„Historia Kościoła”, nr 2 ( 8 ), marzec-kwiecień 2025 – recenzja i ocena
„Historia Kościoła”, nr 2 (8), marzec-kwiecień 2025 – recenzja i ocena
Miesięczniki traktujące o historii jeszcze kilka lat temu cieszyły się ogromnym zainteresowaniem ze strony czytelników. Redakcje największych tytułów prześcigały się w wydawaniu numerów tematycznych i okołotematycznych, dbano o odpowiedni dobór kompetentnych autorów, a także atrakcyjną szatę graficzną.
Obecnie, również za sprawą internetu i popularności portali historycznych, jak np. Histmag, to zainteresowanie nieco okrzepło. Na to nałożył się kryzys prasy papierowej, rosnące ceny i chyba też ogólny przesyt - w natłoku miesięczników historycznych można było dostrzec pewną powtarzalność w doborze tematów. Historia stała się przestrzenią wyciągania sensacji, często wybiórczych opowieści pozbawionych kontekstu i bardziej przypominających historyczny tabloid.
Najnowszy numer „Historii Kościoła” od Instytutu Gość Media (wydawcy „Gościa Niedzielnego”) pokazuje, że narracje o przeszłości mogą nie tylko dotykać wybranych aspektów dziejów, ale również dokonywać ich szerokiej interpretacji. Motywem przewodnim są relacje chrześcijańsko-żydowskie - stąd obrazowy tytuł „Żydzi i chrześcijanie. Rodzina z problemami”, który dobrze oddaje szerokie spektrum rozważań, ale zrazu sygnalizuje wielość kontekstów.
Ważnym tekstem otwierającym owe rozważania jest ten autorstwa ks. Stanisława Adamiaka poświęcony rozejściu się dróg Kościoła i Synagogi. Autor nazywa to wydarzenie (czy też sekwencję wydarzeń) rozwodem lub pierwszą schizmą w dziejach chrześcijaństwa. Omawia przyczyny, wzajemne niesnaski i narastające uprzedzenia, a także - odmienne doświadczenia prześladowań ze strony Rzymu. Te ostatnie chyba ugruntowały ów podział, tworząc odrębne narracje i punkty formacyjne.
Konflikt chrześcijańsko-żydowski I wieku jest też kanwą artykułu ks. prof. Mariusza Rosika, który zastanawia się nad tym czy i w jakim stopniu chrzecijaństwo i judaizm rabiniczny są równorzędnymi religiami jako kontynuacja judaizmu biblijnego. Rozejście spowodowało bowiem różnice strukturalne i organizacyjne, toteż nie dziwi, że zarówno chrześcijańscy, jak i żydowscy badacze, a także zwolennicy ujęcia kontynuacyjnego akcentują, że to właśnie ich religie wywodzą się w prostej linii z judaizmu biblijnego.
Owe rodzinne problemy narastały w kolejnych wiekach, stąd o złożoności postaw ojców Kościoła i papieży, pisze kard. Grzegorz Ryś. Ale przecież nie wszyscy byli nastawieni antyżydowsko. Przeciwnie, lektura pism chrześcijańskich potwierdza, że w sferze doktrynalnej i oficjalnego nauczania Kościoła, nie było formalnego antysemityzmu - przypomina o tym wspomniany kardynał w rozmowie z Jackiem Dziedziną. Dlatego tak ważne jest zrozumienie kontekstów - o ile więc za niechęć, a nawet i przemoc wobec Żydów odpowiadali poszczególni chrześcijanie, o tyle również niechętni Żydom chrześcijanie w czasie II wojny światowej z narażeniem życia nieśli pomoc prześladowanym Żydom.
Recenzowany numer nie zawiera jednak wyłącznie tematycznych artykułów. Warto zapoznać się chociażby z tekstami Przemysława Kucharczaka o chrzcie jako „najlepszej inwestycji w historii Polski”, czy też losach biskupa Wojciecha, które w ciekawy sposób przybliża Jan Hlebowicz.
Warto sięgnąć po recenzowany egzemplarz. Znajdziemy tu bowiem nie tylko opis wybranych aspektów, ale pogłębioną i inspirującą interpretację. Dzięki temu nie tylko możemy uporządkować wiedzę, ale zastanowić się nad wspólną-oddzielną historią chrześcijaństwa i judaizmu. Przede wszystkim dlatego, by zrozumieć się wzajemnie i szukać dróg porozumienia. Pomimo różnic, obie wielkie religie wciąż przecież wiele łączy. Wszyscy pochodzimy z Jerozolimy, jak zauważa Jacek Dziedzina w felietonie otwierającym omawiany numer. I trudno temu zaprzeczyć.