Historycy z całego świata o Polsce i Europie Środkowej
Organizatorem Kongresu było Polskie Towarzystwo Historyczne, współpracujące z Uniwersytetem Jagiellońskim, Uniwersytetem Pedagogicznym im. Komisji Edukacji Narodowej, Muzeum Historycznym Miasta Krakowa, Muzeum Historii Polski oraz Międzynarodowym Centrum Kultury. Wśród partnerów zagranicznych znalazły się także instytucje naukowe z Czech, Słowacji i Węgier.
Celem imprezy, której główne hasło brzmiało „Polska w Europie Środkowej”, było stworzenie forum wymiany doświadczeń badaczy z różnych krajów świata zaangażowanych w studia nad dziejami Polski. Organizatorzy chcieli także przybliżyć dorobek badaczy zagranicznych polskim naukowcom i osobom zainteresowanym historią. Nawiązywano tym samym do idei pierwszego Kongresu, który odbył się w Krakowie w 2007 r.
O historii wszechstronnie
W inauguracji, która odbyła się 13 września, wzięli udział przedstawiciele władz państwowych, będący również historykami: Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, prof. Daria Nałęcz (Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego) oraz prof. Janusz Cisek (Ministerstwo Spraw Zagranicznych). Inauguracji towarzyszyła debata pt. Historyk w przestrzeni publicznej, w której uczestniczyli zaproszeni badacze z zagranicy oraz moderatorzy: profesorowie Andrzej Chwalba i Krzysztof Zamorski.
W czasie Kongresu wręczono także nagrody dla wyróżniających się książek historycznych. Nagrodę Pro Historia Polonorum na najlepszą książkę historyczną na temat Polski wydaną w języku obcym otrzymał prof. Antony Polonsky z USA za monografię pt. The Jews in Poland and Russia. Natomiast nagrodę im. Profesorów Wacława Felczaka i Henryka Wereszyckiego, przyznawaną przez Uniwersytet Jagielloński za najlepszą książkę poświęconą historii Europy Środkowo-Wschodniej w XIX i XX w., otrzymał prof. Hans Henning Hahn z Niemiec za monografię pt. Stereotypy - tożsamość - konteksty: studia nad Polską i europejską historią.
Obrady kongresowe toczyły się w ramach ponad dwudziestu sesji i paneli dyskusyjnych, m.in. Co to jest Europa Środkowa? Studium pojęcia, Dzieje Polski w zagranicznych podręcznikach do nauczania historii, Żydzi polscy i relacje polsko-żydowskie we współczesnej historiografii, Jedzenie, tożsamość, kultura, Polacy i ich sąsiedzi w Europie Środkowej – związki polityczne i ich odbicie w historiografii, Obrazy władzy – władza obrazów. Ikonografia i propaganda władzy królewskiej. Polska w Europie Środkowej – wzajemne inspiracje i bariery, Przemiany krajobrazu kulturowego Krakowa w XX wieku, Doświadczenia i perspektywy współpracy badawczej w Europie Środkowej, Instrumenty ekspansji mocarstwowej w Europie Środkowej. Kongresowi towarzyszyło także forum doktoranckie, klub dyskusyjny poświęcony metodologicznym „peryferiom historii” oraz prelekcje zaproszonych gości.
Historia a współczesność
Wśród tych ostatnich uwagę zwracała piątkowa prezentacja Macieja Szymanowskiego, ministra-radcy w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, pt. Historia w służbie przyszłości. Polityka historyczna i soft power we współczesnej polityce zagranicznej – casus Polski i Europy Środkowej. Referent zarysował działania Węgier, Niemiec i Czech na polu polityki historycznej a także ukazał znaczenie problematyki „miękkiej siły” we współczesnej polityce międzynarodowej. Według niego, w porównaniu ze wskaźnikami hard power (klasyfikowanych m.in. przez PKB oraz nakłady na zbrojenia), w których Polska zajmuje miejsce w trzeciej dziesiątce, lokata naszego kraju w rankingach soft power jest o wiele słabsza. Potwierdzeniem tego były też niewielka wiedza o nim wśród mieszkańców różnych krajów europejskich. Prelegent podkreślał, że historia, jako element świata wartości, jest ważnym fundamentem polityki zagranicznej. Polityka historyczna jest rodzajem CV danego kraju, przedstawiającym go innym – zauważył Szymanowski.
Wystąpienie to wywołało sporą dyskusję. Ciągle jeszcze w polityce historycznej dominuje misyjność nad dialogicznością – zauważył prof. Robert Traba, dyrektor Centrum Badań Historycznych PAN w Berlinie. Podkreślał on rolę porozumienia i dostosowania przekazu do sposobu myślenia przedstawicieli innych narodów. Wiele dyskusji wywołał sam termin „polityka historyczna” – pojawiły się głosy przypominające, że coś takiego robił także Związek Radziecki i PRL (z wiadomym skutkiem). Tamte działania to była wulgarna propaganda, my chcemy prowadzić politykę historyczną, czyli działania oparte na dialogu – odpierał zarzuty referent. Biorący udział w dyskusji krytycznie podeszli też do współpracy Ministerstwa Spraw Zagranicznych z organizacjami pozarządowymi oraz metod pracy polskiej dyplomacji, działającej w obszarze polityki historycznej od przypadku do przypadku.
Niemniej interesująca była prelekcja Marcina Bochenka, historyka z wykształcenia, byłego wiceprezesa TVP i dyrektora instytutu badawczego NASK pt. Nowe formy obecności historii: Internet, która odbyła się w sobotę rano. Swoje wystąpienie prelegent rozpoczął od scharakteryzowania problematyki rozwoju technologicznego „od wynalazku druku do Facebooka” i wielkiej przemiany, jaka zaszła w ostatnich dekadach wraz z cyfryzacją i wzrostem ilości wytwarzanych informacji. Jednocześnie podkreślał, że za zmianą tą nie idzie przemiana człowieka i sposobu korzystania przez niego z technologii komunikacyjnych i informacji. Zaznaczał, że ważne jest dostosowanie się historyków do tych nowych warunków. Żyjemy w świecie, w którym nauka funkcjonuje 24 godziny na dobę – zauważał.
Rolę zawodowych badaczy przeszłości Marcin Bochenek widział w ich profesjonalizmie. Historyk musi dbać o prawdziwość faktów, ale też produkować przekaz dla innych ludzi. Prowadzenie badań dla domeny publicznej jest obowiązkiem naukowca – stwierdzał. Postulował wprowadzenie przez środowisko historyczne certyfikatów jakości dla serwisów internetowych wyróżniających się rzetelnością i profesjonalizmem, przekonywał, że Wikipedia potrafi się regulować i dobrze łączyć starania zawodowców i amatorów a także przypominał, że gra historyczna może być sprawnym narzędziem edukacyjnym. Jako przykład nowoczesnej popularyzacji historii podał fenomen utworu zespołu Sabaton pt. 40:1 i teledysku do niego, który obejrzało 8 milionów użytkowników serwisu YouTube. Podsumowując przyznał, że wielu badaczy obawia się współczesności, gdyż pozbawia ich ona tradycyjnego autorytetu. Zaznaczał jednak: Historia ma ogromną szansę. Pytanie brzmi tylko, czy historycy dobrze ją wykorzystają.
Następny Kongres Zagranicznych Badaczy Dziejów Polski odbędzie się w Krakowie za pięć lat.