Huragan odsłonił armaty

opublikowano: 2007-08-31, 06:57
wolna licencja
Huragan Dean, który jeszcze tydzień temu stanowił śmiertelne zagrożenie dla Karaibów i wybrzeży Ameryki Północnej pomógł historykom. Porywisty wiatr odsłonił zardzewiałe działa z XVIII wieku, które leżały na meksykańskiej plaży przysypane piaskiem od dziesięcioleci.
reklama

Po przejściu huraganu Dean cały Meksyk przystąpił do szacowania strat i powolnego usuwania zniszczeń. Ale historycy z Meksykańskiego Narodowego Instytutu Antropologii i Historii są zajęci czymś zgoła innym. Ich uwagę przykuły bowiem długie na 180 cm działa, ledwo wystające ponad powierzchnię plaży w kurorcie Tulum. Porywisty wiatr huraganu usunął zwały piasku przykrywające armaty. Teraz historycy starają się w bezpieczny sposób odkopać całe zardzewiałe znalezisko.

Skąd na meksykańskiej plaży znalazły się działa? Najprawdopodobniej pochodzą z wraku europejskiego galeonu, który przed setkami lat zatonął podczas gwałtownego sztormu. Korozja armat jest tak daleko posunięta, że historycy bardzo poważnie rozważają zatopienie ich w morzu. Chroniłoby to je przed dalszą korozją i byłoby sporą atrakcją dla amatorów nurkowania.

Odsłonięte przez wiejący z prędkością ponad 250 km/h wiatr działa przypominają inne armaty, które na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci odkrywano na meksykańskim wybrzeżu Morza Karaibskiego. Oznacza to, że mają co najmniej 200 lat, a może nawet trochę więcej. Z powodu korozji trudno jednak określić ich dokładny wiek. Rdza pokrywająca powierzchnię armat sugeruje jeszcze jedną ciekawą rzecz. Najprawdopodobniej zostały one przed dekadami wyciągnięte na brzeg i dopiero tam, wystawione na działanie słonego, wilgotnego powietrza, zaczęły korodować.

Wiadomość na podstawie Yahoo News

reklama
Komentarze
o autorze
Paweł Rodak
Absolwent politologii i student prawa na Uniwersytecie Warszawskim, współpracował z redakcją „Życia Warszawy” i branżowego miesięcznika poświęconego samorządowi terytorialnemu „Forum Samorządowe”. Obecnie pracuje w administracji rządowej, czym, jak mówi, zdradził swoją miłość do samorządu terytorialnego. Jest fanatycznym kibicem snookera i włoskiego futbolu. Do końca 2007 roku blisko współpracował z redakcją „Histmaga”.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone