Francuscy żołnierze rehabilitowani po blisko stu latach?

opublikowano: 2013-10-04, 10:26
wolna licencja
„Tchórze” – tak zostali zapamiętani i jako tacy trafili na strony historycznych książek. Czy francuscy wojskowi straceni za niesubordynację podczas I wojny światowej rzeczywiście zasłużyli na to miano?
reklama
Francuski żołnierz odpoczywa w okopach po bitwie (domena publiczna).

Jedni załamali się z wyczerpania, nie znieśli uciążliwych warunków w okopach i kolejnych porażek. Drudzy byli szpiegami lub dopuszczali się innych przestępstw. Wszystkich skazano na śmierć, wszystkich czekało potępienie ze strony społeczeństwa, wszystkich uznano za zdrajców bądź tchórzy. Sprawiedliwie?

1 października grupa historyków spotkała się z Kaderem Arifem, francuskim ministrem do spraw weteranów i przedłożyła mu sprawozdanie, wzywające do zrehabilitowania większości zniesławionych żołnierzy. W naszym społeczeństwie istnieje duża zgodność, że większość z nich nie była tchórzami, lecz dobrymi żołnierzami, którzy wykonali swoje obowiązki i nie zasłużyli na śmierć - mówi raport.

W sprawozdaniu zwrócono uwagę na przerażające warunki panujące na linii frontu i kolejne niepowodzenia, które fatalnie wpływały na morale walczących. Wspomniano np. o przypadku czterech żołnierzy, wykończonych po nieudanych natarciach i nie mających siły ani motywacji, by wrócić na pole bitwy. Zostali skazani na śmierć.

71-stronicowy raport proponuje rządowi francuskiemu cztery opcje: nie robić nic, dokonać generalnej rehabilitacji, rozpatrywać indywidualne przypadki jeden po drugim bądź złożyć „oficjalną deklarację”. Pierwsze rozwiązanie zdecydowanie odrzuca. Drugie uważa za niesprawiedliwe z tego choćby powodu, że nikt nie może uczciwie powiedzieć, że Mata Hari, zastrzelona decyzją Rady Wojennej, umarła za Francję. Trzecia opcja z kolei pochłonęłaby zbyt wiele czasu i nakładów pieniężnych. Autorzy sprawozdania zalecają zatem „oficjalną deklarację” niewinności znacznej części straconych podczas Wielkiej Wojny żołnierzy. Oświadczenie, że ci żołnierze również, w pewien sposób, „zmarli chroniąc Francję” mogłoby być wyrazem pewnego rodzaju moralnego i obywatelskiego ułaskawienia - podsumowano w raporcie.

Źródło: english.rfi.fr, france24.com, thenews.com.pk.

Zobacz też:

Redakcja: Tomasz Leszkowicz

reklama
Komentarze
o autorze
Julita Kamionowska
Studentka historii na Uniwersytecie Warszawskim. Interesuje się historią XIX wieku, szczególnie dziejami ziem polskich, litewskich i rosyjskich. Poza historią pasjonuje się też sportem (zwłaszcza skokami narciarskimi i lekkoatletyką).

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone