Czym były rugi pruskie?

opublikowano: 2015-03-26, 09:39
wolna licencja
26 marca 1885 roku zadecydowano o wysiedleniu z terenu Prus wszystkich Polaków mających obywatelstwo rosyjskie. Po kilku miesiącach rozporządzenie rozszerzono również na imigrantów z Galicji. Jak przebiegały rugi pruskie?
reklama

„Bijcie w Polaków, by im ochota do życia odeszła – pisał Otto von Bismarck w liście do swojej siostry w 1861 r. – Osobiście współczuję ich położeniu, ale jeżeli pragniemy istnieć, nie pozostaje nic innego, jak ich wytępić. Wilk też nie odpowiada za to, że Bóg go stworzył takim, jakim jest; dlatego też zabija się go, gdy się tylko może”. Te wymowne słowa nadały ton wymierzonej w polskość polityce Bismarcka na cały okres jego kanclerskich rządów.

Rozpoczęły się one w latach 70., które wraz ze zjednoczeniem Niemiec przyniosły falę wzmożonych nastrojów nacjonalistycznych w II Rzeszy. Pociągnęły one za sobą zaostrzenie kursu wobec zamieszkujących zabór pruski Polaków. Pierwszym tego przejawem była tocząca się w latach 1871–1878 walka o kulturę, która przeszła do historiografii pod znaną powszechnie nazwą Kulturkampfu. Prowadzone w jej ramach działania wycelowane w Kościół katolicki na obszarze całego państwa niemieckiego godziły poważnie w polskość, dla której katolicyzm stanowił silną podporę. Poczynania Żelaznego Kanclerza nie przyniosły jednak na tym polu oczekiwanych rezultatów. Nie dość, że Kulturkampf podziałał mobilizująco na ludność polską i umocnił jej poczucie narodowe, to jeszcze pojawiło się nowe zagrożenie ze strony aktywizujących się niemieckich środowisk socjalistycznych. Zmusiło to Bismarcka do przerwania akcji i nawiązania porozumienia z Kościołem.

Rugi pruskie (aut. Wojciech Kossak. 1909 r., domena publiczna).

Niedługo dane było Polakom cieszyć się niepowodzeniem niemieckiej polityki. Pojawiło się bowiem nowe zjawisko, które zaniepokoiło Żelaznego Kanclerza, a jednocześnie dostarczyło mu pretekstu do podjęcia kolejnych antypolskich kroków. Mowa tu o tzw. cofaniu się niemczyzny, jak określił to niemiecki filozof Eduard von Hartmann. Był to skutek „Ostfluchtu” – ucieczki ludności ze wschodnich ziem niemieckich w kierunku zachodnich uprzemysławiających się ośrodków. Dotyczyło to głównie Niemców i Żydów, co samo w sobie, jak również w połączeniu z przyrostem ludności polskiej spowodowało wzrost udziału Polaków w ogólnej liczbie mieszkańców zaboru pruskiego. W prasie podniesiono alarm: „musimy wykorzenić (ausrotten) słowiańszczyznę w naszych granicach” – pisał Hartmann.

W takich oto nastrojach 26 marca 1885 podjęto decyzję o wysiedleniu z Prus wszystkich Polaków, którzy napłynęli tam z Kongresówki w poszukiwaniu pracy. Niemieccy junkrzy bowiem chętnie zatrudniali imigrantów w swoich wielkich majątkach ziemskich jako tanią siłę roboczą. Na nic zdały się protesty Koła Polskiego w Landtagu i niezadowolenie junkrów, których pozbawiono pracowników. W lipcu rozszerzono decyzję o rugach także na ludność polską, która przybyła do zaboru pruskiego z Galicji. Na postanowienia Bismarcka nie wywarł też wpływu wniosek znienawidzonego przez niego polityka Ludwiga Windthorsta, potępiający rugi i poparty przez większość parlamentarną (16 stycznia 1886).

Największe wrażenie zrobiła na kanclerzu jednak reakcja rosyjskich sfer rządowych, które nie przyjęły poczynań Bismarcka ze spodziewaną aprobatą. Mało tego – pojawiły się głosy grożące powzięciem środków odwetowych na niemieckich kolonistach zamieszkujących Królestwo Polskie. Mimo wszystko Żelazny Kanclerz postanowił doprowadzić swoje dzieło do końca. Rugi trwały do 1890 r. i poskutkowały wysiedleniem z Prus około 30 tysięcy Polaków.

Rugi pruskie – bibliografia:

  • Feldman Józef, Bismarck a Polska, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1980.
  • Tetter Jan, Jestem chłop historyczny. Sprawa Drzymały, Krajowa Agencja Wydawnicza, Warszawa 1986.

Histmag potrzebuje Twojej pomocy! Wesprzyj naszą działalność już dziś!

Redakcja: Tomasz Leszkowicz

reklama
Komentarze
o autorze
Julita Kamionowska
Studentka historii na Uniwersytecie Warszawskim. Interesuje się historią XIX wieku, szczególnie dziejami ziem polskich, litewskich i rosyjskich. Poza historią pasjonuje się też sportem (zwłaszcza skokami narciarskimi i lekkoatletyką).

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone