Czy prezydent się pomylił?

opublikowano: 2011-04-21, 19:25
wolna licencja
Media obiegła wieść o kolejnej wpadce prezydenta Bronisława Komorowskiego. Na spotkaniu z gimnazjalistami z Ożarowa Mazowieckiego miał określić Konstytucję 3 maja drugą nowoczesną konstytucją w Europie. Pomimo gromów, jakie spadły na głowę państwa, niekoniecznie musiał być to błąd.
reklama

Zobacz też: Konstytucja 3 maja - historia i dziedzictwo

O kolejnej językowej wpadce prezydenta informowały wczoraj wszystkie media. Dziennikarka Joanna Lichocka na antenie radia TOK FM wyznała, że martwi się o formę głowy państwa. W podobnym tonie wypowiadały się również inne media. Tymczasem pod komentarzami znajdującymi się pod informacjami o wpadce, jak i na profilu facebookowym Historia, lubię to oraz prywatnych profilach redaktorów „Histmag.org” rozgorzała dyskusja o zasadności bezwzględnej krytyki prezydenta.

Coraz częściej w historiografii wspomina się bowiem o dwóch innych aktach, które mogłyby uchodzić za pierwsze nowoczesne konstytucje w dziejach Europy. Swoją ustawę zasadniczą w 1755 uchwalił parlament zbuntowanej Korsyki. Jej twórcą był Pasquale Paoli, a główne założenia oparł na pracach Jana Jakuba Rousseau. Za konstytucję uznawać można także regeringsform wydany w Szwecji w 1772 roku. Konstytucja szwedzka, która wprowadzona została przez Gustawa III, ustanawiała w królestwie absolutyzm oświecony i kończyła tzw. "erę wolności” (1718-1772). Niektórzy historycy twierdzą, że w tym skandynawskim kraju do uchwalenia pierwszej nowoczesnej ustawy zasadniczej doszło już wcześniej, bo w roku 1720. W odróżnieniu do tego z 1772 roku, regeringsform z r. 1720 miał charakter bardziej demokratyczny i szedł w stronę rozdziału władzy wykonawczej od ustawodawczej.

Tryumfalna procesja z konstytucją majową według Jana Matejki. Czy faktycznie nasza Ustawa Rządowa była pierwszą nowoczesną konstytucją na kontynencie?

Czy więc prezydent miał rację? Problem rozbija się tu o pojęcie „nowoczesności”. Konstytucja amerykańska oraz późniejsze polska i francuska odzwierciedlały oświeceniową myśl polityczną, w której ukształtowały się koncepcje trójpodziału władzy i suwerenności narodu oraz idea przyrodzonych człowiekowi praw podstawowych. Choć konstytucje korsykańska i szwedzka były wcześniejsze, to jednak nie spełniły tych kryteriów „nowoczesności”, pozostając w wielu istotnych sprawach bardzo zachowawczymi.

Więcej na temat tych konstytucji będziecie mogli przeczytać na stronach „Histmag.org” już w trakcie weekendu majowego. Opublikujemy wtedy wywiad z prof. Zbigniewiem Anusikiem, wybitnym specjalistą w zakresie historii nowożytnej Szwecji, oraz artykuły dotyczące polskiego sejmu oraz historii konstytucjonalizmu, dzięki którym z pewnością będziecie mogli sami odpowiedzieć na pytanie, czy prezydent rzeczywiście zaliczył wpadkę.

Redakcja i korekta: Michał Turajski

reklama
Komentarze
o autorze
Sebastian Adamkiewicz
Publicysta portalu „Histmag.org”, doktor nauk humanistycznych, asystent w dziale historycznym Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi, współpracownik Dziecięcego Uniwersytetu Ciekawej Historii współzałożyciel i członek zarządu Fundacji Nauk Humanistycznych. Zajmuje się badaniem dziejów staropolskiego parlamentaryzmu oraz kultury i życia elit politycznych w XVI wieku. Interesuje się również zagadnieniami związanymi z dydaktyką historii, miejscem „przeszłości” w życiu społecznym, kulturze i polityce oraz dziejami propagandy. Miłośnik literatury faktu, podróży i dobrego dominikańskiego kaznodziejstwa. Współpracuje - lub współpracował - z portalem onet.pl, czasdzieci.pl, novinka.pl, miesięcznikiem "Uważam Rze Historia".

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone