Jan Jacyna – „Zagłada caratu” – recenzja i ocena
Jan Jacyna – „Zagłada caratu” – recenzja i ocena
Będąc przez szereg nie tylko widzem, ale i uczestnikiem donioślejszych wypadków na terenie Petersburga, ogłaszam moje spostrzeżenia o zdarzeniach w byłej stolicy carów rosyjskich, ówczesnym Babilonie, na murach którego Nemezis dziejowa od dawna wypisała prorocze Mane, tekel, fares – napis, którego nie umiano czy nie chciano odczytać!...
Gen. Jan Jacyna
Upadek caratu w Rosji i wybuch rewolucji bolszewickiej doczekały się już bardzo wielu opracowań. Wydarzenia te – nie bez przyczyny – zajmują coraz to nowe pokolenia historyków. Niektóre z ich prac są bardzo szczegółowe, wręcz drobiazgowe analizując nie tylko przebieg owych dramatycznych wydarzeń, ale także ich przyczyny i następstwa. Równie wiele co o upadku Rosji carskiej napisano o początkach rewolucji bolszewickiej. Nikt nie ma wątpliwości, że wydarzenia te wpłynęły nie tylko na losy Rosji i Europy, ale także wywarły niebagatelny wpływ na historię całego świata.
Tym razem wydawnictwo LTW proponuje nam, abyśmy na te brzemienne w skutki wydarzenia – upadek caratu w Rosji i wybuch rewolucji – spojrzeli okiem człowieka, który był ich świadkiem. Możemy to zrobić, sięgając po książkę pod tytułem „Zagłada caratu”. Są to wspomnienia i relacje człowieka z pewnością nietuzinkowego.
Autorem tych wspomnień był żyjący w latach 1864-1930 Jan Jacyna, inżynier, generał armii Imperium Rosyjskiego, a po odzyskaniu przez Polskę niepodległości generał dywizji Wojska Polskiego. Przyjął wówczas stanowisko szefa Departamentu Szkolnictwa Wojskowego w Ministerstwie Spraw Wojskowych, a w latach 1921-1922 był adiutantem generalnym Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego. Szkoda, że wydawca nie zamieścił – chociaż krótkiego – biogramu autora.
Widzimy więc, że Jacyna był aktywnym uczestnikiem wydarzeń zachodzących w Petersburgu. Po rewolucji lutowej był działaczem Związku Wojskowych Polaków w tym mieście i aktywnym uczestnikiem życia publicznego. Właśnie z tej perspektywy w swoich wspomnieniach opisuje proces upadku władzy carskiej i dekompozycji państwa rosyjskiego.
W dziesięciu rozdziałach stara się wyjaśnić, jak doszło do przewrotu w Rosji. Pisze o początku końca dynastii Romanowów. Analizuje panowanie Mikołaja II – popełniane przez niego błędy i zaniedbania, które miały się okazać tak brzemienne w skutkach. W jego zapiskach nie mogło zabraknąć kwestii wybuchu I wojny światowej oraz słynnej postaci Rasputina. Jacyna pisze o rodzinie carskiej, o życiu arystokracji i dworu. Wreszcie opisuje wybuch rewolucji i początek rządów bolszewickich. Stara się – chociaż bardzo pobieżnie – scharakteryzować społeczeństwo rosyjskie. Jacyna jest wytrawnym komentatorem oraz bystrym obserwatorem wydarzeń. Widać to zwłaszcza w ostatnim rozdziale zawierającym jego osobiste przeżycia – szczególnie okres po wybuchu rewolucji.
„Zagłada caratu” Jana Jacyny to książka wartościowa i dobrze się stało, że na rynku wydawniczym pojawiają się jej kolejne wznowienia. To w końcu ciekawe źródło do poznania realiów końca jednej epoki – caratu i początku drugiej – bolszewizmu. Książkę polecam wszystkim interesującym się rewolucją rosyjską, ostatnimi latami carskiej Rosji oraz tym, którzy lubią literaturę wspomnieniową. Warto ją mieć na półce.