Geniusz z Wilna to jeden z pięciu najbardziej znanych Żydów w Polsce
Magdalena Mikrut-Majeranek: Aby przybliżyć tematykę wystawy wyjaśnijmy, kim był Gaon z Wilna?
Monika Krawczyk: Gaon z Wilna znajduje się w pierwszej piątce najbardziej znanych Żydów w Polsce. Był wyjątkowym znawcą Tory i wszystkich komentarzy napisanych do jego czasów. Przyswoił ogromny korpus wiedzy. Co więcej, Gaon prowadził też swoje studia nad Talmudem, który stanowi kompendium informacji i komentarzy de facto do Biblii hebrajskiej, czyli do Tory.
Specyfika religii żydowskiej wymaga biegłej orientacji w prawie żydowskim, które określamy mianem Halachy. To wykładnia Prawa Mojżeszowego, ukazująca jak stosować Prawo do konkretnych sytuacji życiowych. Aby lepiej to zrozumieć, zastosuję porównanie. Jeżeli Torę, czyli Pięcioksiąg Mojżeszowy, potraktujemy jak konstytucję, to cała reszta tekstów i komentarzy znajdujących się w Talmudzie, to ustawy. Wszystkie muszą być zgodne z zasadami zawartymi w Torze. Jako, że to prawo, które pochodzi od Boga, powinno być przez Żydów ściśle przestrzegane i wdrażane w życie.
Na przestrzeni lat pojawiło się wiele nowych wątków, które należało usystematyzować, opracować i pokazać szeregowym członkom społeczności żydowskiej jak powinni w związku z tym postępować, jak zachowywać się w dni świąteczne, co jeść, jak kłaść się spać – prawo religijne wszystko ściśle określa.
Elijahu ben Szlomo Zalman posiadł olbrzymią wiedzę, poznając korpus wszystkich tekstów związanych z Torą. Dzięki temu w stosunkowo prosty sposób mógł wyjaśniać różne zawiłości i zagadnienia, które innym nastręczały trudności interpretacyjnych. Dlatego też z całego świata napływały do niego listy i prośby o zajęcie stanowiska w rozmaitych kwestiach, na które zawsze odpisywał.
Gaon jest architektem systemu, który zapoczątkował sposób uczenia się Tory i Talmudu w sposób systematyczny, a więc taki, który wymaga oddelegowania swoich życiowych celów, podporządkowanie ich nauce Tory i przygotowaniu kolejnych roczników rabinów, którzy mogą pomagać rozwiązywać te zawiłości przepisów prawno-religijnych. W ten sposób powstała instytucja, która działa do dziś, czyli jesziwa. To wyższa szkoła studiów talmudycznych, kształtująca kompetencje rabinackie.
M.M.-M.: Kiedy powstała pierwsza jesziwa?
M.K.: Pierwszą jesziwę założył najważniejszy uczeń rabina Elijahu ben Szlomo Zalmana, czyli rabin Chaim z Wołożyna. Jesziwa w Wołożynie, miasteczku położonym na terenie dzisiejszej Białorusi, miała wielkie znaczenia dla kształtowania całego systemu szkolnictwa żydowskiego na Litwie, szeroko rozumianej jako Wielkie Księstwo Litewskie i w Polsce. Budynek jesziwy zachował się do dziś.
M.M.-M.: A w jakich latach działała?
M.K.: Jesziwa powstała w 1803 roku i funkcjonowała do 1892 roku. Była skoncentrowana wyłącznie na studiach religijnych. Nie nauczano tam żadnych przedmiotów świeckich.
M.M.-M.: Czyli powstała już po śmierci Gaona, który zmarł w 1797 roku.
M.K.: Tak. Chaim z Wołożyna cały czas uważał się za ucznia Gaona. Dopiero po jego śmierci był w stanie rozwinąć swoją działalność, ale czynił to na podstawie tego, czego się nauczył od swojego mistrza.
M.M.-M.: Metody studiów nad Torą i komentarzami, które wypracował Gaon wileński stosuje się do dziś. Jednym słowem miał olbrzymi wpływ na stan badań i stan wiedzy.
M.K.: Oczywiście. Musimy też dodać, że jego badania wiele wnosiły do metodologii. Gaon w swoich studiach nad Talmudem prowadził też bardzo szeroko zakrojone działania pozwalające na ustalenia dokładnej treści tego dzieła. Pokłosiem jego pracy było stworzenie klasycznej redakcji Talmudu, zwane Talmudem wileńskim, ze względu na to, że opublikowany został w Wilnie. Używany jest do dziś.
Gaon porównywał różne wydania, a dzięki temu udało mu się wyłapać wiele błędów, literówek, nawarstwiających się na zasadzie omyłkowych zapisów powstających w wyniku złego odwzorowania tekstu z pierwotnych rękopisów.
M.M.-M.: Gaon do dziś pozostaje jedną z najbardziej tajemniczych postaci w judaizmie. Dlaczego?
M.K.: Sama postać rabina jest bardzo znana, jednakże kiedy zagłębiamy się w jego dorobek, to okazuje się, że jego analiza wymaga wiedzy na bardzo wysokim poziomie. Mówi się, że Gaon jest autorem lub inspiratorem 70 publikacji, które zostały wydane przez jego synów i uczniów po jego śmierci. Z jego inspiracji przetłumaczono też niektóre dzieła klasyczne dotyczące nauk ścisłych. Przykładowo, dzięki osobistej prośbie Gaona jeden z jego uczniów przetłumaczył na hebrajski geometrię euklidesową.
Żydowski Instytut Historyczny im. Emanuela Ringelbluma w Warszawie zaprasza na wystawę czasową„ Ukryte oblicze. Gaon z Wilna”! Aby poznać szczegóły odwiedźcie koniecznie fanpage na Facebooku! oraz stronę internetową!
M.M.-M.: Eliasz ben Salomon Zalman był nie tylko rabinem, ale też matematykiem i znawcą kabały, ale zajmował się też astronomią. Miał szerokie zainteresowania.
M.K.: Tak. Studia nad Talmudem wymagały zarówno znajomości geometrii, astronomii, jak i wielu innych nauk. Gaon zajmował się m.in. kalendarzem żydowskim, który w dużej mierze oparty jest na fazach księżyca. Musiał być dobrym matematykiem ze względu na wyliczenia, których dokonywał, m.in. obliczał rozmaite powierzchnie, które Talmud omawia, stosując własne miary i proporcje np. gdy jest mowa o minimalnej wielkości szałasu, które rozstawia się z okazji święta Sukkot, czyli Święta Szałasów.
Co ciekawe, Gaon nie znał żadnego języka obcego poza jidysz i hebrajskim, natomiast jego uczniowie znali już inne języki, w tym łacinę, a także język lokalny.
Gaon żył w epoce, w której została uchwalona Konstytucja 3 maja, doszło do rozbiorów Polski, rewolucji francuskiej. Historia powszechna i historia Polski toczyły się wokół niego, jednakże sądzimy, że interesował się wyłącznie sprawami natury filozoficzno-teoretycznej. W jego pismach nie znaleźliśmy żadnych odniesień do historii. Jest tylko jedna informacja, która dotyczy wydarzeń historycznych. Pochodzi z zapisków prowadzonych przez członków gminy żydowskiej w Wilnie. W czasie insurekcji kościuszkowskiej wojska rosyjskie oblegały Wilno. Żydzi zgromadzili się wówczas w świątyni, wierząc, że tam nic im nie grozi. Jeden z pocisków wystrzelonych z rosyjskich armat spadł na dach synagogi, jednakże nie wybuchł. Uznano to za osobiste wstawiennictwo u Najwyższego i zasługę Gaona, który również przebywał wówczas w świątyni.
M.M.-M.: W ubiegłym roku przypadała 300. rocznica jego urodzin, a 21 października w Żydowskim Instytucie Historycznym im. Emanuela Ringelbluma w Warszawie otwarta została wystawa czasowa „Ukryte oblicze. Gaon Wileński”. Co zobaczymy na wystawie?
M.K.: Na wystawie prezentujemy sylwetkę Gaona oraz napisane przez niego publikacje. Odwiedzający nas goście zobaczą oryginalne starodruki, ryciny oraz różne obrazy z epoki pokazujące Żydów z XVIII wieku i ich styl życia. Zwiedzający poznają też zagadnienia teoretyczne związane z kabałą i ze studiami Gaona nad Talmudem. Przygotowaliśmy również film prezentujący to, jak wygląda dzisiejsza nauka w jesziwie. Okaże się, że niezbyt zmieniła się na przestrzeni setek lat.
M.M.-M.: Który z artefaktów jest najcenniejszy?
M.K.: Dla mnie osobiście najbardziej istotne są starodruki, które udało nam się wypożyczyć z Biblioteki Narodowej Litwy, która jest naszym partnerem. Pokazujemy też szereg rycin z epoki, które nigdy nie były prezentowane szerszej publiczności, a które pochodzą z naszych zasobów.
To też nie jest łatwa wystawa, ponieważ pokazanie postaci filozofa nie należy do prostych zadań. Staramy się przekazać przez tę wystawę atmosferę tamtej epoki. Dziś niestety mało wiemy o codziennym życiu żydowskim w jego epoce, podobnie jak o codziennym życiu w XVIII-wiecznej Polsce. Aczkolwiek za sprawą literatury narodowej mamy o tym pewne pojęcie. Jeżeli chodzi o tradycję żydowską, to beletrystyka powstała dopiero w drugiej połowie XIX wieku. Z wcześniejszego okresu pochodzą jedynie fragmentaryczne wspomnienia. Posiadamy jednak ogromny korpus literatury religijnej. Do każdej księgi tworzono przedmowę, wstępy oraz dodawano trzy listy z aprobatą innych rabinów. Te teksty także wiele wnoszą do stanu wiedzy.
Na wystawie opowiemy też o tym ruchu, który powstał z inspiracji Israela Baal Szem Towa. Wspominamy też o burzliwym okresie w dziejach judaizmu. XVIII wiek to przecież epoka, w której doszło do wielkiej herezji i działalności Jakuba Franka, twórcy żydowskiej sekty frankistów. Ruch ten cechował się asymilacją, powierzchownością, synkretyzmem, mesjanizmem i ezoteryzmem. Powstał w drugiej połowie XVIII wieku i funkcjonował do około 1820 roku, głównie na terenach południowej Polski oraz w Czechach, Austrii, Turcji, Rumunii i południowych Niemczech. W tym samym czasie nastąpił też rozwój chasydyzmu, który jest kolejnym wielkim nurtem judaizmu obecnym do dziś.
M.M.-M.: Z którym Gaon zresztą walczył…
M.K.: Tak. Tworząc wystawę chcieliśmy także skonfrontować judaizm klasyczny, którego reprezentantem był Gaon z Wilna, z nowym ruchem duchowym, jakim był chasydyzm. Dlatego też zwiedzający ekspozycję poznają takie wielkie postaci chasydyzmu jak Menachem Mendel z Witebska i Szneur Zalman z Ladów, założyciel nurtu Chabad-Lubawicz, który do dziś jest ważnym prądem w obrębie chasydyzmu. Menachem Mendel i Szneur Zalman próbowali zresztą spotkać się z Gaonem z Wilna, ale ten odmówił. Nie wiadomo dlaczego nie chciał z nimi rozmawiać. Wiadomo jednak, że polityka kahału tamtej epoki powodowała, że nie chciano uznać chasydyzmu jako równowartościowego prądu, stylu modlitwy i myśli żydowskiej. Nie znaczy to, że ideologicznie było to coś zupełnie odrębnego od tego, czym zajmował się Gaon. Zajmował się kabałą w wydaniu luriańskim, czyli według teorii zaproponowanych przez rabina Izaaka Lurię, zwanego Arizalem.
M.M.-M.: Wystawie towarzyszy też wiele wydarzeń. Co znajdziemy w programie?
M.K.: Przede wszystkim zapraszamy na oprowadzanie po wystawie czasowej „Ukryte oblicze. Gaon z Wilna”. Najbliższe już 26 października o godznie 18.00. W czwartek, 28 października, zapraszamy na „Czwartek na Tłomackiem: Gaon, czyli kto?” To spotkanie, w którym weźmie udział dr hab. Jan Doktór i Miriam Gonczarska – rabinka mieszkająca i pracująca w Nowym Jorku, pierwsza Europejka z tytułem maharat. Całość będzie transmitowana w naszych mediach społecznościowych. Z kolei 7 listopada organizujemy „Spacer śladami uczniów i spadkobierców Gaona z Wilna po cmentarzu żydowskim na Okopowej”. Edukatorka Olga Szymańska opowie m.in. o Naftalim Berlinie, który przez blisko 40 lat kierował legendarną jesziwą w Wołożynie, oraz o jego następcy Chaimie Sołowiejczyk. 17 listopada zaplanowaliśmy wykład online: „Czym jest kabała?” - który będzie transmitowany na naszym Facebooku. Szczegółowy program wydarzeń towarzyszących wystawie dostępny jest na naszej stronie internetowej.
Dziękuję serdecznie za rozmowę!