Futerko „Bobra” nie będzie już budzić kontrowersji
Chyba jeszcze żaden ściśle historyczny periodyk nie zyskał tyle medialnego rozgłosu, co „The Beaver” („Bóbr”) w ostatnich dniach. Wydawany przez Narodowe Kanadyjskie Towarzystwo Historyczne dwumiesięcznik po niemal stuleciu zmieni nazwę na „Canada’s History” („Historia Kanady”). Dotychczasowy tytuł okazał się zbyt kontrowersyjny.
„Bóbr” został założony w październiku 1920 roku ze środków Kompanii Zatoki Hudsona. Przez kilka dekad magazyn pisał niemal wyłącznie o historii handlu futrami oraz dziejach północnego pogranicza Kanady, co w pełni wyjaśnia jego tytuł. Okazuje się jednak, że internautom bobry i bobrze futra kojarzą się raczej z żeńskimi narządami rozrodczymi, niż z historią. W efekcie, jak tłumaczą przedstawiciele Towarzystwa, wyszukiwarki internetowe utrudniają działalność magazynu, który jest przez nie rozpoznawany jako... witryna pornograficzna. Na dodatek na strony internetowe Towarzystwa trafia wielu czytelników szukających zupełnie innych wrażeń, niż te wynikające z lektury artykułów o dziejach Innuitów.
Z całego zamieszania żartują media w Kanadzie i nie tylko. Zmianie tytułu „Bobra” dowcipny edytorial poświęcił nawet poczytny brytyjski „The Economist”. Medialne zainteresowanie zaskoczyło wydawcę „Bobra”, i choć pewnie wprawiło poważnych historyków w pewne zakłopotanie to zarazem przyniosło wymierne powody do zadowolenia. Jak informuje przewodnicząca Narodowego Kanadyjskiego Towarzystwa Historycznego Deborah Morrison, ruch na stronach internetowych organizacji w ostatnich dniach się potroił.
Ostatni numer czasopisma pod dotychczasową nazwą ukaże się w lutym. Nowy tytuł ma być bardziej intuicyjny i lepiej „googlowalny”. Zarazem będzie jednak, co zauważyło wielu komentatorów, znacznie, znacznie nudniejszy...
Źródło: www.vancouversun.com