Franz Kurowski - „Jednostka specjalna Brandenburg” – recenzja i ocena
Wojny, szczególnie te w XX wieku, kojarzą się głównie z działaniami na ogromnych przestrzeniach całej Europy oraz innych kontynentów – Azji i Afryki. Jednak często powodzenie jakiejś operacji frontowej nie byłoby możliwe, gdyby nie jednostki specjalne oraz żmudna i często niedoceniania praca wywiadów. Właśnie na tej tematyce skupia się Franz Kurowski, autor wydanej w tym roku przez wydawnictwo Rebis książki pod tytułem „Jednostka specjalna Brandeburg”. Nazwisko autora jest znane chyba każdemu, kto interesuje się działaniami armii niemieckiej w czasie ostatniej wojny – poza tym, że sam jest weteranem Wehrmachtu, jest również autorem 100 książek! Kim są „Brandenburczycy” też chyba nie trzeba specjalnie wyjaśniać, jeśli ktoś nie wie, tym bardziej powinien sięgnąć po tę lekturę.
Książka ukazała się po raz pierwszy w 1997 roku w Niemczech. Staraniem wydawnictwa Rebis z Poznania pojawiła się teraz także i w Polsce. Jak przystało na Rebis (i do czego wydawnictwo już swych czytelników przyzwyczaiło), publikacja jest na wysokim poziomie – na bardzo dobrym papierze, w świetnej szacie graficznej i z mnóstwem zdjęć. Szkoda tylko, że część tych zdjęć ma się w ogóle nijak do treści książki i są jakby wciśnięte na siłę (ale też wiele zdjęć jest naprawdę świetnych). Bardzo dobrym pomysłem było również załączenie wielu oryginalnych dokumentów (skanów) ze schematami Abwehry, pułku, a potem pełnej (frontowej) dywizji Brandenburg. Można ubolewać, że wyłącznie w języku niemieckim oraz bez żadnego opisu czy komentarza.
Swą książkę Kurowski podzielił na 24 rozdziały, z których każdy składa się z kilku podrozdziałów. Autor opisuje nie tylko powstanie Abwehry w 1928 roku, ale i przetasowania polityczne, ideologiczne oraz kompetencyjne wokół dowództwa nad niemieckim wywiadem i kontrwywiadem pod koniec lat 20. oraz w pierwszej połowie lat 30. Przedstawia szczegółowy podział służb wywiadu i kontrwywiadu, a także ich działania przed wojną w krajach niemal całego świata. Pisze o roli, jaką odegrała Abwehra i jej jednostka specjalna w przygotowaniach do nadchodzącej wojny. W kolejnych rozdziałach autor przybliża poszczególne akcje samych jednostek specjalnych, wspieranych przez agentów wywiadu na różnych frontach II wojny światowej.
Książka jest na pewno warta przeczytania, choćby ze względu na ciekawy temat i opisy akcji specjalnych. Momentami jednak autor prezentuje kontrowersyjne poglądy. Najbardziej jaskrawym tego przykładem niech będzie opinia, że Martin Bormann był najgroźniejszym agentem sowieckim w III Rzeszy. Jednak ocenę tego rodzaju wtrętów w tekście pozostawiam indywidualnemu osądowi czytelników.
Korekta: Bożena Chymkowska