James Harkin, „Trendologia” – recenzja i ocena

opublikowano: 2010-07-20, 00:19
wszelkie prawa zastrzeżone
„Filozofowie tylko rozmaicie interpretują świat, idzie zaś o to, by go zmienić” – przekonywał Karol Marks w 11. tezie o Feuerbachu. Lata 90. ubiegłego wieku robiły wszystko, by przekonać nas, że na zawsze nastała już era świata bez idei, końca historii i postpolityki. A potem Fukuyama poszedł na emeryturę...
reklama
James Harkin
Trendologia. Niezbędny przewodnik po przełomowych ideach
cena:
29,90 zł
Wydawca:
Znak
Tłumaczenie:
M. Borowski
Rok wydania:
2010
Okładka:
miękka
Liczba stron:
192
ISBN:
978-83-240-1294-7

„Instancje sprawujące ówcześnie władzę w Ameryce Północnej i Europie – przede wszystkim administracja George'a Busha w Ameryce, „nowa” Partia Pracy pod wodzą Tony'ego Blaira czy prezydentura Jacques'a Chiraca w Francji – zaczęły wydawać się słabe i niestabilne, jakby wkrótce miały ustąpić miejsca czemuś innemu. Nowe pokolenie politycznych przywódców – nie tylko David Cameron w Wielkiej Brytanii, ale także Nicolas Sarkozy we Francji i Barack Obama w Stanach Zjednoczonych – z pewnością osiągnęły jedno: wprowadziło nieco intelektualnej viagry do politycznej debaty” - pisze James Harkin. O tej politycznej viagrze właśnie jest ta książka.

Składają się na nią definicje 75 wybuchowych idei współczesnej humanistyki przedstawionych w uszeregowanych alfabetycznie raczej krótkich (cała książka ma niewiele ponad 180 stron) hasłach. Wśród nich jest między innymi: cyfrowy maoizm, libertariański paternalizm, polityka „mam cię” oraz slaktywizm.

Wszystkie hasła wyjaśnione są w miły, zabawny i uroczy sposób, który dla mnie bywa niekiedy irytujący. Wiele osób (nie tylko autor, ale redaktor, składacz, grafik) pracowali nad tym, by ta książka była cool, jazzy i fresh. Do tego stopnia, że ostatnie kilkanaście stron zajmuje brudnopis, w którym można zapisywać swoje własne idee.

Warto zwrócić uwagę na jedną sprawę. James Harkin – autor omawianej książki – jest współpracownikiem „Guardiana” i „Financial Timesa”, na łamach których przedstawia czytelnikom aktualne trendy w świecie idei. Nie jest w tym odosobniony. Takich przewodników mają także między innymi „New Yorker” oraz „The New York Times”. Dlaczego poza Edwinem Bendykiem nie ma ich w polskich mediach? Trudno mi odpowiedzieć.

Przyznam, że pierwotnie myślałem, że „Trendologia” jest czymś w rodzaju „upgreadowanej” wersji „Słownika” Kopalińskiego. Uzupełnioną świeżą wiedzą księgą, którą koniecznie trzeba mieć na swojej półce, by zajrzeć do niej w kłopotliwej sytuacji w poszukiwaniu znaczenia jakiegoś słowa. Myliłem się. Książka Jamesa Harkina jest raczej pasjonującym przewodnikiem po naszej niewiedzy, który powinien inspirować do wytężonej pracy nad tekstami źródłowymi.

Co więcej ten – jak głosi podtytuł - „niezbędny przewodnik po przełomowych ideach” pokazuje, jak daleko jest polski uniwersytet od modnych idei z najmodniejszych uniwersytetów. Uświadamia nam, że jesteśmy na dalekiej prowincji.

reklama
Komentarze
o autorze
Łukasz Grzesiczak
Łukasz Grzesiczak – rocznik 1981. Absolwent filozofii UJ, próbuje skończyć bohemistykę na UJ. Przygotowuje doktorat o Europie Środkowej w Instytucie Politologii Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie. Pracował jako piarowiec kultury, asystent senatora oraz wydawca on-line w portalu społecznościowym. Czechofil, dziennikarz, recenzent kulturalny – obecnie współpracuje m.in. z tygodnikiem „Przegląd”, czeskim magazynem „Listy”, „Nową Europą Wschodnią”, „Witryną czasopism” i portalem „polis.edu.pl”. Publikował m.in. w „Tygodniku Powszechnym”, „Newsweeku”, „GW”, „Dzienniku Zachodnim”, „Twórczości” i „Lampie”. Jego proza ukazywała się na łamach „Pograniczy”. Tłumaczy z języka czeskiego i słowackiego. Uwielbia kawę, domino, Milana Kunderę i The Clash. Bloguje na http://kostelec.blox.pl

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone