Histmag do kawy (7 maja 2015)
Dokładnie 250 lat temu Król Stanisław August Poniatowski ustanowił Order Świętego Stanisława, 47 lat temu nad Tatrami przetoczył się najsilniejszy odnotowany wiatr halny, osiągający prędkość około 300 km/h, a dokładnie 100 lat temu Niemcy zatopiły brytyjski statek pasażerski Lusitania, na którym zginęło 1198 osób.
reklama
7 maja – zobacz też nasz wpis na kolejny dzień!
Z mediów: W Santoku odkryto wczesnośredniowieczne cmentarzysko. Podczas prac archeologicznych towarzyszących budowie kanalizacji, znaleziono szkielety ułożone w charakterystyczny sposób dla ówczesnych pochówków. Podczas badania pochówków archeologom udało się odnaleźć przy szkieletach wiele przedmiotów, m.in. charakterystyczne dla Słowianek ozdoby noszone na głowie - tzw. kabłączki skroniowe.
Sylwetka: 5 maja 1763 r. w Warszawie urodził się książe Józef Poniatowski, polski generał, minister wojny i wódz naczelny Wojsk Polskich Księstwa Warszawskiego. Jego stryjem był Stanisław August Poniatowski, ostatni król Polski. Do końca życia władcy, trzymał się blisko niego, jednak był przeciwny jakimkolwiek układom z państwami rozbiorowymi. Mimo realnej oceny sytuacji politycznej i świadomości nikłych efektów w zakresie odbudowy polskiej potęgi militarnej, stał niezmiennie na stanowisku kontynuowania walki o utrzymanie niepodległości. Wiele sił włożył w odbudowę Polski u boku Napoleona Bonaparte, który widział w nim świetnego dowódcę. Wielokrotnie odznaczył się odwagą w czasie kampanii Napoleońskich. Zginął w czasie bohaterskiej obrony wojsk francuskich, podczas ich odwrotu przez rzekę Esterę w 1813 roku. Prawdopodobnie został zastrzelony omyłkowo przez Francuzów.
Z archiwum Histmaga: Dokładnie 100 lat temu, w czasie I Wojny Światowej Niemcy zatopiły brytyjski statek pasażerski Lusitania, na którym zginęło 1198 osób. Sprawa ta wzburzyła cały świat, w tym Stany Zjednoczone. Wpłynęła też mocno na zaangażowanie się Amerykańskiego mocarstwa w wojne, o czym możecie przeczytać w naszym artykule .
Video historia: Zobaczcie, jak polską kulturę można ciekawie promować za granicą. Oto polscy husarze w New Delhi:
POLECAMY
Jesteśmy darmowym portalem, którego utrzymanie dużo kosztuje. Jako medium niezależne pozyskujemy środki na nasze utrzymanie od reklamodawców lub Czytelników. Nie prosimy o wiele - gdyby każda czytająca nas Osoba podarowała nam 10 zł, to starczyłoby to nam na rok bardzo wytężonej działalności i nowych inicjatyw. Okazuje się jednak, że do tej pory wsparło nas zaledwie 0,0002% naszych Czytelników. Dowiedz się, jak możesz nam pomóc!
reklama
Komentarze