Futurystyczny symbol komunizmu doby Tita z Petrovej Gory
Motyw monumentu z Petrovej Gory był wielokrotnie wykorzystywany przez twórców kultury. Zdjęcie prezentujące pomnik ozdobiło m.in. okładkę debiutanckiego albumu nowozelandzkiego psychodelicznego zespołu „Unknown Mortal Orchestra”. Z kolei miłośnicy Netflixa mogli zobaczyć chorwacki monument w niemieckim serialu telewizyjnym science-fiction „Plemiona Europy” Philipa Kocha. Jego premiera miała miejsce 19 lutego 2021 roku. Akcja rozgrywa się w roku 2074 w Europie zamieszkałej przez plemiona walczące między sobą o władzę w postapokaliptycznym świecie. Serial ten został chłodno przyjęty przez widzów z różnych względów.
Jak wskazuje Bojana Videkanić, Petrova Gora jest symbolem silnego oporu antyfaszystowskiego. Podkreśla, że było to centralne miejsce spotkań oddziałów partyzanckich z Dalmacji, Kordun i Bośni. Autorka negatywnie ocenia nie tylko sam serial, ile fakt umiejscowienia akcji w tej konkretnej lokacji, będącej ważnym miejscem pamięci.
Jednostki wojskowe toczą wojnę na miejscu, gdzie jugosłowiańska partyzantka naprawdę walczyła z faszystami niemieckimi, włoskimi, chorwackimi i serbskimi – pisze Bojana Videkanić.
Plany budowy monumentu upamiętniającego poległych w walkach partyzanckich z Ustaszami w latach 1941–1942 pojawiły się już po zakończeniu II wojny światowej, jednakże do ich realizacji przystąpiono dopiero w 1970 roku, kiedy ogłoszono konkurs na projekt pomnika. Komisja wybrała propozycję stworzoną przez Igora Toša, jednakże nie została wcielona w życie. Uznano, że realizacja będzie zbyt kosztowna. Zdecydowano się na ponowienie konkursu. Tym razem zwycięzcą został Vojin Bakić. Po rozstrzygnięciu rywalizacji przystąpiono do budowy pomnika, którą ukończono w 1981 roku, a więc w 40. rocznicę powstania Narodowej Armii Wyzwolenia Jugosławii. Pomnik odsłonięto 4 października wspomnianego roku z wielką pompą, a w uroczystości wzięło udział około 4000 osób.
Wielopiętrową, wznosząca się na wysokość 37 metrów betonową budowlę pokryto stalowymi panelami, dzięki czemu zyskała futurystyczny wygląd. Wewnątrz planowano ulokować salę kongresową na 250 osób, muzeum walk toczonych na masywie Petrova Gora, rozmaite wystawy, a także bibliotekę i teatr. Tym samym zamierzano stworzyć centrum kultury na najwyższym poziomie. Finał okazał się dość żałosny, a plany nie zostały zrealizowane w pełni.
Pomnik w 1991 wykorzystywany był jako baza wojskowa. Stacjonowały tam jednostki Jugosłowiańskiej Armii Ludowej, ale też bojówki serbskie oraz armia chorwacka. Ulokowano tu też szpital polowy. Wraz z zakończeniem wojny wnętrze pomnika opustoszało, a wyposażenie zostało rozkradzione. W 1995 roku zniszczono muzeum, a bryła okradana jest do dziś. Na szczycie budowli umieszczono nadajnik. Okazuje się, że o budowli nie zapomniano. W sierpniu 2011 roku w Chorwacji ogłoszono „Apel o przywrócenie siedmiu stołecznych pomników wojny o wyzwolenie narodowe”, w tym opisywanego powyżej monumentu.
Należy dodać, że takie spomeniki, czyli monumentalne pomniki wnoszono w 60. i 70. minionego wieku w wielu miejscowościach położonych na terenie Jugosławii. Postumenty stawiono w miejscach, w których odbyły się ważne bitwy lub funkcjonowały obozy jenieckie, a inspiratorem tego procesu był Josip Broz Tito. Dziś to nieco zapomniane miejsca, ale nie brakuje amatorów historii, którzy spędzając wakacje na Bałkanach, planują swoją podróż właśnie szlakiem wspomnianych monumentów.
Co ciekawe, dziś Petrova Gora, a dokładnie wzniesienie Petrovac (512 m n.p.m.), wykorzystywana jest także jako punkt obserwacyjny. Na parkingu przed rzeczonym pomnikiem badacze ustawiają kilkadziesiąt teleskopów i obserwują nocne niebo. To tam utworzono pierwszy chorwacki park ciemnego nieba, a inicjatorem jego powstania było stowarzyszenie miłośników astronomii Beskraj z Zagrzebia, które zajmuje się także problematyką zanieczyszczenia sztucznym światłem.
Źródła:
Bojana Videkanić, Plemena novog fašizma, w: www.kulturpunkt.hr, odczyt w dn. 11.VIII.2021 r.