Graj z rednaczem (2)
Zostań piratem!
Sid Meier, amerykański programista i projektant gier komputerowych, potrafił tworzyć arcydzieła. Nie ma (mam nadzieję!) gracza, który nie wiedziałby co to takiego „Cywilizacja” czy „Railroad Tycoon”. Zanim te tytuły pojawiły się na rynku, Meier w 1987 roku wydał na rynek inną legendarną strategię - „Pirates”. Gra posiadała olbrzymią grywalność. Pozwalała wcielić się w rolę siedemnastowiecznego kapitana statku pływającego na wodach Morza Karaibskiego. Gracz miał pełną swobodę ruchów - mógł wybrać karierę w służbie któregoś z ówczesnych monarchów, zająć się handlem, szukać członków zaginionej rodziny czy wciągnąć na maszt piracką banderę. „Piraci” nie mieli zaprogramowanej fabuły - to od grającego zależał wybór momentu, w którym chciał zakończyć grę. No, chyba, że dostał się do hiszpańskiej niewoli. ;)
W 1993 roku na rynek wyszła Pirates Gold! - czyli „Piraci” w zupełnie nowej szacie graficznej (SVGA!) i dźwiękowej. W samym sposobie rozgrywki zmiany były niewielkie. Po raz kolejny gra została unowocześniona w 2004. „To zdumiewające, że Sid Meier po raz kolejny sprzedał nam tę samą grę w nowym opakowaniu – i ciągle wzbudza ona powszechny redakcyjny entuzjazm. Nie rozumiem tego zjawiska – ale zagrywam się w Pirates nieprzytomnie.” – skwitował jeden z recenzentów. Z rozrzewnieniem przyznaję, iż wieloletnie zagrywanie się w „Piratów” było również moim udziałem. Zresztą, to właśnie tej grze zawdzięczam aktualny kształt mojej ksywki – podobnie jak jeden z muzyków niemieckiej grupy "Fettes Brot" ;).
Coś dla antyglobalistów!
„Przez dziesiątki lat sieć McDonalds była krytykowana za negatywny wpływ na ludzi i środowisko naturalne (...) niszczenie lasów tropikalnych, trucie jedzenia itd. Dementowanie tych głęboko zakorzenionych zarzutów byłoby niemożliwe.” – tłumaczy na wstępie symbol amerykańskiej sieci fastfoodów, Ronald McDonald – „Dlatego zdecydowaliśmy się stworzyć tę grę, by pokazać młodym, że to jest cena, jaką musimy zapłacić, by zachować nasz styl życia”. Nie jest to wypowiedź przedstawiciela koncernu, a część sprytnie przygotowanej... flashowej gry będącej antyreklamą (tzw. anti-advergame) popularnej sieci.
Gdzieś w tropikalnej głuszy, kupujemy tereny pod zasiew i hodowlę bydła. Przekupujemy burmistrza pobliskiej mieściny, by zyskać dostęp do najżyźniejszych terenów. Niszczymy drzewa i wioskę tubylców. Paszę dla krów wzbogacamy hormonami. Sztuki chorujące na chorobę wściekłych krów docierają do rzeźni, żeby… trafić na stoły restauracji McDonalds. Jeszcze tylko pogrozić palcem leniwemu pracownikowi i… liczyć krociowe zyski. Oczywiście, nie zważamy na protesty ekologów. Najwyżej trzeba będzie przekupić jakiegoś fachowca od zdrowego żywienia… Czy to takie proste? Sprawdź!
Gra dostępna pod adresem: