieku (ze szczególnym uwzględnieniem PRL), interesuje się także społeczno-polityczną historią wojska. Z uwagą śledzi zagadnienia związane z pamięcią i tzw. polityką historyczną (dawniej i dziś). Autor artykułów w czasopismach naukowych i popularnych. W czasie wolnym gra w gry z serii Europa Universalis, słucha starego rocka i ogląda seriale.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone