Czy poległych pod Grunwaldem pochowano w kościele w Stębarku?

opublikowano: 2013-07-08, 14:18
wszelkie prawa zastrzeżone
Badania archeologiczne wykażą, czy kościół parafialny w Stębarku koło Grunwaldu jest miejscem pochówku zacniejszych rycerzy poległych w bitwie. Ubiegłoroczne badania georadarowe wykazały, że w centralnej części kościoła prawdopodobnie znajduje się wkop.
reklama

Jak poinformował PAP dr inż. Bartłomiej Oszczak z Katedry Geodezji Satelitarnej i Nawigacji z Wydziału Geodezji i Gospodarki Przestrzennej Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, zespół Katedry wraz z Muzeum Bitwy pod Grunwaldem złożył do Narodowego Centrum Nauki grant na prowadzenie badań archeologicznych.

Jak wyjaśnił dr inż. Oszczak, badania georadarowe potwierdziły, że w kościele parafialnym pod wezwaniem Przenajświętszej Trójcy w Stębarku znajdują się naruszone w sposób nienaturalny struktury ziemi.

Naukowcy i pracownicy Muzeum Bitwy pod Grunwaldem przystąpili do badań georadarowych, chcąc znaleźć średniowieczne fundamenty kościoła i być może szczątki poległych rycerzy. Sięgnęli przy tym do historycznych źródeł opisujących bitwę pod Grunwaldem.

„Epopeja słowiańska: Po bitwie pod Grunwaldem. Solidarność północnych Słowian” (obraz Alfonsa Muchy, 1924 r.)

Istnieją dwie relacje z tamtych wydarzeń: pierwsza w dziele Cronica conflictus Wladislai, regis Poloniae, cum cruciferis czyli Kronika konfliktu Władysława Króla Polski z Krzyżakami w roku pańskim 1410 oraz późniejsze Roczniki Jana Długosza opierające się częściowo na Kronice konfliktu..., w której napisano, że poległych, a zacniejszych rycerzy z obu armii pochowano w najbliższym kościele. Według Długosza spoczywają oni w Stębarku. W 1410 r. stała tam drewniana świątynia, w czasie potopu szwedzkiego spalili ją jednak Tatarzy hetmana Gosiewskiego. Kolejny, murowany kościół wybudowano w 1681 r., ale niektóre źródła historyczne podają, że w innym miejscu. Nie wiadomo zatem, czy chodzi o ten sam kościół i o tę samą lokalizację.

W 1911 r. podczas rozbudowy kościoła w Stębarku znaleziono jakieś szczątki, „odkrywcami” byli jednak budowlańcy, a nie archeolodzy, nie zachowały się więc żadne dokumenty z tego odkrycia. Polacy badali Pola Grunwaldzkie od końca lat 50. do 1990 r., ale również bez efektu.

Jak podkreślił dr inż. Oszczak, obecnie zaawansowane metody naukowe i techniki badawcze mogą pomóc naukowcom powrócić na miejsce poprzednich wykopalisk. Zespół badał w kościółku w Stębarku struktury ziemi pod posadzką, sięgając w grunt do głębokości 3 metrów. Komputerowa analiza wykazała pięć miejsc, w których struktura ośrodka gruntowego pod kościelną posadzką została w sposób nienaturalny naruszona. Wykryliśmy wzdłuż jednej bocznej ściany wewnątrz dobudówki pod posadzką odmienne, niejednorodne warstwy, które - jak sądzą dyrektorzy muzeum - mogą być fundamentami pierwotnego kościoła. Zatem teza o tym, że w Stębarku drugi kościół stanął w innym miejscu niż pierwszy, raczej jest niesłuszna - podkreślił dr inż. Oszczak.

reklama

W centralnej części świątyni georadar wykrył naruszenie warstw ziemi, które ma kształt prostokąta o bokach 180 na 160 cm i sięga na 2 m w głąb ziemi. Jest to prawdopodobnie - jak mówią archeolodzy - wkop - dodał naukowiec. Według archeologa i byłego dyrektora grunwaldzkiego muzeum Romualda Odoja, tuż przed tym miejscem, a więc prawie na środku kościoła w dawnych wiekach stał średniowieczny ołtarz, zaś ludzie mieli kiedyś zwyczaj grzebać ważne osobistości właśnie w tym miejscu. Jak ocenił Odoj możliwe więc, że ów wkop to właśnie grób.

Według Oszczaka georadar może pokazać zmienioną strukturę ośrodka w głębi ziemi oraz teoretycznie wskazać przedmioty o średnicy większej, niż 5 cm, nie pokaże jednak „rentgenowskiego zdjęcia kości”. Dopiero więc badania archeologiczne we wskazanym miejscu odpowiedzą na pytanie, czy w kościele w Stębarku mogą znajdować się szczątki poległych rycerzy.

Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl

Zobacz też:

Redakcja: Tomasz Leszkowicz

reklama
Komentarze
o autorze
Nauka w Polsce
Powyższy materiał jest przedrukiem z serwisu internetowego „Nauka w Polsce” współtworzonego przez Polską Agencję Prasową i Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Publikacji dokonano na zasadach określonych przez PAP S.A.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone